Tworzenie filmów found footage czasami w literaturze polskiej określane jest mianem „sztuki pasożytniczej” jako że powstały utwór audiowizualny jest w istocie zbiorem urywków dzieł innych twórców[1]. Found footage film to stosunkowo nowe zjawisko w tworzeniu dzieł audiowizualnych polegające na zestawieniu w całość fragmentów istniejących już wcześniej utworów w celu stworzenia z nich filmu. Technika ta rozwija się od lat 90. XX wieku i w środowisku artystycznym uznawana jest za ważny nurt współczesnej kinematografii[2]. Czerpie z filmów dokumentalnych, nagrań archiwalnych, instruktażowych, szkoleniowych, archiwów rodzinnych, produkcji amatorskich, reklam i transmisji[3]. Tak rozumiana kompilacja dostarcza wielu wątpliwości natury jurydycznej, dlatego przyjrzyjmy się, okiem prawnika, tej nowej formie kinowego wyrazu.
Spis treści
Found footage kiedyś i obecnie
Na początku warto zaznaczyć, że termin found footage pierwotnie używany był w kontekście, o którym mowa w niniejszym artykule, tj. dla określenia zbioru nagrań innych autorów połączonych w jedną całość. Z kolei współcześnie pod tym terminem częściej rozumie się technikę filmową polegającą na tym, że produkcja stylizowana jest na amatorskie nagranie, a wydarzenia prezentowane są z perspektywy kamery należącej do jednego z bohaterów[4]. W końcu found footage to z jęz. ang. w dosłownym tłumaczeniu „znalezione nagranie”😉.
Za pierwszy film tego typu uznaje się kontrowersyjną włoską produkcję „Hannibal Holocaust” z 1980 roku opowiadającą historię filmowców nagrywających obyczaje amazońskich kanibali[5]. Do spopularyzowania gatunku przyczynił się natomiast horror „Blair Witch Project” z 1999 r., który pomimo niskiego budżetu i braku profesjonalnego sprzętu odniósł ogromny sukces na całym świecie[6]. Kreacja found footage najczęściej wykorzystywana jest w horrorach – chociażby we wspomnianym powyżej „Blair Witch Project”[7] czy popularnym „Paranormal Activity”. W gatunku komedii w technice found footage nagrany został „Projekt X”.
Technikę found footage można odnaleźć też w muzyce, zwłaszcza w remiksach tworzonych przez dj’ów. Co prawda wykorzystują oni utwory muzyczne, a nie audiowizualne, ale wynik jest ten sam – powstanie utworu złożonego z innych dzieł. A jeżeli mowa o muzyce i found footage, to warto też odwołać się do słynnej amerykańskiej wokalistki Lany Del Rey i teledysków do przebojów takich jak „Video Games” czy „Carmen”. Czasami wskazywane są one jako przykłady techniki found footage. Chociaż nie ukazują jej w stu procentach, to dają dobre wyobrażenie, na czym ona w ogóle polega[8].
Found footage, a fan edit
Od found footage należy odróżnić fan edit. Ten pierwszy charakteryzuje się tym, że jest realizowany przez profesjonalistów, natomiast fan edit to twórczość fanowska. Fan edit to nic innego jak amatorski remiks dostępnych wideogramów i utworów audiowizualnych lub stworzenie alternatywnej, zmienionej wersji istniejącego filmu, np. poprzez wprowadzenie zmian do poszczególnych scen[9]. Zbliżonej tematyce poświęcony był wpis dotyczący komiksów doujinshi.
Ochrona autorskoprawna found footage, a problemy natury prawnej
Współcześnie ten rodzaj filmu uznaje się za pełnoprawny utwór artystyczny. Nie ma wątpliwości, że jest to utwór o indywidualnym i twórczym charakterze, który jeżeli został ustalony, to podlega ochronie wynikającej z ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Pr. Aut)[10]. Oznacza to, że twórcy dzieła przysługują prawa autorskie do found footage film.
Z kolei co do statusu prawnego found footage film nie ma zgodności. Niektórzy dopatrują się w tego rodzaju twórczości sztuki krytycznej. P. Ślęzak podkreśla, że kwalifikacji prawnej utworów typu found footage należy dokonywać indywidualnie[11]. Z kolei zdaniem K. Grzybyczyk dobrym rozwiązaniem byłoby stworzenie odrębnych regulacji właściwych wyłącznie dla dzieł tego rodzaju ponieważ przepisy w obecnym stanie prawnym są niewystarczające[12].
Poniżej prezentujemy najciekawsze dylematy natury prawnej, które pojawiają się w odniesieniu do utworów audiowizualnych typu found footage.
plagiat
Z tego względu, że twórcy found footage film w pewnym sensie „zawłaszczają” dzieła innych autorów, pojawia się pytanie czy wówczas dochodzi do naruszenia prawa i czy nie mamy do czynienia z plagiatem, którego dotyczy art. 115 Pr. Aut[13].
Plagiat może przybierać dwie formy: przywłaszczenia lub wprowadzenia w błąd co do autorstwa utworu (w całości lub w części) bądź artystycznego wykonania. Więcej o plagiacie i jego różnych formach pisaliśmy tutaj i tutaj.
W kontekście found footage film, jak podkreśla J. Hołda, nie można mówić o przestępstwie plagiatu, ponieważ celem tego rodzaju twórczości nie jest przypisywanie sobie autorstwa poszczególnych nagrań składających się na film. Wręcz przeciwnie – twórcy found footage niejako „ostentacyjnie” wykorzystują fragmenty wideogramów należących do innych artystów. Nie bez znaczenia pozostaje też fakt, że odbiorcy są zaznajomieni z konwencją i zamysłem, zgodnie z którymi tworzone są dzieła found footage[14].
prawo cytatu
Przyjrzymy się zatem innej, popularnej formie czerpania z cudzej twórczości, w ramach tzw. dozwolonego użytku. Zgodnie z art. 29 Pr. Aut:
“Wolno przytaczać w utworach stanowiących samoistną całość urywki rozpowszechnionych utworów oraz rozpowszechnione utwory plastyczne, utwory fotograficzne lub drobne utwory w całości, w zakresie uzasadnionym celami cytatu, takimi jak wyjaśnianie, polemika, analiza krytyczna lub naukowa, nauczanie lub prawami gatunku twórczości.”
Cytat polega na dosłownym przytoczeniu fragmentu czyjejś twórczości, tj. bez dokonywania w niej żadnych zmian. Istotą jest to, że cytat nie może mieć charakteru abstrakcyjnego – musi istnieć jakiś utwór, do którego cytat zostaje włączony z uwagi na cele jakie ma pełnić takie jak np.: wyjaśnienie, polemika, analiza krytyczna czy podparcie stanowiska autora (na które przykładowo wskazuje art. 29 Pr. Aut.). Czyli o cytacie możemy mówić wówczas gdy istnieje utwór do którego włączamy cytat.
Powyższe potwierdza wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 sierpnia 2019 r.: „Użytkownik powołujący się na prawo cytatu powinien wykazać, że użył go w sposób uzasadniony treścią własnej wypowiedzi, w której cytat został wykorzystany, w szczególności w celu zilustrowania wypowiedzi, obronienia opinii lub umożliwienia konfrontacji intelektualnej między wykorzystanym utworem a wypowiedziami użytkownika korzystającego z cytatu. Proste włączenie cudzego utworu do własnego nie uzasadnia samo w sobie możliwości skorzystania z cudzego utworu w ramach cytatu[15]” Po więcej informacji na temat prawa cytatu jako jednej z form dozwolonego użytku zajrzyj tutaj.
Czy w przypadku found footage film można mówić o cytowaniu fragmentów filmów? Cóż, można dopatrywać się pewnej analogii, jednak nie jest ona zupełna.
Po pierwsze, tak jak wspomnieliśmy na początku, w przypadku cytatu nie zmienia się twórczości autora, na którego się powołujemy – innymi słowy (jeżeli jest to tekst) przepisujemy go takim jakim jest w oryginale, ze wszystkimi znakami interpunkcyjnymi czy nawet błędami. W przypadku innych utworów – w całości „zawłaszczamy” fragment cudzego dzieła, opatrując go w tekście stosowną adnotacją, o tym, że jest to cytat. Z kolei twórcy filmów found footage, owszem, wykorzystują twórczość innych autorów, jednakże często modyfikują ją na własne potrzeby, np. wycinają poszczególne fragmenty nagrań w montażu, stosują slowmotion lub przyśpieszenie[16]. Po drugie, problematyczna jest także przesłanka pełnienia przez cytat określonej funkcji w utworze. W przypadku found footage w ogóle nie ma mowy o tym, aby fragmenty innych utworów audiowizualnych służyły udowodnieniu czegoś czy wyjaśnieniu. Wreszcie po trzecie, niewłaściwym jest traktowanie found footage jako tzw. „zbitki cytatów”, ponieważ utwór składający się wyłącznie z cytatów może nie mieć charakteru twórczego, a co za tym idzie nie być utworem w rozumieniu art. 1 ust. 1 Pr. Aut. Dzieło które utworem nie jest, nie korzysta z ochrony prawnoautorskiej a jego wykonawcy nie przysługują prawa autorskie[17].
Z kolei, jak ustaliliśmy wcześniej, found footage film obecnie traktowany jest jako pełnoprawny utwór i co do tego nie ma wątpliwości. Fakt wykorzystania fragmentów innych dzieł jako „surowca” tego nie kwestionuje. Utwór samoistny charakteryzuje się tym, że nie korzysta z dzieł innych twórców, jednak to nie wyklucza możliwości stosowania zapożyczeń. Zdaniem J. Hołdy wykazanie twórczego i indywidualnego charakteru found footage może być nawet łatwiejsze niż w przypadku utworów innego rodzaju[18]😉. Już sam pomysł, selekcja i uporządkowanie fragmentów innych filmów w określonej kolejności stanowi o jego indywidualnym i twórczym charakterze. Podobnie orzekł SN w wyroku z dnia 3 października 2007 r.: „Wymaganie nowości nie jest niezbędną cechą twórczości jako przejaw intelektualnej działalności człowieka. Utworem w rozumieniu art. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych może być kompilacja wykorzystująca dane powszechnie dostępne, pod warunkiem że ich wybór, segregacja i sposób przedstawienia ma znamiona oryginalności[19].‘’
parodia, pastisz, karykatura
Sięgnijmy zatem do innych niż cytat form dozwolonego użytku. Zgodnie z art. 29(1) Pr. Aut:
“Wolno korzystać z utworów na potrzeby parodii, pastiszu lub karykatury, w zakresie uzasadnionym prawami tych gatunków twórczości.”
W kontekście zagadnienia prawa cytatu i found footage istotny jest przytoczony powyżej art. 29(1) Pr. Aut, który uprawnia do korzystania z cudzej twórczości na innych zasadach niż te wskazane w art. 29 Pr. Aut. Przepis ten zezwala na korzystanie z cudzych utworów w takim zakresie w jakim jest to konieczne w przypadku utworów bazujących na zapożyczeniach z cudzej twórczości, a zatem wtedy kiedy występuje tzw. przesłanka „praw gatunku twórczości”. Wydaje się, że przepis ten mógłby mieć zastosowanie do filmów typu found footage[20]. Tym bardziej, jeśli uznamy found footage za gatunek twórczości.
opracowanie
W kontekście found footage pojawia się kolejny problem, a mianowicie czy tego rodzaju filmy mogą być uznane za opracowanie w rozumieniu art. 2 Pr. Aut. Przypomnijmy, że opracowanie to utwór, który powstał na bazie dzieła innego twórcy.
“1. Opracowanie cudzego utworu, w szczególności tłumaczenie, przeróbka, adaptacja, jest przedmiotem prawa autorskiego bez uszczerbku dla prawa do utworu pierwotnego.
2. Rozporządzanie i korzystanie z opracowania zależy od zezwolenia twórcy utworu pierwotnego (prawo zależne), chyba że autorskie prawa majątkowe do utworu pierwotnego wygasły. W przypadku baz danych spełniających cechy utworu zezwolenie twórcy jest konieczne także na sporządzenie opracowania.
3. Twórca utworu pierwotnego może cofnąć zezwolenie, jeżeli w ciągu pięciu lat od jego udzielenia opracowanie nie zostało rozpowszechnione. Wypłacone twórcy wynagrodzenie nie podlega zwrotowi.
4. Za opracowanie nie uważa się utworu, który powstał w wyniku inspiracji cudzym utworem.
5. Na egzemplarzach opracowania należy wymienić twórcę i tytuł utworu pierwotnego.“
Więcej na temat tego czym jest opracowanie oraz jakie są zasady korzystania i rozporządzania nim opisaliśmy tutaj.
Zdaniem P. Ślęzaka jeżeli found footage korzysta z fragmentów wyłącznie jednego utworu audiowizualnego, to wówczas mamy do czynienia z opracowaniem, ponieważ jest to na tyle głęboka ingerencja w dzieło pierwotne, że mamy do czynienia z tzw. zerwaniem więzi twórcy z dziełem albo co najmniej osłabienie więzi twórcy z utworem. Zerwanie, o którym mowa, wynika z faktu, iż wysoce prawdopodobne jest to, że odbiorcy będą towarzyszyły zupełnie inne skojarzenia w stosunku do filmu, którego fragmenty zostały wykorzystane w ramach found footage. W takim przypadku, zgodnie z regulacjami prawa autorskiego, twórca found footage obowiązany jest uzyskać zgodę autora filmu, którego fragmenty chce wykorzystać w swoim dziele[21], jeżeli chce uniknąć naruszenia autorskich praw majątkowych do pierwotnego filmu i podniesienia przez twórcę roszczeń z tytułu autorskich praw majątkowych, które mu przysługują.
Wydaje się, że sprawa wygląda inaczej w przypadku „typowego” found footage, który składa się z licznych fragmentów innych filmów. Wówczas, jak podkreśla J. Hołda, dochodzi do zatarcia indywidualnych cech poszczególnych utworów. Nie ma też typowego dla tego rodzaju dzieł „przebijania się” utworu macierzystego[22]. Oczywiście ocena zależy od konkretnego filmu found footage.
utwór inspirowany
Od opracowania należy odróżniać utwór inspirowany, czyli taki który nie zawiera elementów twórczych innego dzieła, a zatem nie jest konieczne uzyskanie zgody autora utworu macierzystego na ich inkorporowanie[23]. W praktyce problematyczne jest jednak mechaniczne oddzielenie elementów twórczych od nietwórczych stanowiących jedynie inspirację. W tej materii wykształciła się linia orzecznicza, zgodnie z którą z utworem inspirowanym mamy do czynienia wtedy kiedy o jego twórczym i indywidualnym charakterze decydują elementy własne, a nie te które zostały przejęte[24]. W ocenie J. Hołdy niewłaściwym byłoby klasyfikowanie found footage jako utworu inspirowanego.
Naruszenie prawa twórcy do integralności utworu
W dyskusji na temat statusu prawnego found footage film podnoszona jest także kwestia naruszenia prawa twórcy do integralności utworu, inaczej określanego mianem prawa autora do nienaruszalności treści i formy utworu oraz jego rzetelnego wykorzystania i przysługujących twórcy roszczeń o ochronę osobistych praw autorskich. Prawo do integralności utworu jest jednym z osobistych praw autorskich, o których więcej można przeczytać tutaj. Jako, że uprawnienie do integralności utworu sprowadza się do niewprowadzania zmian do utworu bez zgody twórcy, wydaje się, że także nie może być mowy o jego naruszeniu w kontekście found footage. Istotą prawa do integralności utworu jest to, że twórca utworu ma wyłączne prawo decydowania w jakiej formie jego dzieło ma się ukazać publiczności i jak ma zostać rozpowszechnione[25]. W ramach tego uprawnienia mieści się także niedokonywanie zmian treści lub formy utworu poprzez udostępnienie go w sposób wypaczający jego sens.
Twórcy found footage nie wprowadzają zmian do filmów, z fragmentów których korzystają, a jedynie wykorzystują ich fragmenty do stworzenia własnego dzieła. Tym samym autor wykorzystywanych fragmentów nie miałby słusznej podstawy, aby się temu sprzeciwić, powołując się wyłącznie na naruszenie jego osobistych praw autorskich w postaci prawa do integralności utworu.
Filmy found footage spowodowały rewolucję nie tylko w świecie filmu ale i… prawa, ponieważ od lat przysparzają wielu refleksji natury autorskoprawnej, na które, wydaje się, że nie ma jednoznacznych odpowiedzi. Na pewno każdy przypadek należy oceniać indywidualnie. Przykład found footage stawia nowe wyzwania przed prawem autorskim, które musi „gonić” szybko zmieniającą się rzeczywistość i dostosowywać swoje regulacje do coraz to nowszych form artystycznego wyrazu. W tym wypadku wyzwaniem jest wypośrodkowanie interesów twórców i jednoczesne niepowstrzymywanie powstawania nowych form szeroko rozumianej sztuki. Na ten moment, wydaje się, że termin found footage najlepiej „mieści się” w art. 29(1) Pr. Aut., który dopuszcza wykorzystywanie twórczości innych, wtedy kiedy jest to uzasadnione gatunkiem utworu. Jednak, być może jak sugerowała prof. K. Grzybczyk, pojawią się nowe regulacje właściwe dla filmów tego typu? Sami jesteśmy ciekawi jak ustawodawca rozwiąże te kwestię, tymczasem jak zawsze trzymamy rękę na pulsie😉