Sukces Barbie nie byłby możliwy bez zabezpieczenia praw do poszczególnych rozwiązań technicznych czy wyglądu lalki. Oczywiście prawami własności intelektualnej: wzornictwem przemysłowym czy patentami. Dodatkowo, na popularność zabawki miały wpływ dobrze przemyślane kampanie marketingowe. Te zaś, w dużej mierze, również oparte są o pozyskanie i utrzymanie praw własności intelektualnej: znaków towarowych, praw filmowców, kreacji, reklam – z udziałem dzieci czy skierowanych do dzieci. O tym wszystkim pisaliśmy w pierwszej części historii Barbie. W drugiej części, Barbie, a właściwie osoby z nią związane, trafiają do sądu … Ponad 60-cio letnia walka o Barbie, to walka na prawa i o prawa własności intelektualnej.

Wróćmy zatem do początków Barbie i „zaczerpnięcia” przez Ruth Handler projektu dorosłej lalki od Bild Lilli. Mattel – firma założona przez Harolda „Matta” Matsona i Elliota Handlera – męża Ruth, nie tylko wykorzystała pomysł na lalkę “dorosłą” zamiast oferowanych wówczas dziewczynkom lalek-niemowlaków. Pierwsza lalka Barbie była bardzo podobna do Lilli.  Więcej o tym w pierwszej części historii Barbie.

Początki Barbie a koniec Bild Lilli

W 1960 r. Greiner & Housser – następca prawny twórcy Lilli, złożył wniosek patentowy w USA na staw biodrowy postaci a następie udzielił licencji wyłącznej na 10 lat nowojorskiemu producentowi – Louis’owi Marx. Ten ostatni, pozwał firmę Mattel, twierdząc że naruszyła prawa autorskie twórców Lilli i w nieznaczny sposób zmodyfikowała niemiecką lalkę, by stworzyć Barbie. Pozwany zaprzeczył zarzutom Greiner & Housser. Wydawało się, że batalię pomiędzy przedsiębiorcami zakończyło w 1964 r., zakupienie praw autorskich i praw patentowych do Lilli przez Mattel i następne wycofanie Lilli z produkcji.

Jednak temat powrócił już po 2000 r., kiedy to Greiner & Housser zarzucili Mattel oszustwo związane z umowami z 1964. Powód twierdził, że zaakceptował zryczałtowaną opłatę licencyjną na podstawie fałszywych danych od Mattel dotyczących liczby sprzedanych egzemplarzy Barbie. Przedsiębiorca żądał zniesienia ważności umów i odszkodowania w wysokości stanowiącej sumę opłat licencyjnych za każdą Barbie sprzedaną po 1964 r. Powództwo zostało oddalone przez sąd.[1]  

Mattel atakuje. Mattel jako powód.

Jak na gigant przystało władca różowego imperium często sięgał po pomoc prawników.

1.     „I’m a Barbie Girl”…

Wystarczy tyle: „I’m a Barbie Girl in a Barbie world”, by w głowie wybrzmiała znana piosenka duńskiego zespołu muzycznego Aqua. Czy ten znany hit (w latach 90. XX w. nr 9 na liście Billboard Hot Singles) ma cokolwiek wspólnego z lalką Barbie?

W 1997 r. producent Barbie wniósł pozew przeciwko wytwórcom singla, w którym żądano zaniechania naruszeń znaku towarowego Barbie należącego do Mattel, wycofania i zniszczenia produktów naruszających prawo Mattel oraz naprawienia szkód, które – zdaniem powoda – powstały dlatego, że tekst piosenki kojarzył się w sposób niesmaczny i seksualny z lalkami Barbie. Producenci singla wskazywali, że utwór stanowi zabawną piosenką o luźnej tematyce, która w żadnym stopniu nie jest powiązana z twórcami lalek. Tym razem producent zabawki, po ponad 5-letniej walce, przegrał proces.[2]

W międzyczasie producent utworu pozwał firmę Mattel o zniesławienie, a skutkiem tego postępowania było sformułowanie sądu, „(…), aby strony wyluzowały”[3] 😉

Czy Mattel „wyluzował” zgodnie z zaleceniem sądu?

Pomimo wcześniejszego sporu firma Mattel postanowiła wykorzystać popularność piosenki „I’m a Barbie Girl” i wydać spot reklamowy Barbie z jej użyciem, reklama promowała wydanie lalek Barbie Fashionistas, zmieniając przy tym część słów tekstu na potrzeby reklamowania różnorodności „You can be a star, no matter who you are”.[4]

2.     Bollywoodzkie kino z udziałem Barbie

Mattel w 2017 r. pozwał przed Sąd Najwyższy w Delhi twórców filmu: „Tera Intezaar” za umieszczenie piosenki Barbie Girl w filmie. Mattel poniósł zarzut naruszenia jego znaku towarowego Barbie zarejestrowanego również na terytorium Indii, a wykorzystanie piosenki ze słowem Barbie miało na celu czerpanie z reputacji Barbie i zwiększenie atrakcyjności filmu.[5] Podnoszono również nieadekwatność treści filmu, tańca jak i piosenki do odbiorców produktów firmy Mattel – dzieci. Mattel znów nie wyszedł zwycięsko, a sąd w Delhi wskazał, że nałożenie zakazu mogłoby nieść niepoprawną wiadomość do ogółu społeczeństwa i naruszać wolność słowa i wypowiedzi.[6]

3.     Mattel vs. Bratz

We wczesnych latach 2000 r. na rynku pojawiła się zdecydowana konkurencja dla Barbie. Bratz to lalki o większych głowach, dużych oczach z mocniejszym makijażem i nowoczesnymi ubraniami, wyglądającymi wręcz jak wyciągnięte z szafy buntowniczej nastolatki. Bratz spodobały się starszym dziewczynkom, zabierając Barbie około 40% rynku. Odpowiedzią Mattel na konkurencyjne Bratz była własna linia lalek o nazwie Monster High.

Photo by Kira Cherkavskaya on Unsplash

Walka pomiędzy przedsiębiorcami rozpoczęła się, gdy producent Bratz – MGA Entertainment zarzucił Mattel naśladownictwo produktu, natomiast Mattel powołała się na kradzież wzoru lalek Bratz przez projektanta, będącego wcześniej pracownikiem Mattel.  

Wieloletni proces miał różnorodne rozstrzygnięcia: w I instancji zdecydowanie zyskiwał Mattel, następnie sąd odwoławczy przekazał sprawę do ponownego rozpoznania, podczas którego sąd przychylił się do zdania MGA Entertainment.[7] Cały spór zakończył się w zasadzie z wyłączną korzyścią dla prawników MGA[8] oraz stał się materiałem do twórczości prof. Orly Lobel, która wydała książkę w związku z procesem „You don’t own me. How Mattel v. MGA Entertainment Exposed Barbie’s Dark Side”.[9] Podobno ten spór kosztował Mattel 700 mln dolarów.

4.     Mattel przeciwko Walking Mountain Productions

Artysta i fotograf Thomas Forsythe w latach 90. XX wieku stworzył serię fotografii: „Food Chain Barbie” przedstawiających lalkę Barbie w karykaturalnych figurach i sytuacjach. Seria ta miała na celu krytykę uprzedmiotowienia kobiet symbolizowanego w fotografiach przez lalkę Barbie. Twórca uważał, że Barbie jest produktem, „który żywi się niepewnością naszej kultury konsumpcyjnej związanej z pięknem i obsesją na punkcie doskonałości”[10].

Dozwolony użytek czy naruszenie praw autorskich do Barbie?

Mattel pozwał artystę, wskazując, że seria fotografii narusza prawa autorskie firmy Mattel, jej prawo do znaku towarowego Barbie oraz do wzoru przemysłowego. Sąd w Los Angeles stwierdził, że wykorzystanie lalki Barbie mieści się w zakresie pojęcia parodii i podlega pod dozwolony użytek. O różnicach w tych rodzajach twórczości możesz przeczytać tu: https://lgl-iplaw.pl/2022/01/buty-szatana-i-buty-jezusa-czyli-o-tym-jak-detournement-i-dozwolony-uzytek-walcza-z-goodwill-i-renoma-o-dusze-klienta/

Sąd weryfikując dozwolony użytek rozpatrywał:

  • cel jak i charakter fotografii: stopień przekształcenia, tak by mówić o parodii;
  • ilość jak i ważkość wykorzystanych części utworu Barbie: stwierdzono uzasadniony zakres wykorzystania na potrzeby parodii;
  • wpływ fotografii na sytuację rynkową oryginału: stwierdzono znikome prawdopodobieństwo zastąpienia utworów Mattel utworem artysty.

Znak towarowy Barbie vs. twórczość fotografa:

Sąd stwierdził powszechność używania sformułowania Barbie w kulturze amerykańskiej i niemożność zabronienia posługiwania się nim w związku z zastrzeżeniem znaku towarowego. Dodatkowo uznano, że stworzenie zdjęć z wykorzystaniem Barbie było niezbędne do stworzenia parodii o wydźwięku zgodnym z zamysłem artysty, a w odniesieniu do działań niekomercyjnych Mattel nie mógł powołać się na swoje prawo do znaku towarowego.[11]

Wzór przemysłowy Barbie a fotografie:

Sąd stwierdził, że wykorzystanie postaci Barbie było konieczne dla pokazania samej idei Barbie. Sąd uznał, że artysta nie przekroczył granic proporcjonalności w stosunku do wykorzystania wzoru użytkowego. Fotograf również nie sugerował, by jego działalność artystyczna miała jakikolwiek związek z firmą Mattel.[12]

5.     Inne postępowania z udziałem Mattel jako powoda

Nie tylko Bratz…

Należy wspomnieć tylko, że powyżej prezentowane postępowania nie są jedynymi, a Mattel procesował się również z Tonka Corp – producentem lalek miss America z Hongkongu, która została wprowadzona na rynek amerykański. W tym przypadku amerykański koncern wygrał spór o naruszenie praw autorskich i znaków towarowych.[13]

Adios, Barbie!

Inną sprawą związaną znów z postrzeganiem figury i całego wyglądu kobiety było postępowanie Mattel przeciwko twórcom książki: „Adios, Barbie”, której tematyka krążyła wokół wyglądu z uwzględnieniem rasy, koloru skóry, pochodzenia etnicznego.

Książka o charakterze feministycznym miała niewielkie grono odbiorców. Koncern Mattel pozywając wydawnictwo Seal Press zarzuciło korzystanie z renomy koncernu w związku z popularnością Barbie oraz oszukanie opinii publicznej w zakresie związku koncernu z publikacją.

Postępowanie zakończyło się ugodą sądową w związku z obawą nadmiernych kosztów sądowych po stronie wydawnictwa. Koncern uzyskał usunięcie nazwy Barbie z tytułu publikacji jak i elementów związanych z ubiorem i akcesoriami z okładki książki.[14]

Restauracja Barbie

Sprawa dotyczyła sieci małych restauracji w Kanadzie o nazwie „Barbie’s”. Mattel pozwał właściciela sieci w zakresie naruszenia jego prawa do znaku towarowego. Jak myślicie ile może być związku pomiędzy plastikową lalką, a daniami z grilla?

Otóż sąd stwierdził, że nazwa Barbie jest znana tylko w połączeniu z lalką, natomiast sama nazwa „Barbie” nie jest od razu kojarzona z koncernem produkującym zabawki. Sąd uznał, że są to na tyle odrębne branże i odmienni klienci, że nie istnieją powody, by stwierdzić, że nazwa restauracji „Barbie’s” jest powiązana z lalkami. Sklepy z zabawkami i restauracje to odmienne kanały sprzedaży. Restaurator wygrał postępowanie, a odwołanie zostało przez sąd oddalone.[15]

Druga strona karty – Mattel jako pozwany

Powyżej wskazywaliśmy akcję firmy Mattel dotyczącą wydania kolekcji lalek na wzór kobiet godnych naśladowania Wśród nich wskazywaliśmy polskie przedstawicielki: Martynę Wojciechowską i Anitę Włodarczyk.

Jedną z pierwszych uhonorowanych kobiet była Frida Kahlo.

Frida Kahlo jako inspirująca kobieta w świecie Barbie

Przeciwko wprowadzeniu lalki na kształt malarki stanęła rodzina Kahlo, która zarzuciła koncernowi zniekształcenie wizerunku artystki poprzez nieuwzględnienie charakterystycznej dla malarki monobrwi. Sąd meksykański zablokował sprzedaż zabawki i zaprzestania używania marki, wizerunku i dzieł słynnej malarki przez koncern Mattel bez zgody uprawnionego.[16]

Co interesujące, Frida Kahlo Corporation (FKC) z siedzibą w Panamie pozwało rodzinę artystki, zarzucając im, bezprawne uzurpowanie sobie praw do udzielania zezwoleń na korzystanie z nazwiska i twarzy artystki. FKC zażądało ponad 70 tys. Dolarów odszkodowania i nakazania siostrzenicy artystki – Mar’ze Cristinie Romeo Pinedo zaprzestania przedstawiania się jako osoba posiadająca prawa do oznaczeń związanych z artystką.[17]

Hello Barbie! – prawo do prywatności

Czy producenci tej zabawki wyprzedzili bum sztucznej inteligencji? W 2015 r. Mattel wprowadził do obrotu zabawkę o sympatycznej nazwie „Hello Barbie”. Lalka poprzez połączenie z siecią Wi-Fi porozumiewała się z jej użytkownikami, a nawet zadawała pytania. Pomimo, w teorii niewinnych założeń zabawki, niosła ona za sobą niebezpieczeństwo naruszenia prywatności użytkowników, choćby ze względu na możliwość połączenia z nieautoryzowaną siecią Wi-Fi, a także zapisywaniem przekazywanych zabawce informacji w chmurze, które następnie miały trafiać do firmy marketingowej analizującej zachowania i potrzeby dzieci w celu stworzenia jeszcze bardziej dopasowanej do nich oferty zabawek. [18]

Również resort cyfryzacji w Polsce ostrzegał o zagrożeniu dla prywatności wynikającej z użytkowania aplikacji nawiązującej do Barbie: barbieselfie.ai oraz barbie.me. Strony te, w ostatnim czasie, zyskały na popularności ze względu na możliwość stworzenia własnej wersji Barbie i Kenów. Jak wskazuję Ministerstwo Cyfryzacji strony te, nie są powiązane z producentem lalek. Aplikacje przetwarzają zdjęcia użytkowników, a więc ich wizerunek, stanowiący ważny element danych osobowych. Akceptując politykę prywatności tych aplikacji dajemy im dostęp do wielu informacji z naszych telefonów, w szczególności: kamery smartfona; historii płatności; historii lokalizacji gps; danych rejestracyjnych; dokładnych danych technicznych telefonu; danych o zaangażowaniu użytkownika w mediach społecznościowych; informacji o interakcjach z innymi usługami; danych z ankiet i konkursów. O problemie naruszenia prywatności przez aplikacje i urządzenia można więcej poczytać tu i tu.

Ministerstwo Cyfryzacji wskazuje, że aplikacje nie spełniają wymagań RODO.[19] Więcej o prawie prywatności i cyberbezpieczeństwie przeczytasz tutaj

Barbie, najpopularniejsza Basia … czy naprawdę należy cokolwiek jeszcze dodawać? Ta ikona popkultury, jeszcze bardziej napędzona nową produkcją filmową, rządzi na rynku producentów lalek stworzonych na wzór dorosłych już od lat 60. XX w. Pomimo, że lalka ma zbudowaną wokół siebie niesamowitą renomę, to pamiętać należy o wielu negatywnych głosach, dotyczących promocji nienaturalnych proporcji ciała, wyidealizowanego kanonu piękna. Dostrzegane jednak popularność lalek Barbie powodują, że koncern Mattel jest wciąż niezwykle zapracowanym przedsiębiorstwem, a liczne próby imitacji ich produktów lub wykorzystywania Barbie do własnych celów są od lat przez Mattel zabezpieczane i blokowane dzięki wykorzystaniu praw własności intelektualnej. Okazuje się, że Barbie często bywa w sądach …

Photo by Nina Novelo on Unsplash

[1] https://www.businessinsider.com/barbie-history-bild-lilli-mattel-ruth-handler-german-comic-strip-2023-5?IR=T, dostęp 03.08.2023.
[2] K. Grzybczyk, 4. Sprawa Barbie Girl [w:] Ikony popkultury a prawo własności intelektualnej. Jak znani (…).
[3] https://caselaw.findlaw.com/court/us-9th-circuit/1260576.html, dostęp 03.08.2023.
[4] https://archive.nytimes.com/mediadecoder.blogs.nytimes.com/2009/08/26/years-later-mattel-embraces-barbie-girl/, dostęp 03.08.2023.
[5] https://indianexpress.com/article/entertainment/bollywood/sunny-leone-tera-intezaar-sued-barbie-song-makers-win-case-4957334/, dostęp 03.08.2023.
[6] https://indiankanoon.org/doc/158628950/, dostęp 03.08.2023.
[7] https://www.newyorker.com/magazine/2018/01/22/when-barbie-went-to-war-with-bratz, dostęp 03.08.2023.
[8] https://www.wipo.int/wipo_magazine/en/2011/04/article_0006.html, dostęp 03.08.2023.
[9] https://www.amazon.pl/You-Dont-Own-Me-Entertainment/dp/0393254070, dostęp 03.08.2023.
[10] https://h2o.law.harvard.edu/cases/4645, dostęp 03.08.2023.
[11] http://www.artistrights.info/mattel-inc-v-walking-mountain-productions, dostęp 03.08.2023.
[12] K. Grzybczyk, 7. Mattel v. Walking Mountain Productions [w:] Ikony popkultury (…).
[13] https://vlex.hk/vid/mattel-inc-v-tonka-862506969, dostęp 03.08.2023.
[14] K. Grzybczyk, 7. Mattel v. Walking Mountain Productions [w:] Ikony popkultury (…).
[15] https://scc-csc.lexum.com/scc-csc/scc-csc/en/item/2294/index.do, dostęp 03.08.2023.
[16] https://www.themarysue.com/judge-mexico-bans-frida-barbie/, dostęp 03.0.2023.
[17] https://hyperallergic.com/442262/barbie-lawsuit-frida-kahlo-licensing-company-artists-relative/, dostęp 03.08.2023.
[18] K. Grzybczyk, 8. Prawo do prywatności [w:] Ikony popkultury a prawo własności intelektualnej. Jak znani i sławni (…).
[19] https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/aplikacja-barbie-barbieselfie-ai-bairbie-me-ostrzezenie, dostęp 07.08.2023.
Udostępnij