Sharenting to termin pochodzący od połączenia słów “share” (udostępniać) i “parenting” (rodzicielstwo). Oznacza publikowanie w mediach społecznościowych (portalach społecznościowych, blogach, forach dyskusyjnych) zdjęć i informacji na temat dzieci przez ich rodziców lub opiekunów. Oversharenting to zjawisko, które polega na nadmiernym dzieleniu się informacjami o dzieciach w sieci. Troll parenting to pokazywanie w Internecie treści, które kompromitują dzieci, ośmieszają je pokazując momenty wstydliwe dla dzieci, upokarzające, trudne sytuacje z prześmiewczym komentarzem[1]. Czy pozostawienie tzw. „śladu cyfrowego” dziecka w sieci w postaci publikacji zdjęć i filmów, bez konsultacji z dzieckiem, zawsze jest legalne? Jakie roszczenia mają dzieci wobec nadaktywnych i bezrefleksyjnych rodziców?

„Pseudozabawne zdjęcia lub filmy przedstawiają płaczące, bezradne, przestraszone dzieci, bądź przebrane dla żartu w dziwaczne kostiumy”[2], czasami nagie podczas kąpieli, na plaży, czy w trakcie czynności higienicznych, są dostępne praktycznie dla każdego. Podczas zbierania materiałów do tego wpisu, bez trudu znalazłam na Facebooku grupę zachwyconych swoimi pociechami rodziców, prezentujących zdjęcia z wizerunkami maluszków w różnych życiowych sytuacjach. Nawet tych intymnych. Czy ma znaczenie niewinny komentarz „zaworek mu puścił” pod zdjęciem przedstawiającym zabrudzone fekaliami dziecko? Albo „tym razem Marcinek posadził” pod zdjęciem chłopczyka na nocniku?

Naiwne jest założenie, że umieszczenie zdjęcia czy filmu w tzw. prywatnej grupie jest bezpieczne. Łatwo je skopiować i „puścić” dalej. Poza tym, małe bobasy dorastają. Nadmiernie eksponowane w Internecie, z czasem mogą czuć się pozbawione prywatności, zagrożone, osamotnione i wykorzystane. Łatwo stają się celem dla cyberprzemocy i stalkingu, ponieważ publikacji w sieci często towarzyszy podpis czy komentarz ujawniający nie tylko datę wykonania zdjęcia, ale także dane dziecka: imię i nazwisko, wiek, datę urodzin. Zwłaszcza nastolatkowie spotykają się z obraźliwymi komentarzami pod ich zdjęciem lub wręcz hejtem czy przemocą.

Cyfrowy ślad i jego skutki

Z badań przytoczonych m.in. przez A.Borkowską i M.Witkowską[3] wynika, że „23% dzieci zaczyna cyfrowe życie, zanim fizycznie przyjdzie na świat” ponieważ ich rodzice zamieszczają w Internecie zdjęcia USG dokumentując przebieg ciąży. Średnia wieku „cyfrowych narodzin” dziecka wynosi 6 miesięcy. Aż 81% dzieci poniżej 2 roku życia z Unii Europejskiej, USA, Australii, Nowej Zelandii i Japonii ma cyfrowy ślad w postaci zdjęć opublikowanych w Internecie przez rodziców, a 5% z nich posiada swój profil społecznościowy (!). Polscy rodzice nie odbiegają od tych statystyk, skoro fotografiami dzieci dzieli się około 40% rodziców, „wrzucając” co roku średnio 72 zdjęcia i 24 filmy. Prawie połowa tych rodziców udostępnia je większym grupom znajomych liczącym nawet do 200 osób.[4]

Tymczasem, nawet wykasowanie zdjęcia z profilu w 100% nie zapobiega rozprzestrzenieniu się materiału w sieci. Praktycznie każdy może je wcześniej pobrać, udostępnić czy wykorzystać np. do tworzenia memów. Jak podają A. Borkowska i M Witkowska połowa materiałów gromadzonych przez pedofilów pochodzi z portali społecznościowych[5].

Szczególnie wyrafinowanym przestępstwem jest tzw. baby role play – „cyfrowy kidnaping”, w którym skradziony wizerunek dziecka służy do realizacji różnych fantazji, w tym seksualnych lub przemocowych przez nieznane osoby. „Dziecku nadawane jest nowe imię, a na jego profilu dołączany jest opis jego aktywności, tego, co lubi, a czego nie. Osoba udostępniająca wizerunek dziecka może wcielać się w różne role, np. rodzica dziecka. Inni użytkownicy mogą zamieszczać posty i komentarze budując, na ogół seksualną, narrację wokół neutralnej początkowo fotografii.” „Tylko na Instagramie w 2015 roku było ponad 55 tysięcy zdjęć otagowanych znacznikami #babyrp, #adoptionrp, #orphanrp ułatwiającymi użytkownikom odszukanie zdjęć służących do „baby role play”.[6]

Cyberprzemoc to internetowy hejt i agresja, które mogą wpłynąć na samoocenę dziecka. Nagość i komentarze pod zdjęciami, często narażają nastolatka na drwiny i ostracyzm ze strony jego rówieśników. To przed wszystkim pozbawienie dziecka prawa do budowania własnej narracji o sobie, odebranie prawa do zadecydowania o tym, aby nigdy nie ujawniać żadnych szczegółów ze swego życia. Cyfrowy ślad pozostaje w sieci na długo, „dziecko na zawsze może zostać maluchem w pieluchach lub na nocniku, z buzią ubrudzoną zupą, choć niekoniecznie pasuje to do obrazu, jaki chciałoby mieć w Internecie jako dorosła osoba”[7].

Co na to prawo?

W Polsce, podobnie jak w innych krajach, praktyka sharentingu, oversharingu czy troll parentingu nie jest uregulowana w sposób jednoznaczny przez prawo. Jednakże, istnieją pewne ramy prawne, które należy wziąć pod uwagę. Są to przepisy dotyczące:

  • naruszenia dóbr osobistych dziecka: prywatności, czci, dobrego imienia, wizerunku
  • naruszenia obowiązków rodzicielskich

Termin “dobra osobiste” jest pojęciem ustawowym, które występuje w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej[8] (dalej „Konstytucja RP”), choć nie zostało w niej zdefiniowane. Artykuł 47 Konstytucji RP wymienia poszczególne dobra osobiste (ochrona życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz prawo do decydowania o swoim życiu osobistym). Natomiast cywilistyczna ochrona dób osobistych przysługuje na gruncie art. 23 Kodeksu cywilnego[9] (dalej „k.c.”). Do najważniejszych dóbr osobistych, które wymienia k.c. należy m.in. zdrowie, wolność, cześć, nazwisko, wizerunek. Katalog dóbr osobistych ma charakter otwarty, możliwe jest wyodrębnienie się nowych dóbr osobistych wraz ze zmianą postaw społecznych i akceptacją innych wartości, w ten sposób zostało uznane dobro osobiste w postaci prywatności[10].

[prywatność]

Według najbardziej znanej definicji prawo do prywatności to “prawo do bycia pozostawionym w spokoju” (right to be let alone)[11]. Sfera prywatności obejmuje sfery życia rodzinnego i osobistego, a jej naruszeniem jest upublicznienie informacji dotyczących tych aspektów. Zwłaszcza sfera życia intymnego stanowi bardzo sensytywny element prywatności.

Zgodnie z postanowieniami Konwencji o prawach dziecka z 1989 r.,[12] dzieci mają prawo do prywatności i ochrony przed nieuprawnionym ujawnieniem informacji o nich. Co więcej, rodzice i opiekunowie są zobowiązani do szanowania prawa dziecka do prywatności i chronienia go przed szkodliwymi skutkami wynikającymi z publikacji informacji o nim.

[cześć, dobre imię]

Natomiast ochronę czci i dobrego imienia, poza wskazaniem ich w treści art. 23 k.c. i art. 47 Konstytucji RP statuuje art. 12 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka[13] i art. 10 ust. 2 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności[14]. Rozwinięcie ochrony tych pojęć można znaleźć w licznym orzecznictwie Sądu Najwyższego, w którym przyjmuje się, że naruszeniem czci może być zniesławiająca wypowiedź dotycząca np. życia rodzinnego.[15] Wydaje się, że w przypadku troll parentingu prześmiewcze komentarze pod zdjęciami czy filmami mogą być ocenione przez sąd w ten sposób.

Cześć człowieka to godność osobista, stanowiąca wyobrażenie o własnej wartości, z czym łączy się oczekiwanie szacunku ze strony innych ludzi. To także zasłużone dobre imię, dobra sława, opinia, jaką mają inni ludzie o wartości danego człowieka, jego obraz w oczach osób trzecich. Naruszenie dobrego imienia (zniesławienie) może polegać na przypisaniu cech lub właściwości, które mogą dziecko poniżyć w opinii publicznej lub, z czasem, narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności. Oczywiście, sąd w każdym przypadku będzie oceniał, czy zachowanie rodzica, biorąc pod uwagę przeciętne reakcje ludzkie, mogło obiektywnie stać się podstawą do negatywnych odczuć po stronie pokrzywdzonego.[16]

[wizerunek]

Zgodnie art. 81 prawa autorskiego[17] rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. Stosując art. 83 prawa autorskiego możemy przyjąć, że dziecko którego wizerunek został zagrożony cudzym działaniem, może żądać zaprzestania tego działania, a w przypadku naruszenia prawa do wizerunku może także żądać, aby osoba, która dopuściła się naruszenia (w przypadku sharentingu, oversharingu czy troll parentingu – rodzic, opiekun publikujący treści), usunęła skutki naruszenia, np. złożyła publiczne oświadczenie o odpowiedniej treści i formie.

Jeżeli wg sądu naruszenie było zawinione, sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę pieniężną tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę lub zobowiązać naruszyciela, aby uiścił odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez twórcę cel społeczny.

[obowiązki rodzicielskie]

Rodzice i dzieci są obowiązani do wzajemnego szacunku i wspierania się. To obowiązek wynikający z art.87 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego („k.r.o”)[18] Zakres i zasady wykonywania władzy rodzicielskiej reguluje art.95 k.r.o. Istotne w tym przepisie są dwa paragrafy: § 1, w którym podkreśla się, że rodzice mają obowiązek do wychowania dziecka, z poszanowaniem jego godności i praw. Natomiast z § 3 tego przepisu wynika, że władza rodzicielska powinna być wykonywana tak, jak tego wymaga dobro dziecka i interes społeczny.

Zatem, w skrajnych przypadkach, możliwe jest na podstawie art. 111 k.r.o. pozbawienie rodziców władzy rodzicielskiej „jeżeli rodzice nadużywają władzy rodzicielskiej lub w sposób rażący zaniedbują swe obowiązki względem dziecka”.

Jakie roszczenia przysługują dzieciom?

Nie można wykluczyć sytuacji, gdy po dojściu do pełnoletności dziecko będzie chciało pozwać swoich rodziców o odszkodowanie lub zadośćuczynienie za naruszenie jego dóbr osobistych spowodowane bezrefleksyjnymi publikacjami w Internecie. Co bardzo ważne, nie ma znaczenia, że zdjęcie czy film były opublikowane w czasie, gdy dziecko podlegało władzy rodzicielskiej, czyli wtedy, gdy w jego imieniu rodzice mogli sami sobie „udzielać zgody” na korzystanie z wizerunku dziecka. Zgodnie z treścią art. 121 k.c. bieg przedawnienia roszczeń nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega zawieszeniu co do roszczeń, które przysługują dzieciom przeciwko rodzicom przez czas trwania władzy rodzicielskiej. Oznacza to, że okres przedawnienia zaczyna się dopiero po ustaniu władzy rodzicielskiej. Zgodnie z art. 442(1) § 4 k.c. przedawnienie roszczeń osoby małoletniej o naprawienie szkody na osobie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat dwóch od uzyskania przez nią pełnoletności.

Jeśli więc rodzic dopuścił się czynu niedozwolonego w stosunku do małoletniego dziecka i wyrządził mu krzywdę lub szkodę, dziecko po dojściu do pełnoletności będzie mogło skierować sprawę do sądu przeciwko rodzicowi czy obojgu rodzicom. Będzie miało cały wachlarz możliwych roszczeń.

[środki ochrony prawnej w przypadku naruszenia dóbr osobistych]

Zgodnie z art. 24 § k.c. ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. Natomiast w razie dokonanego naruszenia może on także żądać:

  • ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie,
  • zapłaty zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.

Jeżeli wskutek naruszenia dobra osobistego została wyrządzona szkoda majątkowa, poszkodowany może żądać jej naprawienia na zasadach ogólnych.

Art. 448 k.c. przewiduje, iż w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia. Zgodnie z art. 444 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty, natomiast jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty.

Ochrona dóbr osobistych, jako praw podmiotowych bezwzględnych, jest co do zasady obiektywna, tj. niezależna od winy. Nie ma zatem znaczenia, czy rodzic działał umyślnie czy nie, z rozeznaniem i świadomością czy bez nich.[19] Co ważne, zgodnie z art. 422 k.c. za szkodę odpowiedzialny jest nie tylko ten, kto ją bezpośrednio wyrządził, lecz także ten, kto inną osobę do wyrządzenia szkody nakłonił albo był jej pomocny, jak również ten, kto świadomie skorzystał z wyrządzonej drugiemu szkody.

To zaś oznacza, że dziecko ma do dyspozycji następujące roszczenia:

  • żądanie zaprzestania publikacji, czyli zakazanie przez sąd takiej aktywności rodziców
  • żądanie opublikowania przeprosin, oświadczenia o treści ustalonej przez sąd
  • żądanie zasądzenia zadośćuczynienia
  • żądanie zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny
  • żądanie zapłaty odszkodowania

[roszczenie o zakazanie]

Z roszczeniem tym dziecko mogłoby wystąpić, gdy rodzice uporczywie stosują sharenting, oversharing czy troll parenting. Na podstawie art. 109 – 111 k.r.o. sąd może m.in. poddać wykonywanie władzy rodzicielskiej stałemu nadzorowi kuratora sądowego, określić, jakie czynności nie mogą być przez rodziców dokonywane bez zezwolenia sądu, zawiesić bądź pozbawić rodziców władzy rodzicielskiej. Najczęściej w tych sytuacjach dziecko jest reprezentowane przez kuratora (art. 99 k.r.o.). Powód musi wskazać konkretne działania zagrażające dobru dziecka, co do których wnosi o nakazanie przez sąd zaniechania[20].

W przypadku uznania roszczenia o zaniechanie działań naruszających dobra osobiste, sąd nie może ograniczać się do ogólnikowego zakazu naruszania dóbr osobistych, ale powinien określić ściśle i precyzyjnie, od jakich czynności wstrzymać ma się osoba naruszająca dobra osobiste[21], np. zakazać jej dalszej publikacji wizerunku dziecka w social mediach.

[roszczenie o zasądzenie zadośćuczynienia]

Suma pieniężna przyznana tytułem zadośćuczynienia w razie naruszenia dobra osobistego ma stanowić przybliżony ekwiwalent poniesionej szkody niemajątkowej. Powinna wynagrodzić poszkodowanemu doznane przez niego cierpienia fizyczne i psychiczne i ułatwić przezwyciężanie ujemnych przeżyć.[22]

Przy ustalaniu „odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę” należy uwzględniać – według orzecznictwa – „rodzaj dobra, które zostało naruszone oraz charakter, stopień nasilenia i czas trwania doznawania przez osobę, której dobro zostało naruszone, ujemnych przeżyć psychicznych spowodowanych naruszeniem (krzywda). Dla oceny tej nie jest też bez znaczenia stopień winy osoby naruszającej dobra osobiste, cel który zamierzała ona osiągnąć podejmując działanie naruszające te dobra i korzyść majątkowa, jaką w związku z tym działaniem, uzyskała lub spodziewała się uzyskać”[23].

Wysokość zadośćuczynienia jest uwarunkowana intensywnością cierpień i czasem ich trwania[24] i powinna być dla sprawcy szkody adekwatną sankcją do popełnionego czynu i spowodowanej krzywdy. Przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia ważne jest, aby miało ono odczuwalną wartość dla poszkodowanego, przynosiło mu satysfakcję, a nie miało charakteru symbolicznego.[25]

[roszczenie o zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny]

Wysokość kwoty zasądzanej na wskazany cel społeczny ustalana jest w oparciu o takie same kryteria, jak wysokość zadośćuczynienia.

Cel społeczny na jaki ma być przeznaczona odpowiednia suma pieniężna definiuje się jako cel, którego realizacja leży w interesie publicznym i może to być m.in. pomoc określonym grupom społecznym (samotnym matkom, bezrobotnym), działalność edukacyjna czy wychowawczą.[26] Pokrzywdzony ma prawo wskazania celu, którego realizacja (czy pomoc w realizacji) będzie zgodna z jego najszerzej rozumianym światopoglądem i tym samym najpełniej skompensuje wyrządzoną mu krzywdę[27].

[roszczenie o zapłatę odszkodowania]

W przypadku, gdy wskutek naruszenia dobra osobistego została wyrządzona szkoda majątkowa możliwe jest żądanie odszkodowania.[28] Osoba, która poniosła szkodę wskutek naruszenia jej dóbr osobistych musi wykazać istnienie szkody, jej wysokość, a także, zawinione działanie sprawcy oraz normalny związek przyczynowy między tym działaniem a szkodą, zgodnie z treścią art. 415 k.c. i nast.

Ta sytuacja może mieć miejsce, jeżeli wskutek naruszenia dobra osobistego młodego dorosłego doszło do wyrządzenia mu szkody materialnej np. jest trwale niezdolny do wykonywania pracy albo zachodzi konieczność poniesienia kosztów specjalistycznego leczenia, lekarstw, dodatkowych konsultacji fachowych. Z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia w przypadku jednego z naszych klientów, który miał zapewnione źródło dochodu, a utracił je praktycznie z dnia na dzień, nie ze względu na brak kompetencji czy naruszenia obowiązków wynikających z umów lecz wyłącznie ze względu ośmieszające treści publikowane przez rodziców.

[roszczenie o opublikowanie oświadczenia]

„Żądanie przeprosin, o którym mowa w art. 24 § 1 k.c. służyć ma usunięciu skutków naruszenia dobra osobistego, a więc realizować zasadniczo cel informacyjny (usunięcie skutków naruszenia w świadomości jego potencjalnych świadków) lub kompensacyjny (uzyskanie moralnego zadośćuczynienia za doznaną krzywdę) (…) Złożenie przeprosin w formule ostentacyjnie nieczytelnej, graficznie przerysowanej, czy prowokującej prześmiewcze komentarze, nie może być w tych warunkach uznane za realizujące kompensacyjny cel wymienionego świadczenia.”[29] Dlatego na żądanie powoda sąd określa w jaki sposób oświadczenie powinno być opublikowane.

Zgodnie z polskim prawem, dzieci mają prawo do świadczeń rodzicielskich, które obejmują między innymi utrzymanie, opiekę i wychowanie. Jednakże, dzieci nie mają prawa do żądania od rodziców spełnienia swoich emocjonalnych potrzeb. Tymczasem sharenting, oversharenting, troll parenting wyrządzają najdotkliwszy uszczerbek właśnie w sferze emocjonalnej. Zapewne, nie ma nic złego w publikowaniu zdjęć w social mediach, jeśli towarzyszy temu refleksja. O ile jednak dorośli sami ponoszą konsekwencję własnych decyzji, o tyle w przypadku dziecka, jest ono bezbronne w czasie pozostawania pod władzą rodzicielską. Najczęściej, aż do uzyskania pełnoletności. W skrajnych przypadkach, wcześniejsze pozbawienie władzy rodzicielskiej lub jej ograniczenie, daje szanse dziecku na zatrzymanie destrukcyjnej dla jego życia praktyki sharentingu, oversharingu czy troll parentingu. W każdym zaś przypadku, z chwilą osiągnięcia pełnoletności, młody dorosły może pozywać rodziców – niestety nie mając szans na zupełne wymazanie skutków bezrefleksyjnych i szkodliwych ich działań w sieci.

Photo by Lydia Winters on Unsplash

[1] B. Chrostowska „Sharenting – skala i wielowymiarowość zjawiska (nierozważnego) ujawniania przez rodziców informacji o dzieciach w mediach społecznościowych”, Problemy wczesnej edukacji, 4 (43) 2018, s. 58-68, [https://czasopisma.bg.ug.edu.pl/index.php/pwe/issue/view/204/PWE%204%2843%29, dostęp 30.03.2023].
[2] A. Borkowska, M. Witkowska „Sharenting i wizerunek dziecka w sieci. Poradnik dla rodziców.” NASK Państwowy Instytut Badawczy, Warszawa 2020
[3] ibidem
[4] z badań Digital Birth: Welcome to the Online World (Business Wire, 2010) za A. Borkowska, M. Witkowska „Sharenting (…)”
[5] A. Borkowska, M. Witkowska „Sharenting (…)”
[6] A. Borkowska, M.Witkowska „Sharenting (…)”
[7] z badań Digital Birth: Welcome to the Online World (Business Wire, 2010) za A. Borkowska, M.Witkowska „Sharenting (…)”
[8] Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. (Dz. U. Nr 78, poz. 483 z późn. zm.)
[9] ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (t.j. Dz. U. z 2018 r. poz. 1025 z późn. zm.)
[10] tak Sąd Najwyższy w wyroku z 6.4.2004 r., I CK 484/03, OSNC 2005, Nr 4, poz. 69
[11] tak K. Motyka, Prawo do prywatności, s. 147
[12] zwłaszcza art. 16 Konwencji o prawach dziecka przyjętej przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych dnia 20 listopada 1989 r. (Dz. U. z 1991 r. Nr 120, poz. 526 z późn. zm.).
[13] https://www.unic.un.org.pl/dokumenty/deklaracja.php [dostęp 31.03.2021]
[14] Konwencja o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności sporządzona w Rzymie dnia 4 listopada 1950 r., zmieniona następnie Protokołami nr 3, 5 i 8 oraz uzupełniona Protokołem nr 2 (Dz. U. z 1993 r. Nr 61, poz. 284 z późn. zm.).
[15] m.in. w wyroku z 29.10.1971 r., II CR 455/71, OSNCP 1972, Nr 4, poz. 77 z glosą E. Radmoskiej, PiP 1973, Nr 6, s. 167 i n
[16] wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 7 września 2018 r. sygn. I ACa 1684/17.
[17] ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (t.j. Dz. U. z 2022 r. poz. 2509).
[18] ustawa z dnia 25 lutego 1964 r. Kodeks rodzinny i opiekuńczy (t.j. Dz. U. z 2020 r. poz. 1359 z późn. zm.).
[19] wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 11 kwietnia 2018 r. sygn. I ACa 830/17.
[20] Komentarz do art. 24 [w:] Kodeks cywilny. Tom I. Komentarz do art. 1–352, red. prof. dr hab. Maciej Gutowski, 2018, Legalis.
[21] ibidem
[22] wyrok Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dnia 23 sierpnia 2018 r. sygn. I ACa 380/17.
[23] tak wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 28.3.2012 r., sygn. akt I ACa 162/12, Legalis.
[24] zob. wyrok Sądu Najwyższego z 29 września 2004 r., II CK 531/03, Legalis.
[25] wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 20 lipca 2018 r. V ACa 502/17.
[26] ibidem
[27] Komentarz do art. 24 [w:] Kodeks cywilny. Tom I. Komentarz do art. 1–352, red. prof. dr hab. Maciej Gutowski, 2018, Legalis oraz przywołane tam poglądy doktryny: A. Olejniczak, w: Kidyba, Komentarz KC, t. III, cz. 1, 2014, s. 593; M. Safjan, w: Pietrzykowski, Komentarz KC, t. I, 2018, s. 1593; P. Sobolewski, w: Osajda, Komentarz KC, t. IIIA, 2018, s. 885; A. Śmieja, w: System PrPryw, t. 6, 2018, s. 770.
[28] wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 5 grudnia 2018 r. sygn. V ACa 863/17.
[29] wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 18 stycznia 2019 r. sygn. I ACa 741/18.
Udostępnij