Poczucie bezkarności w Internecie ma się, niestety, świetnie. Nie chodzi jedynie o skomplikowane ataki hakerskie, a również o naruszenia mniejszego kalibru, lecz o większej skali, w szczególności o wypowiedzi o charakterze naruszenia cudzych dóbr osobistych, np. w formie znanego z art. 212 Kodeksu karnego zniesławienia. Maska anonimowości i świadomość odległości od osoby, której dobra są naruszane, sprawiają, że część osób nie potrafi powstrzymać się od obraźliwego komentarza bądź innego rodzaju negatywnie ocenianego społecznie zachowania w sieci. Prawo jednak, zupełnie tak jak w rzeczywistym świecie, w wirtualnej przestrzeni również powinno stwarzać możliwości skutecznej reakcji na naruszenie swojego dobra. Jak w takim razie radzić sobie z naruszeniami dóbr osobistych w Internecie? Na to pytanie postaramy się odpowiedzieć w niniejszym artykule.

Pojęcie dobra osobistego

O dobrach osobistych pisaliśmy niegdyś tu. Gwoli przypomnienia należy wskazać, że dobra osobiste mają charakter nieprzenoszalny i niezbywalny. Co ważne, ze swej natury muszą one dotyczyć konkretnej, zindywidualizowanej osoby. Dobra osobiste zostały wymienione przykładowo na gruncie art. 23 Kodeksu cywilnego (kc), w którym jednocześnie ustawodawca zaznaczył, że podlegają one ochronie zapewnionej przez przepisy prawa cywilnego, niezależnie od ochrony zapewnionej przez inne gałęzie prawa. Na gruncie orzecznictwa na przestrzeni lat wykształciły się dobra osobiste, które nie zostały wskazane w katalogu z art. 23 kc, wśród których jedynie w drodze krótkiej egzemplifikacji wymienić można np. prawo do prywatności, dobre imię, kult pamięci osoby zmarłej czy płeć człowieka.

W dalszej kolejności art. 24 kc przewiduje możliwe roszczenia podmiotu, którego dobra osobiste zostały naruszone bądź zagrożone. Może on:

– w przypadku zagrożenia – żądać zaniechania takiego działania, chyba że nie jest ono bezprawne,

– w przypadku naruszenia – żądać, ażeby naruszyciel dopełnił czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożył oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie oraz na zasadach przewidzianych w kodeksie podmiot ten może również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.

Dodatkowo, zgodnie z art. 24 § 2 kc, jeżeli wskutek naruszenia dobra osobistego została wyrządzona szkoda majątkowa, poszkodowany może żądać jej naprawienia na zasadach ogólnych.

Gdy wśród naruszonych dóbr znajdą się wartości takie jak np. twórczość naukowa, artystyczna czy racjonalizatorska, podmiot, którego dobra naruszono, może sięgnąć do roszczeń wskazanych na gruncie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (upapp) oraz ustawy – Prawo własności przemysłowej.

Ochrona dóbr osobistych, choć w zawężonym katalogu w stosunku do osób fizycznych, przysługuje również osobom prawnym.

Wśród najczęściej pojawiających się w kontekście naruszeń dóbr osobistych w Internecie znajdują się dobra takie jak: cześć, dobre imię, prawo do prywatności, godność czy wizerunek.[1] Co ciekawe, samo prawo do korzystania z Internetu zdaniem orzecznictwa nie stanowi dobra osobistego, gdyż kwalifikacja taka stałaby w sprzeczności z naturą tego rodzaju dobra.[2]

Nie ma jednego aktu prawnego, który normowałby w całości odpowiedzialność z tytułu naruszenia dóbr osobistych w Internecie, stąd oprócz kc i kk w przypadku omawiania tej tematyki konieczne jest sięgnięcie do innych pomocniczych regulacji, takich jak ustawa o świadczeniu usług drogą elektroniczną (uśude).

Wolność słowa czy naruszenie…?

Specyfika wykrycia naruszenia dobra osobistego sprowadza się do wyznaczenia momentu przekroczenia granicy wolności słowa. Z jednej strony wolność ta została zagwarantowana w art. 54 Konstytucji RP, z drugiej jednak nie jest to prawo bezwzględne i może zostać ograniczone w momencie przekroczenia jego granic.

W przypadku dokonywania kwalifikacji danego działania w Internecie jako naruszenia dóbr osobistych, a także ustalania możliwości pociągnięcia do odpowiedzialności sprawcy naruszenia, warto odpowiedzieć sobie na kilka pytań koniecznych w takiej sytuacji.

  • Kto? Osoba naruszająca może być łatwa do zidentyfikowania (np. gdy na portalach takich jak Facebook używa swojego prawdziwego imienia i nazwiska) lub anonimowa, gdy jedyną powszechnie dostępną wskazówką jest jej nick lub pseudonim (ta opcja pojawiać się może dość często w przypadku serwisów takich jak Instagram czy TikTok). Zastosowanie drugiej opcji sprawia, że ściganie takiego użytkownika jest znacznie trudniejsze, niż w pierwszym przypadku, a bywa, że wręcz niemożliwe.
  • Kogo? Przekazywane przez domniemanego naruszyciela informacje mogą bezpośrednio identyfikować osobę, której dobro naruszają (chociażby poprzez wymienienie jej imienia i nazwiska czy bezprawne rozpowszechnienie wizerunku) albo wskazywać na pokrzywdzonego pośrednio. Co warto nadmienić, jeśli tożsamość danej osoby można ustalić nawet przy użyciu bardzo zdawkowych informacji wynikających np. z samego kontekstu, to nie ma możliwości wyłączenia z tego powodu odpowiedzialności z tytułu naruszenia dóbr osobistych.[3] Jednocześnie, prawnej ochronie podlegają dobra osobiste odnoszące się do zindywidualizowanej, konkretnej osoby, w związku z czym, aby można było mówić o naruszeniu dóbr osobistych danej osoby w Internecie, musi istnieć możliwość powiązania nicka używanego na danym forum lub portalu z używającą go osobą, jako że wszelkie pejoratywne określenia mogą być przypisane tylko pseudonimowi, a nie konkretnej osobie, co było przedmiotem analizy Sądu Najwyższego[4]. Zdaniem SN dopiero ujawnienie na portalu danych umożliwiających identyfikację danej osoby w rzeczywistości pozwoli na korzystanie przez nią z identycznej ochrony, która przysługuje jej w przypadku naruszenia dobrego imienia. Jest tak m.in. dlatego, że w orzecznictwie podkreśla się specyficzną cechę portali internetowych, jaką jest zwiększona w stosunku do świata rzeczywistego tolerancja na różne elementy przekazu językowego, które są dużo mniej akceptowalne lub wręcz nieakceptowalne w realnym życiu, np. dosadność, skrótowość czy wulgaryzmy, w języku internatów często służące podkreśleniu ekspresji wypowiedzi.[5] Używanie dosadnych, niecenzuralnych wyrażeń bywało wręcz uznawane jako wyraz konstytucyjnego prawa do udziału w dyskursie publicznym.[6] Oczywiście taki internetowy przekaz wciąż nie może godzić w cześć czy dobre imię indywidualizowanego internauty.

Co warto nadmienić, czasem użytkownik danej strony może być uznany za osobę publiczną czy też powszechnie znaną, w związku z czym znajdą wobec niego zastosowanie odnoszące się do nich przepisy (np. ograniczenie wymogu uzyskania zezwolenia w przypadku chęci rozpowszechniania cudzego wizerunku w sytuacji wskazanej w art. 81 ust. 2 pkt. 1 upapp, a zwłaszcza powszechnie głoszone stanowisko, w związku z którym: „granice dopuszczalnej <krytyki>, wkraczania w sferę prywatności lub – jak w sprawie poddanej ocenie – kultu pamięci osoby zmarłej, ale osoby znanej, sławnej, niewątpliwie publicznej, mogą być szersze, a udzielana ochrona – słabsza”.[7]

  • Kiedy? Zdaniem T. Grzeszak: „Tylko wtedy, gdy naruszenie konkretnego, znanego dobra osobistego sięga rdzenia człowieczeństwa (najważniejszych interesów idealnych człowieka, które determinują jego godność), to nazwiemy je naruszeniem tego dobra i równocześnie godności ludzkiej (art. 30 Konstytucji RP) i poddamy ochronie cywilnoprawnej”[8]. Jednocześnie kwalifikując dane działanie jako naruszenie należy pamiętać o konieczności spełnienia wyżej wymienionych przesłanek podmiotowych oraz o tym, że naruszenie dobra osobistego musi mieć charakter obiektywny. Zgodnie z art. 6 kc to powód w razie procesu musi udowodnić istnienie jego dóbr osobistych i fakt ich naruszenia przez pozwanego, zaś na pozwanym spoczywa obowiązek udowodnienia, że jego zachowanie nie było bezprawne.
  • Gdzie? Na gruncie przepisów odnoszących się do ochrony dóbr osobistych w kc dla zaistnienia odpowiedzialności naruszyciela nie ma znaczenia, czy do ich naruszenia dojdzie publicznie, czy w gronie prywatnym. Kwestia publiczności jest jednak ważna w przypadku przestępstwa określonego w art. 216 kk, jakim jest znieważenie, które musi nastąpić publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do tej osoby dotarła. W nieco innym znaczeniu „miejsce” popełnienia czynu ma znaczenie w przypadku naruszeń o zasięgu międzynarodowym, gdy sprawca znajduje się w innym kraju, niż pokrzywdzony.

Ochrona dóbr osobistych w Internecie a uśude – zasady odpowiedzialności services providerów za naruszenia

Wśród typowych działań w formie online mogących godzić w cudze dobra osobiste A. Rogacka-Łukasik wyróżnia:

  • Spamming
  • Cookies
  • Sniffing
  • Phishing (więcej o phishingu znajdziesz tutaj)
  • Traffic data
  • Zestawienie i tworzenie profilów osobowościowych.[9]

Oczywiście jednak do najpowszechniejszych należy głoszenie wypowiedzi o charakterze naruszenia dóbr osobistych. Może wówczas dojść np. do bezprawnego wykorzystania nazwiska osoby fizycznej lub nazwy osoby prawnej, zniesławienia, zniewagi czy też naruszenia czci, dobrego imienia lub wizerunku.

Na wszelkiego rodzaju forach oraz portalach internetowych, gdzie ściganie anonimowego przestępcy, który sam jest autorem zamieszczanych treści (a więc tzw. content providerem), może być trudne, pojawia się pomysł pociągnięcia do odpowiedzialności innych podmiotów, takich jak chociażby usługodawcy świadczący usługi przechowywania bądź przekazywania informacji w Internecie. W tej grupie wyróżnić można: podmioty zarządzające siecią (network providers), podmioty zapewniające jedynie dostęp do Internetu (access providers) oraz dostawcy usług internetowych (service providers), z czego jedynie ci ostatni mogą ponieść odpowiedzialność za naruszenie przez kogoś cudzych dóbr osobistych w Internecie.

Uśude reguluje odpowiedzialność dostawców usług internetowych od strony negatywnej, co oznacza, że na przestrzeni rozdziału III (art. 12-15 uśude) wymienia ona sytuacje, w których dostawca taki zwolniony jest z odpowiedzialności, przy czym odnosi się to do odpowiedzialności o charakterze karnym, cywilnym oraz administracyjnym. [10] Zatem jeżeli dostawca świadczy usługi polegające na umożliwieniu transmisji danych odbiorcy w sieci telekomunikacyjnej lub na zapewnieniu dostępu do sieci telekomunikacyjnej w rozumieniu ustawy – Prawo telekomunikacyjne oraz na automatycznym, krótkotrwałym i pośrednim przechowywaniu transmitowanych danych (przy czym celem działania usługodawcy jest wyłącznie przeprowadzenie transmisji i dane nie są przechowywane przez niego dłużej, niż to konieczne), to usługodawca taki będzie zwolniony z odpowiedzialności, jeśli:

– nie jest inicjatorem danych;

– nie wybiera odbiorcy przekazy danych;

– nie wybiera i nie modyfikuje informacji zawartych w przekazie.

W przypadku usługodawcy, który transmituje dane i zapewnia im automatyczne, krótkotrwałe oraz pośrednie przechowywanie w celu przyspieszenia ponownego dostępu do nich w wyniku żądania innego podmiotu, nie ponosi on odpowiedzialności, gdy:

– nie modyfikuje danych;

– posługuje się uznanymi i stosowanymi zwykle w tego rodzaju działalności technikami informatycznymi określającymi parametry techniczne dostępu do danych i ich aktualizowania oraz

– nie zakłóca posługiwania się technikami informatycznymi uznanymi i stosowanymi zwykle w tego rodzaju działalności w zakresie zbierania informacji o korzystaniu ze zgromadzonych danych, a także

– jeśli przy zachowaniu powyższych warunków podmiot ten niezwłocznie usunie albo uniemożliwi dostęp do przechowywanych danych po uzyskaniu wiadomości, że dane zostały usunięte z początkowego źródła transmisji lub dostęp do nich został uniemożliwiony, albo na żądanie sądu lub innego właściwego organu.

Nie ponosi odpowiedzialności za przechowywane dane również ten, kto udostępniając zasoby systemu teleinformatycznego w celu przechowywania danych przez usługobiorcę nie ma pojęcia o bezprawnym charakterze danych, a w razie otrzymania o nim urzędowego zawiadomienia lub uzyskania wiarygodnej wiadomości niezwłocznie uniemożliwi dostęp do tych danych.

Na koniec wątku warto nadmienić, że zgodnie z art. 15 uśude podmioty świadczące ww. usługi nie mają obowiązku sprawdzania przekazywanych, udostępnianych lub przechowywanych danych.

Chociaż w związku z implementacją dyrektywy 2019/790 o prawie autorskim i prawach pokrewnych na jednolitym rynku cyfrowym przepisy uśude mogą za jakiś czas ulec zmianie, na ten moment w odniesieniu do ewentualnych naruszeń dóbr osobistych w Internecie przedstawiają się w ten sposób, a ponieważ Polska do teraz nie przedstawiła projektu nowelizacji wymaganych ustaw, można przypuszczać, że bieżący stan prawny będzie obowiązywał jeszcze przez dłuższą chwilę.

Jak ścigać sprawców sprawcę zniesławienia w sieci?

Istnieje również ścieżka karna ścigania sprawcy naruszenia dóbr osobistych w Internecie.

Jednym z najczęściej przewijających się w Internecie przestępstw dotyczących dóbr osobistych jest zniesławienie[11] zakazane na gruncie art. 212 Kodeksu karnego (kk), co można wnioskować chociażby po liczbie spraw nagłaśnianych przez Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.[12] Wśród bardziej szczegółowych działań naruszających cudze dobra osobiste można wskazać:

  • przypisanie drugiemu człowiekowi poniżających w opinii publicznej cech lub właściwości, np. poprzez opisywanie niewłaściwego postępowania w życiu prywatnym lub zawodowym;
  • stawianie nieuzasadnionych zarzutów karnych (np. popełnienia przestępstwa) lub bezpodstawnych ocen;
  • sugerowanie podejmowania nagannych moralnie działań, chociażby sprzecznych z etyką zawodową;
  • pejoratywne określenia, takie jak wulgaryzmy i obelgi, kierowane do osoby nimi opisywanej.[13]

W przypadku zniesławienia należy pamiętać, że jest to przestępstwo o charakterze prywatnoskargowym, co oznacza, że aby wszcząć postępowanie wobec sprawcy, pokrzywdzony sam musi wnieść prywatny akt oskarżenia do sądu.

Taki prywatny akt oskarżenia obowiązkowo musi zawierać:

– oznaczenie organu, do którego jest skierowane, zarzucanego czynu oraz sprawy, której dotyczy;

– oznaczenie oraz adres wnoszącego pismo (w pierwszym piśmie złożonym w sprawie należy również podać numer telefonu, telefaksu i adres poczty elektronicznej lub oświadczenie o ich nieposiadaniu);

– treść wniosku lub oświadczenia, w miarę potrzeby z uzasadnieniem, przy czym akurat treść prywatnego akt oskarżenia może być ograniczona do samego oznaczenia osoby oskarżonego, zarzucanego mu czynu oraz wskazania dowodów, na których opiera się fakt oskarżenia;

– datę i podpis składającego pismo.

Oczywiście taki akt oskarżenia musi zostać prawidłowo opłacony, z czego obecnie opłata wynosi 300 zł.

Zasadniczy problem pojawia się przy obowiązku oznaczenia osoby oskarżonego, gdyż bywa, że przez anonimowość naruszyciela jego samodzielne zidentyfikowanie może być praktycznie niemożliwe. W doktrynie wskazuje się powszechnie, że konieczne jest wskazanie imienia i nazwiska oskarżonego, a zatem sam nick, którym posługuje się on w Internecie, to za mało.[14] Dodatkowo, chociaż kwestią sporną pozostaje obowiązek podania adresu oskarżonego (lub przynajmniej jego miejsca pracy), to znaczna część znawców przedmiotu opowiada się za stanowiskiem, że jest to konieczne, gdyż w innym przypadku nie ma możliwości wezwania oskarżonego na rozprawę główną. Wskazane dane muszą prowadzić do jednoznacznego zidentyfikowania sprawcy przez organy i sąd. Brak którejś z tych danych stanowi brak formalny i zostanie odesłany przez sąd do oskarżyciela z powrotem w celu ich uzupełnienia w terminie 7 dni.[15] Jednakże zasadniczym problemem pozostaje fakt, że przestępstwo prywatnoskargowe co do zasady ze swojej natury pozbawione jest przez ustawodawcę elementu postępowania przygotowawczego, a takim w istocie byłoby przeprowadzenie czynności dowodowych przez Policję na polecenie sądu w trybie art. 488 § 2 kpk, gdyby sąd w przypadku braku niezbędnych danych wziął ustalenie tożsamości oskarżonego na siebie, czego robić nie musi.[16] W związku z tym powstaje pewien impas dla oskarżyciela prywatnego, który może nie być w stanie zidentyfikować sprawcy zniesławienia.

Pomocna w tym przypadku może być instytucja skargi ustnej lub pisemnej uregulowanej w art. 488 § 1 kpk. Skarga cechuje się mniejszym formalizmem niż akt oskarżenia ale również powinna zawierać wskazane powyżej elementy aktu oskarżenia, w tym imię i nazwisko oskarżonego. Jeżeli nie są one oskarżycielowi znane, składając skargę oskarżyciel powinien wskazać wszystkie dane pozwalające Policji na oznaczenie tożsamości oskarżonego. Taki obowiązek spoczywa na organach ścigania, którym została złożona skarga z art. 488 kpk. Obywatel ma bowiem prawo korzystać z pomocy Policji przy ustalaniu danych personalnych oraz miejsca zamieszkania sprawcy dokonanego wobec niego czynu[17]. W razie przyjęcia skargi organy Policji zabezpieczają również dowody, które w przypadku internetowego zniesławienia mogą polegać np. na przesłuchaniu administratora systemu w charakterze świadka, aby ustalić zakończenie sieci, do którego przyporządkowany jest adres IP oskarżonego czy aby dowiedzieć się, jaki komputer korzystał z konkretnego zakończenia sieci w danym czasie albo jakie komputery się do niego wówczas logowały. Możliwe jest również dokonanie oględzin strony internetowej, na której znajdują się zniesławiające treści.[18]

Warto napomknąć, że już teraz ściganie anonimowych sprawców naruszeń w Internecie bywa bardzo trudne, w związku z czym ściganie ich w „Internecie 3.0”, którym ma być w założeniu Metaverse, będzie jeszcze trudniejsze. Na ten moment nie wiadomo do końca, na jakich zasadach będzie ono funkcjonować, choć twórcy różnych platform pracują nad opracowaniem odpowiednich regulaminów mających ułatwić potencjalne ściganie. Określenie ram prawnych odnoszących się do Metaverse będzie jednak jednym z wyzwań czekających na ustawodawców różnych państw, a także ponadpaństwowych.

Jeżeli potrzebujesz pomocy w ochronie swoich dóbr osobistych skontaktuj się z nami! Zapewniamy pomoc prawną Klientom w przypadku naruszeń dóbr osobistych, jak również w dochodzeniu przed sądem odszkodowania, zadośćuczynienia, sprostowań i przeprosin zarówno na drodze cywilnej, jak i karnej, przygotowanie umów zabezpieczających Klienta przed naruszeniem jego dóbr osobistych w przypadku jego udziału w kampaniach reklamowych, akcjach marketingowych, produkcjach telewizyjnych i filmowych oraz doradztwo prawne w zakresie zarządzania marką osobistą. Oferujemy również pomoc w ochronie innych praw własności intelektualnej w Internecie. Zapraszamy do kontaktu!

Photo by charlesdeluvio on Unsplash
[1] Zob. np. Wyrok Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim – I Wydział Cywilny z dnia 3 listopada 2021 r., sygn. akt I C 434/21; Wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie – XXV Wydział Cywilny z dnia 19 stycznia 2022 r., sygn. akt XXV C 1727/19; Wyrok Sądu Okręgowego w Olsztynie – I Wydział Cywilny z dnia 1 kwietnia 2021 r., sygn. akt. I C 840/20, Legalis.
[2] Postanowienie Sądu Najwyższego – Izba Cywilna z dnia 30 czerwca 2020 r., sygn. akt I CSK 805/19, Legalis.
[3] Ibidem, s. 8.
[4] Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 kwietnia 2018 r., sygn. akt. I CSK 418/17.
[5] Zob. np. Wyrok SA we Wrocławiu z 17.11.2009 r., sygn. akt. I ACa 949/09, „Orzecznictwo Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu” Nr 1/2010, poz. 156.
[6] Postanowienie SR w Gorlicach z 31.7.2012 r., sygn. akt. II Kp 141/12, niepubl.
[7] Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie – I Wydział Cywilny z dnia 14 października 2016 r., sygn. akt. I ACa 1717/15, Legalis.
[8] T. Grzeszak Cywilne prawo – dobra osobiste – naruszenie godności przez nieudostępnienie toalety. Glosa do wyroku SN z dnia 17 września 2014 r., I CSK 682/13, OSP 2015, nr 7-8, s. 73.
[9] A. Rogacka-Łukasik, Naruszenie dóbr osobistych w Internecie oraz ich ochrona na podstawie ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, „Roczniki administracji i prawa. Teoria i praktyka r. XIII”, 2012, 242-246.
[10] Ibidem.
[11] Zob. np. Wyrok Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim – I Wydział Cywilny z dnia 29 października 2021 r., sygn. akt. I C 491/21, Legalis.
[12] Zob. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych (omzrik.pl) [dostęp: 8.04.2022 r.].
[13] Zob. M. Brzozowska, Naruszenie dóbr osobistych w Internecie na forach internetowych, MOP 2014, Nr 22, s. 2.
[14] A. Lach, Ściganie zniesławienia popełnionego w Internecie, MOP 2010, nr 21.
[15] Art. 487 KPK t. II Komentarz, red. Drajewicz 2020, wyd. 1 Gensikowski, Legalis.
[16] A. Lach, Ściganie..
[17] K. Eichstaedt [w:] Kodeks postępowania karnego. Tom II. Komentarz aktualizowany, red. D. Świecki, LEX/el. 2022, art. 488.
[18] Ibidem.
Udostępnij