Nazwa zespołu muzycznego to często znacznie coś więcej, niż tylko identyfikacja grupy ludzi. Nazwa może stać się rozpoznawalną marką, pozwalającą na skomercjalizowanie twórczości członków zespołu.

Czy zastrzeżenie nazwy zespołu muzycznego jest ważne?

Z naszych rozmów z artystami przychodzącymi do kancelarii wynika, że na początku kariery muzycznej, gdy ich dorobek jest znikomy, a współpraca pomiędzy członkami zespołu układa się wzorowo, nie myślą o tak nudnych kwestiach, jak uregulowanie praw do nazwy zespołu. Problem pojawia się jednak, gdy między członkami zespołu rodzi się spór lub też następują roszady w składzie muzycznym, a zespół jest już rozpoznawalny i uzyskuje różne korzyści z tego tytułu.

To historia, która wciąż powtarza się i dotyczy zarówno polskich jak i zagranicznych twórców. Takich przykładów wśród polskich zespołów było kilkanaście, jak choćby głośny przykład Budki Suflera. Nazwa tego zespołu, została zarejestrowana jako znak towarowy przysługujący wszystkim jej członkom, a spór dotyczył korzystania z tej nazwy, gdy zespół wznowił występy bez jednego (głównego) członka. Kolejny przykład, to spór o prawo do nazwy zespołu De Mono – tej samej nazwy dla nowego zespołu założonego przez jednego z pierwszych założycieli „starego” De Mono. Spór zakończył się po 10 latach oddaleniem powództwa ze względu na to, że powodowie nie potrafili wykazać, iż wyłącznie im przysługuje prawo do nazwy. Po wniesionej od wyroku apelacji wciąż oczekują na jej rozstrzygnięcie.

Pomimo dość szerokich możliwości ochrony nazwy zespołu, przy jego tworzeniu warto zatem być przezornym i nie zważając na dobre relacje pomiędzy jego członkami, zawczasu zadbać o uregulowanie kwestii prawnych. Z pewnością łatwiej będzie ustalić sprawiedliwe zasady, gdy relacje w zespole są dobre. W momencie, gdy powstanie spór będzie już na to za późno. Jak więc można chronić nazwę zespołu?

Nazwa zespołu muzycznego może być chroniona w oparciu o:

  • dobra osobiste
  • zarejestrowany znak towarowy
  • a także w niektórych wypadkach prawo autorskie

Najprostsza, a zarazem najbardziej ryzykowna będzie ochrona prawa do nazwy jako dobra osobistego

Orzecznictwo polskich sądów w tym zakresie wskazuje, że nazwa zespołu muzycznego jest dobrem osobistym, które powstaje wraz z powstaniem zespołu, a jeśli członkowie zespołu nie umówili się inaczej – co do zasady przysługuje wszystkim członkom zespołu. Ciekawe jest niedawne orzeczenie Sąd Najwyższego, który w wyroku (I CSK 113/19) podkreślił, że “o tym, komu spośród członków zespołu przysługuje w razie sporu prawo do używania nazwy decydować powinno to, kto wniósł większy osobisty wkład pracy twórczej do działalności artystycznej zespołu i brak jest podstaw do traktowania nazwy zespołu jako służącej łącznie wszystkim członkom zespołu”. Tym samym Sąd wskazał wkład pracy twórczej jako główną przesłankę do przyznania prawa do nazwy zespołu.

Zatem traktowanie nazwy zespołu jako dobra osobistego, to jeden z podstawowych mechanizmów ochrony nazwy. Niemniej, jak to zostało wspomniane, jest to ochrona niepewna, o której tak na prawdę decydować będzie dopiero sąd badając wkład pracy twórczej do działalności artystycznej zespołu. Przytoczony wcześniej spór o nazwę zespołu De Mono jest tutaj dobrym przykładem na to, że nawet w przypadku tak znanego zespołu możliwe jest oddalenie powództwa, jeżeli jego członkowie nie wykażą, że to im przysługuje wyłączne prawo do korzystania z nazwy.

Dużo lepszym zabezpieczeniem będzie zarejestrowanie nazwy zespołu jako znaku towarowego.

Osoba, która będzie właścicielem znaku towarowego w zgłoszonej klasie (np. takiej jak płyty cd/dvd, koncerty, różnego rodzaju gadżety) będzie mieć pełnię praw do dysponowania nim, udzielania licencji na jego korzystanie oraz pobieranie z tego tytułu wynagrodzenia. W przypadku, gdy prawo to należy do kilku osób wspólnie, koniecznie należy zadbać o uregulowanie „na papierze” komu i w jakim zakresie będzie ono przysługiwać. W tym celu przed zgłoszeniem znaku współwłaściciele zawierają umowę lub regulamin określające sposób korzystania z przysługującej im nazwy przez każdego z członków. O tym jak ważne jest ustalenie zasad możesz przeczytać w poprzednim artykule dot. regulaminu używania znaku towarowego.

Inną z możliwości ochrony nazwy zespołu jest oparcie się o zasady prawa autorskiego.

Aby taka ochrona mogła zaistnieć, nazwa musi spełniać cechy utworu – przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia Zatem, w przypadku zespołów, których nazwy to powszechnie znane słowa lub sformułowania jak np. Łzy czy Weekend, ochrona ta nie będzie obowiązywać.

Powyższe wyliczenie stanowi bardzo ogólny zarys tego, w jaki sposób można chronić nazwę zespołu muzycznego. Aby uzyskać pomoc w skutecznej ochronie nazwy – już na etapie tworzenia zespołu – zapraszamy do kontaktu.

Photo by Austin Neill on Unsplash
Udostępnij