„Ludzie zachęcają, powtarzają, że warto, ale co to właściwie jest i do czego może mi się to przydać?” – tym pytaniem rozpoczął spotkanie starszy pan dziarsko wmaszerowując do pokoju w kancelarii. Przez kilka minut zasypywał nas pytaniami. Zainspirowało nas to do przybliżenia tematu, który jest bardzo na czasie😉 Otóż, 2 kwietnia 2024 r. została uruchomiona w Polsce, w ramach funduszu MŚP, usługa IP Scan dla mikro, małych i średnich przedsiębiorców (MŚP). Jest to kolejny element programu SME Fund, obok dotacji na ochronę znaków towarowych, wzorów przemysłowych, wynalazków, czy odmian roślin, o których szerzej pisaliśmy tutaj.
„Co to właściwie jest?” – klient oczekiwał konkretów – „zrobiliśmy już przecież rejestrację znaku towarowego, wynalazków pewnie nie mamy w firmie, czy u nas ten IP Scan ma sens” – dopytywał klient.
Odpowiadając, usługa IP scan to usługa doradcza dla MŚP w ramach inicjatywy Ideas Powered for business SME Fund. Jej celem jest ustalenie czy w firmie istnieją dobra intelektualne oraz identyfikacja rodzajów aktywów własności intelektualnej, które mogą być wartościowe i powinny być chronione. Usługa stanowi formę mini audytu IP z tym, że ograniczona jest do praw własności przemysłowej, praw autorskich oraz tajemnicy przedsiębiorstwa. Poza ustaleniem jakie dobra intelektualne istnieją w danej firmie, celem IP Scan jest przygotowanie planu, strategii i konkretnych wskazań jak należy te dobra ochronić oraz wykorzystywać w najbardziej optymalny dla MŚP sposób. Mówiąc jeszcze prościej, specjaliści „przeskanują” prowadzone przedsiębiorstwo pod kątem funkcjonujących w nim praw własności intelektualnej, a następnie podpowiedzą jak chronić prawa IP i dobrze z nich korzystać.
Wykonanie IP Scan na pewno ma sens. O tym jak ważna jest identyfikacja i ocena aktywów, przewidywanie i zarządzanie ryzykiem portfolio IP pisaliśmy wielokrotnie. Na pewno zbyt rzadko podkreślamy jednak fakt, że obecnie średnio 75% wartości firm europejskich (a aż 90% firm amerykańskich) stanowi właśnie własność intelektualna. Tak wynika z badań Ocean Tomo. Skoro własność intelektualna stanowi w tak dużym procencie o tym jaka jest Twoja firma, to warto mieć strategię ochrony i zarządzania IP.
„A do czego może mi się to przydać?” – pytał zaciekawiony, choć jeszcze nie do końca przekonany.
Drogi kliencie, dzięki IP Scan zyskasz:
Więcej powodów, dla których warto przyjrzeć się gruntownie własności intelektualnej w Twojej firmie znajdziesz tu.
„To bardzo ciekawe. Czy moje przedsiębiorstwo mogłoby skorzystać z tej usługi? Czy spełnia wszystkie wymogi?” – zaczął zastanawiać się klient.
Tak jak w przypadku bonów na ochronę własności przemysłowej tak i w zakresie dofinansowania na usługę IP Scan, program dofinansowania z Funduszu MŚP dedykowany jest dla mikro, małych i średnich przedsiębiorstw, czyli MŚP.
Poniżej prezentujemy szczegółowe kryteria dotyczące MŚP:
kategoria | liczba pracowników | i | obrót | lub | roczna suma bilansowa |
średni przedsiębiorca | < 250 | ≤ € 50 m | ≤ € 43 m | ||
mały przedsiębiorca | < 50 | ≤ € 10 m | ≤ € 10 m | ||
micro przedsiębiorca | < 10 | ≤ € 2 m | ≤ € 2 m |
Jeśli Twoja firma mieści się w którymś z przedziałów, to znaczy, że program dedykowany jest dla Ciebie i jesteś uprawniony do skorzystania z IP Scan. Co ważne, o dofinansowanie na usługę IP Scan mogą ubiegać się także podmioty, które skorzystały już z innych w form wsparcia w ramach programu SME Fund, w tym już 2024 r. tzn., także te które uzyskały w poprzednich latach bony na zwrot kosztów zgłoszenia znaków towarowych, wzorów przemysłowych, wynalazków, czy wspólnotowych odmian roślin.
Z naszego doświadczenia wynika, że w zasadzie każda firma powinna przynajmniej raz wykonać badanie stanu IP. Tak jak przegląd samochodu czy badanie stanu zdrowia ;-). Pod linkiem tu znajdziesz kilka przykładów.
Na pewno warto skorzystać z usługi IP Scan – polskie firmy stawiają na innowacyjność, aby dogonić konkurentów z innych państw. Także po to, aby skorzystać z ulg podatkowych na ip box czy związanych innowacyjnością. Również ze względu na ulgę podatkową na ekspansję albo ulgę na CSR.
„Ile mam czasu? Kiedy można skorzystać z dofinansowania?” – dalej analizował klient.
Wnioski o przyznanie dofinansowania w ramach Funduszu MŚP można składać już od 2 kwietnia 2024 r. do 6 grudnia 2024 r. UWAGA! W przypadku wyczerpania się środków na dofinansowanie przed dniem 6 grudnia 2024 r. EUIPO może wstrzymać możliwość składania wniosków. Dofinansowania przyznawane są zgodnie z kolejnością zgłoszeń.
Nie można zapomnieć, że bon na zwrot kosztów ma również swój termin ważności. Korzystanie z bonu, czyli uruchomienie usługi (aktywacja bonu) powinno nastąpić w przeciągu 2 miesięcy od daty otrzymania bonu (maksymalnie w terminie 4 miesięcy). Po aktywacji bonu MŚP ma 6 miesięcy na realizację bonu, czyli złożenie wniosku o zwrot poniesionych kosztów na usługę.
„Zatem, nie należy zwlekać” – podsumował klient.
„W jakiej wysokości mogę uzyskać dofinansowanie?” – biznesowy instynkt dawał o sobie znać.
Uzyskanie bonu na usługę IP Scan uprawnia MŚP do otrzymania zwrotu 90% poniesionych przez MŚP kosztów netto na wykonanie usługi przy czym kwota to jest ograniczona do kwoty 630 euro.
Koszt wykonania usługi w LGL wynosi 700 euro + VAT, czyli ok. 3000 zł + VAT, z czego ok. 2700 zł zostanie Ci zwrócone w ramach przyznanego dofinansowania, a rzeczywisty koszt usługi wyniesie tylko 70 euro, czyli ok. 300 zł!
„Och! nawet nie będę komentować tej ceny” – uśmiech zagościł na twarzy naszego klienta.
„Chciałabym jeszcze zapytać, co trzeba dokładnie zrobić żeby uzyskać dofinansowanie? Należy wypełnić jakiś wniosek? Jeśli tak, to gdzie mogę go znaleźć?” – klient oczekiwał konkretów, jego zainteresowanie było coraz większe, niespokojnie wiercił się na fotelu, gotowy pędzić do firmy i działać.
Podobnie jak w przypadku dofinansowań na inne działa, o dofinansowanie na usługę IP Scan należy ubiegać się przed wykonaniem usługi. Wniosek można złożyć samodzielnie lub za naszym pośrednictwem. Proszę się nie martwić, pomożemy z formalnościami – zapewniliśmy klienta.
Wniosek składany jest przez portal dostępny pod linkiem https://euipo.europa.eu/sme-fund-2024/. Do wniosku należy dołączyć:
Tylko o te dokumenty będziemy prosić, aby móc złożyć wniosek o dofinasowanie i zwrot kosztów. EUIPO potrzebuje ok. 10 dni roboczych na rozpoznanie wniosku i wydanie decyzji o przyznaniu dofinansowania.
„Załóżmy, że decyzja jest pozytywna. I co dalej?” – klient zadawał kolejne pytania, widać było, że z trudem może usiedzieć w miejscu.
Poniżej przedstawiamy kroki jakie koniecznie będą do wykonania po uzyskaniu dofinansowania:
informacja Urzędu Patentowego RP (UPRP)
Po uzyskaniu decyzji EUIPO o przyznaniu dofinansowania należy przesłać do Urzędu Patentowego RP wiadomość z wnioskiem o realizację usługi IP Scan. Wiadomość ta może zostać przesłana w formie wiadomości e-mail na adres: ipscan@uprp.gov.pl.
UWAGA! Również na tym etapie kontakt z Urzędem w imieniu MŚP może realizować pełnomocnik.
wybór wykonawcy usługi IP Scan, aktywacja bonu
UPRP w przeciągu 3 dni roboczych przesyła, w formie mailowej, odpowiedź wraz ze wskazaniem listy wykonawców usługi oraz „Przewodnikiem dla MŚP”.
Jeżeli chcesz współpracować z wykonawcami w ramach LGL napisz do nas na: biuro@lgl-iplaw.pl.
Po wybraniu wykonawcy, to wykonawca kontaktuje się z UPRP i informuje o rozpoczęciu współpracy w ramach usługi. Po tym działaniu UPRP informuje EUIPO o aktywacji bonu dla MŚP. To ważny krok ze względu na terminy ważności bonów, o których pisaliśmy powyżej.
„Ciekawi mnie jeszcze jak wygląda przeprowadzenie takiego skanu w praktyce. Jak przeprowadza się IP Scan?” – uśmiechał się.
Przebieg współpracy MŚP i wykonawcy można przedstawić w kilku punktach:
Usługa rozpoczyna się od podpisania przez MŚP i wykonawcę umowy o świadczeniu usługi IP Scan oraz umowy o zachowaniu poufności. Są to wymogi narzucone przez organizatora SME Fund (Funduszu MŚP) – EUIPO, a umowy zawierają podstawowe zasady współpracy oraz zobowiązanie wykonawcy do zachowania w poufności wszelkich informacji poufnych dotyczących MŚP.
Wykonawca w ciągu 5 dni roboczych informuje krajowy urząd ds. własności intelektualnej, czyli UPRP o podpisaniu umów i przekazuje UPRP niezbędne informacje dotyczące ustalonych zasad współpracy przez wykonawcę i MŚP.
MŚP wypełnia kwestionariusz samooceny otrzymany od wykonawcy.
Po otrzymaniu przez wykonawcę od MŚP wypełnionego kwestionariusza samooceny wykonawca:
Wykonanie 4 ww. kroków kończy się opracowaniem przez wykonawcę raportu, który będzie zawierać:
Przygotowany raport wykonawca przesyła do UPRP celem weryfikacji.
Zaakceptowany przez UPRP raport przesyłany jest do MŚP.
Po otrzymaniu raportu przez MŚP wykonawca i MŚP umawiają się na ok. 30-minutowe spotkanie celem omówienia raportu.
rozliczenie i 90% zwrot kosztów
Spotkanie celem omówienia raportu to ostatni element usługi IP Scan. Po jego wykonaniu wykonawca wystawi i prześlę do MŚP fakturę na określoną w umowie kwotę.
Po realizacji płatności do wykonawcy za wykonaną usługę wykonawca przekazuje do UPRP potwierdzenie realizacji usługi wraz potwierdzeniem dokonania płatności.
Po wykonaniu usługi IP Scan przez wykonawcę konieczne jest opłacenie u wykonawcy usługi IP Scan. Dowód opłaty przekazywany jest przez wykonawcę do UPRP.
UPRP potwierdza w formie mailowej wykonanie usługi i przesyła do MŚP dowód zapłaty za usługę IP Scan.
Ostatni krok to złożenie wniosku o zwrot dofinansowania, do którego należy dołączyć otrzymany z UPRP dowód zapłaty. Wniosek należy złożyć poprzez formularz dostępny na koncie MŚP w portalu pod linkiem https://euipo.europa.eu/sme-fund-2024/. Wniosek o zwrot dofinansowania może również złożyć w imieniu MŚP pełnomocnik.
EUIPO wypłaca dofinansowanie do 30 dni od złożenia wniosku.
„Teraz już wszystko jest jasne, dziękuję bardzo za przełożenie tych informacji na bardziej ludzki język!” – dziękował klient.
„No dobrze, ale czy LGL może wykonać IP Scan” – upewniał się.
Usługa IP Scan objęta dofinansowaniem może być wykonywana wyłącznie przez wykonawców (ekspertów z zakresu własności intelektualnej) wskazanych na liście prowadzonej przez Urząd Patentowy RP. Lista jest dostępna pod linkiem. Specjaliści z LGL jako eksperci z zakresu własności intelektualnej także znaleźli się na liście😉 W końcu nie mogło ich tam zabraknąć!
Już wcześniej, zanim pojawiała się usługa IP Scan, wykonywaliśmy audyty własności intelektualnej. O tym jak przeprowadzamy pełne audyty IP możesz przeczytać tutaj. Mamy więc doświadczenie i wiedzę jak szybko zidentyfikować IP w firmie i jak skutecznie ją zabezpieczyć.
„A zatem działajmy. Trzeba się śpieszyć…“– klient w zamyśleniu układał plany na kolejne dni
„Czy już o wszystko zapytałem” dodał.
Drogi kliencie, jeżeli chcesz uzyskać więcej informacji o usłudze możesz zajrzeć:
Możesz bezpośrednio napisać do naszych ekspertów z listy UPRP Małgorzaty Gradek Lewandowskiej lub autorki – Anny Dębskiej 🙂
Czy naruszenie zaufania może skutkować ustaleniem złej wiary przy zgłoszeniu znaku towarowego? Okazuje się, że tak. Gdy powiernik postanawia „przywłaszczyć” sobie oznaczenie powierzającego i dokonać zgłoszenia znaku identycznego lub podobnego celem uzyskania prawa ochronnego. W opublikowanym wczoraj przez EUIPO Wspólnym Komunikacie – “Zgłoszenia znaków towarowych dokonywane w złej wierze” wskazuje się, że naruszenie stosunku powierniczego może stanowić jeden z przykładów zgłoszenia znaku towarowego w złej wierze. Dla celów oceny złej wiary należy między innymi sprawdzić, czy między zgłaszającym, a skarżącym istniała jakakolwiek umowa o współpracy gospodarczej o charakterze wskazującym na stosunek powierniczy lub czy taki stosunek narzucało prawo. Stosunek powierniczy powinien nakładać na zgłaszającego – w sposób wyraźny lub dorozumiany – ogólny obowiązek w zakresie zaufania i lojalności względem interesów właściciela wcześniejszego znaku towarowego (skarżącego). Co jeszcze powinna zawierać umowa powiernicza znana już w starożytnym Rzymie jako fiducja (od łac. fides – zaufanie)? Gdzie znajdziemy regulacje prawne, których najważniejszym elementem jest właśnie zaufanie? Czy prawa własności intelektualnej mogą być przedmiotem takiej umowy?
Stosunek powiernictwa, czy tym bardziej, umowa powiernicza, w ujęciu ogólnym nie zostały wprost uregulowane w kodeksie cywilnym. Natomiast w innych ustawach można znaleźć odwołania do instytucji powiernictwa w polskim porządku prawnym, np. art. 59 prawa bankowego regulujący rachunek powierniczy, czy art. 149 prawa o szkolnictwie wyższym umożliwiający uczelniom tworzenie spółek celowych i powierzenia takiej spółce zarządzania prawami do wyników działalności naukowej lub know-how. Inne przypadki powierzenia wykonywania prawa, które wynikają wprost z ustaw to np. uprawnienia funduszu powierniczego, uprawnienia wykonawcy testamentu, syndyka masy upadłości, czy organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi. Przypadek powiernictwa może stanowić także fundacja rodzinna.
Definicje powiernictwa formułowane są przez przedstawicieli doktryny oraz orzecznictwo. Za A. Wolterem czynność powierniczą określa się jako polegająca na tym, że „jedna strona dokonuje na rzecz drugiej przysporzenia prawa w celu osiągnięcia takiego celu gospodarczego, do którego prawo takie w zasadzie nie jest potrzebne, druga zaś strona zobowiązuje się do niekorzystania z tego prawa w zakresie wykraczającym poza ten cel”[1].
A. Szpunar wskazuje, że przez umowę powierniczą należy rozumieć umowę, w której występują dwie strony: powiernik (zwany także fiducjnatem) i powierzający (zwany fiducjariuszem), a w wyniku zawarcia takiej umowy, najczęściej, powierzający przenosi na powiernika własności rzeczy lub prawa przy czym w stosunku zewnętrznym (wobec osób trzecich) powiernik występuje w charakterze wykonującego tego prawa i obowiązki we własnym imieniu.[2]T. Dybowski wskazuje na dodatkowe istotne elementy w stosunku powierniczym takie jak: wyodrębnienie majątku powierniczego od majątku osobistego powiernika oraz ochrony powierzającego w razie sprzecznego z umową rozporządzenia powierzoną rzeczą (lub prawem) przez powiernika[3]. Natomiast Z Radawański definiuje stosunek powiernictwa jako czynność obejmującą „przeniesienie przez powierzającego na powiernika jakiegoś prawa (przysporzenie) w następstwie czego powiernik może korzystać z niego względem osób trzecich w zakresie wyznaczonym treścią tego prawa (własność, wierzytelność)” oraz „zobowiązanie powiernika wobec powierzającego (w stosunku wewnętrznym), że będzie z powierzonego mu prawa korzystał w ograniczonym zakresie, wskazanym treścią umowy powierniczej (w szczególności, że powierzone prawo powróci do powierzającego we wskazanej sytuacji)”[4].
Podsumowując powyższe, o powiernictwie możemy mówić wówczas gdy wstępują 4 elementy:
Na podstawie kryterium celu, dla którego strony zawierają umowę powierniczą i dla którego dochodzi do przeniesienia prawa lub rzeczy przez powierzającego na powiernika można wyodrębnić dwa typy powiernictwa:
OZZ, czyli organizacja zbiorowego zarządzania to stowarzyszenie zrzeszające uprawnionych lub podmioty reprezentujące uprawnionych, której podstawowym celem statutowym jest zbiorowe zarządzanie prawami autorskimi lub prawami pokrewnymi na rzecz uprawnionych w zakresie zezwolenia udzielonego jej przez ministra właściwego do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego.
Na zbiorowy zarząd prawami autorskimi składają się różne konstrukcje prawa cywilnego oraz regulacje administracyjne. Za fundamentalny element tej instytucji uznaje się powierniczy charakter relacji (umowy) łączącej uprawnionego z praw autorskich lub praw pokrewnych z OZZ wykonującą zbiorowy zarząd powierzonymi jej prawami. Z tego faktu można wywnioskować obowiązek działania powiernika (organizacji zbiorowego zarządzania) w interesie powierzającego (podmiotu uprawnionego). Drugim, podstawowym elementem jest ustawowy charakter pochodzenia umocowania do wykonywania zbiorowego zarządzania – podstawę prawną zbiorowego zarządzania stanowią:
Jedynymi z podstawowych obowiązków OZZ jest zarządzanie przychodami z praw oraz dokonywanie wypłaty przychodów z praw za pośrednictwem organizacji zbiorowego zarządzania. Przy czym OZZ dokonuje potrąceń na pokrycie kosztów zbiorowego zarządzania oraz na prowadzoną przez siebie działalność o charakterze socjalnym, kulturalnym lub edukacyjnym.
Zgodnie z art. 4 ust. 1 uozz, OZZ zbiorowo zarządza prawami autorskimi lub prawami pokrewnymi na podstawie ustawy, a także zawieranej z uprawnionym
Przepisy art. 29 – 34 uozz regulują umowę o zbiorowe zarządzenie prawami autorskimi lub prawami pokrewnymi. Umowa o zbiorowe zarządzanie określa utwory lub przedmioty praw pokrewnych, pola eksploatacji i terytoria, których takie zarządzanie dotyczy. Umowa taka może określać, że zbiorowe zarządzanie prawami autorskimi lub prawami pokrewnymi danego uprawnionego dotyczy:
– istniejących w chwili zawarcia umowy o zbiorowe zarządzanie lub tych, które powstaną w okresie jej obowiązywania.
Wyróżnia się dwa warianty tych umów:
Obecnie typowa i dominująca jest konstrukcja powierzenia OZZ praw, a nie upoważnienia.
W Polsce istnieje 10 takich organizacji:
Na przykładzie umowy o zbiorowe zarządzanie prawami autorskimi zawieranej przez ZAIKS z twórcami, stosowane jest takie postanowienie w zakresie powierniczego przeniesienia praw:
Wskazany powyżej §4 ust. 2 umowy oraz wskazanie, że powierzenie skutkuje „umocowaniem ZAIKS-u do działania we własnym imieniu i na rzecz twórcy” wprowadza wątpliwość, kto (ZAIKS czy twórca) jest podmiotem uprawnionym z autorskich praw majątkowych do utworów przekazanych ZAIKS do zbiorowego zarządzania? Wątpliwości te dostrzega również doktryna[11].
Powyższe postanowienia wynikają z art. 31 ust. 1 pkt 2 uozz, zgodnie z którym uprawniony niezwłocznie przekazuje organizacji zbiorowego zarządzania, z którą zawarł umowę o zbiorowe zarządzanie, informacje o przeniesieniu praw objętych umową o zbiorowe zarządzanie na osobę trzecią, zawierające w szczególności imię i nazwisko albo nazwę nabywcy wraz z jego adresem korespondencyjnym, w tym adresem poczty elektronicznej, datę przeniesienia, utwory lub przedmioty praw pokrewnych oraz pola eksploatacji, których dotyczy przeniesienie.
Wydaje się, że w powyższy przepis dotyczy wyłącznie uprawnienia do zawierania umowy przenoszącej tę część praw w zakresie, w jakim nie dotyczą one powierzenia w zbiorowy zarząd. Regulacje w zakresie umów z OZZ w ujęciu całościowym powodują znaczące wątpliwości czym jest „powierzenie w zarząd” lub „powierzenie wykonywania prawa”.
Uczelnie, na podstawie art. 149 ustawy – prawo o szkolnictwie wyższym i nauce są uprawnione do tworzenia spółek celowych w celu komercjalizacji pośredniej wyników działalności naukowej lub know-how związanego z tymi wynikami.
Uczelnia, w drodze umowy, może powierzyć spółce celowej:
Ustawodawca wprost wskazał, że zarządzanie prawami IP oraz infrastrukturą badawczą odbywa się na podstawie umowie powierzania zarządzania tymi prawami lub infrastrukturą. Stronami tej umowy będą uczelnia (jako powierzający) oraz spółka celowa (jako powiernik). Natomiast doktryna, podobnie jak w przypadku umów z OZZ, w zakresie tej umowy wyróżnia jej dwa warianty:
fiducjarny – w którym następuje przeniesienie prawa przez powierzającego na powiernika, z którym powiernik może korzystać na zasadach określonych w umowie;
upoważniający – w którym nie dochodzi do przeniesienia praw na powiernika (powierzający – uczelnia nadal jest podmiotem uprawnionym, czyli „właścicielem” tych praw) natomiast powiernik – spółka celowa może granicach udzielonego jej upoważnienia dokonywać czynności w imieniu powierzającego[12].
Stosunek powiernictwa może znajdować zastosowanie również w sferze korporacyjnej np. gdy wspólnik spółki nie chce uczestniczyć w spółce handlowej i być jej formalnym wspólnikiem. Rozwiązaniem dla takiej sytuacji może być zawarcie umowy powierniczej udziałów czy nawet ogółu praw i obowiązków w spółce osobowej. W ramach takiej umowy to nabywca – powiernik staje się wspólnikiem w stosunku do spółki i osób trzecich natomiast w stosunku do zbywcy – powierzającego jest zobowiązany do stosowania się do jego poleceń i do zwrotnego przeniesienia udziałów w przyszłości[13].
Należy pamiętać, że do umowy powierniczego zbycia udziałów będą miały zastosowanie regulacje kodeksu spółek handlowych przewidziane dla „zwykłego” zbycia udziałów, tj. przede wszystkim forma umowa – forma pisemna z podpisami notarialnie poświadczonymi (art. 180 § 1 ksh) oraz obowiązek zawiadomienia spółki o przejściu udziału na inną osobę (art. 187 § 1 ksh).
W umowie powierniczego zbycia udziałów kluczowe jest uregulowanie zasad wykonywania prawa głosu przez powiernika (ewentualnie zobowiązanie się do niewykonywania tego prawa), w tym np. stosowania się do instrukcji powierzającego, przy czym takie zobowiązanie będzie miało skutek wyłącznie pomiędzy stronami umowy powierniczej, co oznacza, m.in., że oddanie głosu przez powiernika niezgodnie z treścią zobowiązania (instrukcją powierzającego) nie doprowadzi do wadliwości aktu głosowania, a w konsekwencji nie będzie mogło prowadzić do kwestionowania ważności uchwały podjętej z udziałem wspólnika głosującego wbrew zobowiązaniu[14].
Kolejny istotny aspekt to kwestia rozporządzenia nabytymi udziałami przez powiernika. Umowa powiernictwa powinna zobowiązywać powiernika do niezbywania udziałów oraz zwrotnego przeniesienia udziałów na powierzającego np. z momentem nadejścia określonego terminu lub spełnieniem warunku. Natomiast i w tym przypadku jest to regulacja inter partes, a zawarcie przez powiernika umowy zbycia udziałów na inny podmiot nie będzie skutkować jej nieważnością (udziały zostaną skutecznie przeniesienie przy zachowaniu innych wymogów zawartych w ksh) natomiast powiernikowi będzie przysługiwać wyłącznie roszczenie odszkodowawcze lub ewentualnie inne roszczenie, jeżeli naruszenie zobowiązania o niezbywaniu udziałów zostało dodatkowo zabezpieczone np. karą umowną. Natomiast powierzający nie będzie uprawniony do żądania od nowego nabywcy udziałów (osoby, która nabyła udziały od powiernika) zbycia udziałów na swoją rzecz.
Podsumowując powyższą analizę w zakresie stosunku powierniczego oraz omówionych przykładów powiernictwa w przedmiocie zbiorowego zarządzania prawami autorskimi i prawami pokrewnymi, zarządzania prawami do wyników działalności naukowej lub know-how związanego z tymi wynikami oraz powierniczego zbycia udziałów w spółce należy stwierdzić, że możliwe jest zawarcie przez strony (nie tylko OZZ i uczelnie w określonej powyżej przypadkach) umowy powierniczej w zakresie przeniesienia praw IP czy zarządzania prawami IP.
Przedmiotem takiej umowy mogą być wszelkie majątkowe prawa wyłączone dotyczące własności intelektualnej, czyli zarówno autorskie prawa majątkowe jak i prawa pokrewne o charakterze majątkowym, ale także patenty, prawa ochronne na znaki towarowe czy prawa z rejestracji wzorów przemysłowych.
We wszystkich wyżej wymielonych przypadkach umowa taka powinna zostać zawarta w formie pisemnej i powinna regulować podstawowe obowiązki stron, takie jak:
Omawiając elementy stosunku powierniczego w zakresie praw IP, w szczególności praw ochronnych na znaki towarowego, warto wskazać, że roszczenia odszkodowawcze i zabezpieczenia umowne w zakresie naruszenia stosunku powierniczego to nie jedyne środki obrony przysługujące powierzającemu wobec nieuczciwego powiernika. Wspomniany na wstępie Wspólny Komunikat – Zgłoszenia Znaków Towarowych Dokonywane w Złej Wierze[15] odnosi się jedynie do znaków towarowych[16] i uzasadnia odmowe udzielenia prawa przez urząd patentowy w stosunku do zgłoszenia znaku dokonanego przez powiernika naruszającego zaufanie. Także w przypadku innych praw wyłącznych własności intelektualnej „przywłaszczenie” przez powiernika prawa oddanego mu w zaufaniu przez powierzającego jest czynem nagannym i wynikającym ze złej wiary. Stąd, bardzo często już tylko krok od odpowiedzialności karnej przewidzianej art. 308 kodeksu karnego, penalizującego działanie tego kto, m.in. na podstawie umowy lub faktycznego wykonywania, zajmuje się sprawami majątkowymi innej osoby prawnej, fizycznej, grupy osób lub podmiotu niemającego osobowości prawnej.
Czy działanie wyszukiwarki internetowej może naruszać cudze prawa do bazy danych? Otóż Trybunał Sprawiedliwości odpowiedział, że TAK. Zanim jednak poznamy stanowisko Trybunału, warto podać kilka przykładów baz danych i podkreślić, że w wielu przypadkach bazy danych korzystają z podwójnej ochrony prawnej, a nawet potrójnej ochrony, gdy baza zawiera dane osobowe. Ochrona z biznesowego punktu widzenia, może mieć znaczenie pod kątem tzw. screen scrapingu.
Bazą danych jest zbór danych usystematyzowanych w określony sposób, powiązanych ze sobą. Najczyściej zbiór ten służy zarządzaniu danymi, zapewnieniu bezpieczeństwa danych, ułatwieniu dostępu do określonych danych, czy wyszukiwaniu konkretnych danych, jest też magazynem do przechowywania danych. Może to być zarówno tradycyjny, szufladkowy katalog książek czy akt medycznych, jak i zbór plików cyfrowych zawierających te same dane w formie zdigitalizowanej. Mogą to być zestawienia danych operacji bankowych, rezerwacji linii lotniczych czy zbiór adresów mailowych. Za S. Stanisławską-Kloc można wskazać następujące zbiory, które przez sądy zostały uznane za zbiory danych: terminarz zawodów piłkarskich, baza danych wyścigów konnych, antologia wierszy, baza aktów prawnych i orzecznictwa, urzędowy rejestr handlowy, baza ogłoszeń o samochodach, baza dotycząca połączeń lotniczych (rezerwacji i zakupu biletów), cyfrowa mapa topograficzna, Centralny Rejestr Lekarzy i Lekarzy Dentystów, baza bibliograficzna; programy radiowe i telewizyjne, książki adresowe, katalogi, notowania akcji, słowniki, bibliografie, zbiory danych meteorologicznych; książki kucharskie, bazy online ogłoszeń prasowych, elektroniczne wydania gazet, encyklopedie, almanachy, archiwa cyfrowe; wersje online dzienników, książki telefoniczne, zestawienia dat wydarzeń kulturalnych, rozkłady jazdy pociągów online, strony WWW (portale branżowe), leksykony, produkty multimedialne; utwory mutimedialne, katalogi (card-based), książki telefoniczne, encyklopedie, bazy mikrofilmów (microfilm), antologie, multimedia, bibliografie, zbiory aktów prawnych, strony WWW zawierające informacje o nieruchomościach, rejestry handlowe, katalogi z wystaw; urzędowe bazy np. KRS, sekcja ogłoszeń w gazecie, baza informacji o klientach, baza informacji medycznych.[1]
Nie stanowią bazy danych zbiory piosenek na CD, zarejestrowanie utworu audiowizualnego (wideogram), filmowego, literackiego lub muzycznego (fonogram), gry komputerowe jako takie.
Wracając do pytania postawionego na początku, trzeba od razu zwrócić uwagę na koszt ponoszony przez producenta bazy danych na jej stworzenie. To producent bazy danych ponosi ryzyko nakładu inwestycyjnego przy tworzeniu bazy danych bez pewności, że koszt ten zwróci się. W sprawie CV-Online Latvia” SIA (łotewskiej spółki prowadzącej witrynę internetową www.cv.lv., w której znajduje się opracowana i regularnie aktualizowana baza danych zwierająca ogłoszenia o pracę publikowane przez pracodawców) przeciwko „Melons” SIA (również łotewskiej spółki, która prowadzi witrynę internetową www.kurdarbs.lv, która jest wyszukiwarką wyspecjalizowaną w przeszukiwaniu ogłoszeń o pracę) TSUE orzekł, że wyszukiwarka internetowa, która kopiuje i indeksuje całość lub istotną część bazy danych swobodnie dostępnej w Internecie, a następnie we własnej witrynie internetowej umożliwia swoim użytkownikom wyszukiwanie w tej bazie danych według kryteriów istotnych z punktu widzenia jej zawartości, dokonuje „pobrania” i „wtórnego wykorzystania” tej zawartości, a te działania mogą zostać zakazane przez producenta tejże bazy danych, jeśli przynoszą one szkodę jego inwestycji w bazę danych[2].
Jednakże, w sprawie tej Trybunał podkreślił, że agregatory treści w Internecie przyczyniają się do tworzenia oraz dystrybucji produktów i usług mających wartość dodaną w sektorze informacji. Oferując swoim użytkownikom ujednolicony interfejs umożliwiający wyszukiwanie w wielu bazach danych według kryteriów istotnych z punktu widzenia ich zawartości, przyczyniają się one do lepszego uporządkowania informacji i ułatwiają wyszukiwanie w Internecie. Przyczyniają się one także do prawidłowego funkcjonowania konkurencji oraz przejrzystości ofert i cen.
Zatem, kryterium, które służy wyważeniu tych interesów jest ryzyko braku możliwości zamortyzowania inwestycji przez producenta bazy. Jeżeli ryzyko takie nie występuje nie można mówić o naruszeniu praw wyłącznego producenta do bazy.
Baza danych oznacza:
W każdej bazie potencjalnie można wyróżnić cztery podstawowe części: istotną jakościowo, istotną ilościowo, nieistotną jakościowo, nieistotną ilościowo.
Zgodnie z motywami dyrektywy 96/9/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 11 marca 1996 r. w sprawie ochrony prawnej baz danych (dyrektywa 96/9/WE) ochronę sui generis baz danych wprowadzono w uzupełnieniu do ochrony prawem autorskim oryginalnego wyboru lub zestawienia zawartości bazy danych. Dyrektywa 96/9/WE ma na celu zabezpieczenie pozycji producentów baz danych przed przywłaszczeniem rezultatów ich finansowych i zawodowych inwestycji, dokonanych w celu uzyskania i zgromadzenia zawartości bazy danych, poprzez ochronę całości lub istotnej części bazy danych przed niektórymi działaniami użytkownika lub konkurenta.
Celem prawa sui generis jest zapewnienie ochrony każdej inwestycji dokonanej w celu:
zawartości bazy danych przez oznaczony czas trwania prawa, a także zapewnienie producentowi bazy danych możliwości zapobiegania nieuprawnionemu pobieraniu danych lub wtórnemu ich wykorzystaniu w całości lub w istotnej części, wobec tego że producent bazy danych podejmuje inicjatywę oraz ponosi ryzyko inwestowania.
Taka inwestycja może polegać na zaangażowaniu zasobów finansowych lub wydatkowaniu czasu, wysiłku i energii.
Zgodnie z art. 5 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych (uobd) z ochrony korzystają bazy danych, których:
Na podstawie art. 6 ust. 2 uobd istnieje domniemanie, że producentem bazy danych jest osoba:
Prawo wyłączne do bazy danych przysługuje producentowi, czyli osobie fizycznej, prawnej lub jednostce organizacyjnej nieposiadającej osobowości prawnej, która ponosi ryzyko nakładu inwestycyjnego przy tworzeniu bazy danych.
Prawo sui generis do bazy danych to wyłączne i zbywalne prawo do:
w całości lub w istotnej części, co do jakości lub ilości.
Pobieranie danych to stałe lub czasowe przejęcie lub przeniesienie całości lub istotnej (co do jakości lub ilości) części zawartości bazy danych na inny nośnik. Dla ustalenia czynności pobierania danych bez znaczenia jest sposób lub forma przejęcia lub przeniesienia (poza wypożyczeniem, o którym mowa poniżej). Pobieranych danych z zawartości bazy danych odpowiada zwielokrotnieniu i reprodukcji utworu na gruncie prawa autorskiego[3].
Wtórne wykorzystanie danych to publiczne udostępnienie bazy danych w dowolnej formie. W szczególności z wtórnym wykorzystaniem danych możemy mieć do czynienia poprzez:
Tak jak w przypadku pobierania danych, wtórnym wykorzystaniem bazy danych nie jest wypożyczenie.
Pobieranie i wtórne wykorzystanie należy rozumieć szeroko. Te działania nie są ograniczone wyłącznie do przypadków bezpośredniego wykorzystania[4]. Pobranie lub wtórne wykorzystanie nie wymaga bezpośredniego dostępu do bazy[5], a może odbywać się także pośrednio.
Zgodnie z art. 3 uobd wypożyczenie baz danych nie stanowi pobierania danych lub wtórnego ich wykorzystania. Wobec tego prawo do wypożyczenia (użyczenia) bazy danych jest poza zakresem praw producenta, a odbywające się w ten sposób korzystanie z całej lub części bazy danych nie jest objęte monopolem przyznanym producentowi[6].
Ochrona przyznana bazom danych nie obejmuje programów komputerowych użytych do sporządzenia baz danych lub korzystania z nich. Programy komputerowe podlegają ochronie na podstawie ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych (upapp).
Natomiast bazy danych mogą podlegać pod podwójny reżim ochrony – wynikający z ustawy o ochronie baz dany ale także, jeżeli baza danych będzie spełniać cechy utworu zgodnie z art. 1 upapp, określonej w ustawie o prawach autorskich i prawach pokrewnych.
Czas trwania ochrony bazy danych liczy się od jej sporządzenia przez okres 15 lat następujących po roku, w którym baza danych została sporządzona. Przy czym, jeżeli baza w tym okresie została udostępniona publicznie w jakikolwiek sposób, okres ochrony zostaje wydłużony i wygasa z upływem 15 lat ale następujących po roku, w którym doszło do udostępnienia tej bazy danych po raz pierwszy. Wobec tego, gdyby do upublicznienia bazy danych doszło po 14 latach od jej sporządzenia ochrona ta zostałaby wydłużona do ponad 29 lat.
Wprowadzenie istotnej zmiany treści bazy danych co do jakości lub ilości (w tym także jej uzupełnienia, zmiany lub usunięcia jej części, mających znamiona nowego istotnego, co do jakości lub ilości, nakładu) powoduje, że 15-letni okres jej ochrony wskazany powyżej jest liczony odrębnie.
W literaturze podnoszony jest problem czasu ochrony tzw. dynamicznych bazy danych, które są ciągle aktualizowane. Nie jest jasne, czy należ traktować je jako jedną bazę, czy jako serię baz, w ramach której każda baza ma swój własny okres ochrony. Problem ten wynika z trudności w ustaleniu, kiedy możemy mówić o nowej istotnej inwestycji[7].
Ochrona baz danych sui generis jest zdecydowanie krótsza niż ochrona przysługująca utworom na gruncie ustawy o prawie autorskim. W przypadku baz danych spełniających cechy utworów należy pamiętać, że ochrona prawnoautroska wygaśnie dopiero po 70 latach od śmierci twórcy.
Tak jak w przypadku innych praw na dobrach niematerialnych – praw autorskich czy praw własności przemysłowej również w zakresie prawa sui generis baz danych mamy do czynienia z instytucją wyczerpania prawa.
Zgodnie z art. 9 ust. 2 uobd pierwsza sprzedaż kopii bazy danych przez uprawnionego lub za jego zgodą, wyczerpuje prawo do kontrolowania odsprzedaży tej kopii.
Wyczerpanie prawa ma miejsce tylko w przypadku sprzedaży na terytorium państw członkowskich UE oraz państw członkowskich Europejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu (EFTA). Celem ustalenia miejsca sprzedaży należy stosować regułę z art. 70 kodeksu cywilnego[8] oraz rozporządzenie Rzym I[9].[10]
Wolno korzystać z istotnej, co do jakości lub ilości, części rozpowszechnionej bazy danych:
Art. 8 ust. 2 uobd wprost wyłącza możliwość powtarzającego się i systematycznego pobierania lub wtórnego wykorzystania bazy danych sprzecznego z normalnym korzystaniem i powodującego nieusprawiedliwione naruszenie słusznych interesów producenta.
Natomiast należy podkreślić, że w przypadku baz danych stanowiących utwory zgodnie z art. 30(1) upapp, wyłączone zostały dydaktyczne postacie dozwolonego użytku uregulowane w art. 27(1) i art. 28 upapp, czyli:
Art. 7 ust. 1 uobd przewiduje uprawnienie do korzystania z nieistotnej części bazy danych. Producent bazy danych udostępnionej publicznie w jakikolwiek sposób nie może zabronić użytkownikowi korzystającemu zgodnie z prawem z takiej bazy danych, pobierania lub wtórnego wykorzystania w jakimkolwiek celu nieistotnej, co do jakości lub ilości, części jej zawartości.
Definicji legalnego użytkownika może poszukiwać w Dyrektywie Parlamentu Europejskiego i Rady 2009/24/WE z dnia 23 kwietnia 2009 r. w sprawie ochrony prawnej programów komputerowych (dyrektywa 2009/24/WE). W art. 5 ust. 3 dyrektywy 96/9/WE wskazano, że osoba mająca prawo do używania kopii programu komputerowego jest upoważniona, bez zezwolenia uprawnionego, do obserwowania, badania lub testowania funkcjonowania programu w celu ustalenia koncepcji i zasad, na których opiera się każdy z elementów programu, jeżeli robi to podczas wykonywania czynności ładowania, wyświetlania, uruchamiania, transmitowania lub przechowywania programu, w stosunku do którego jest uprawniona.
Wobec tego, legalny użytkownik to podmiot, który na podstawie umowy został upoważniony do korzystania z bazy, zarówno licencjobiorca (sublicencjobiorca), jak i osoba, która legalnie nabyła kopię bazy (w formie papierowej, CD), lub nawet jego spadkobierca czy też osoba, która uzyskała dostęp do bazy na podstawie art. 8 uobd.
Jeżeli użytkownik korzystający zgodnie z prawem z bazy danych jest uprawniony do pobierania lub wtórnego wykorzystania jedynie części bazy danych, uprawnienie na podstawie art. 7 ust. 1 uobd (omówione powyżej) dotyczy tylko tej części.
Uprawnienie to doznaje jednak pewnych ograniczeń. Korzystanie z baz danych, przez legalnego użytkownika bazy w sposób określony w art. 7 ust. 1 uobd nie może naruszać normalnego korzystania z baz danych lub godzić w słuszne interesy producenta baz danych.
Art. 7 ust. 4 uobd eliminuje możliwość umownego rozciągania ochrony na nieistotne części bazy danych i stanowi, że postanowienia umowne sprzeczne z powyższymi uprawnieniami użytkownika są nieważne. Wobec tego, jeżeli część bazy nie podlega ochronie postanowienie umowne (w tym także postanowienia wszelkich regulaminów czy ogólnych warunków umów) uniemożliwiające korzystanie z tej części bazy danych będzie nieważne. Przy czym należy pamiętać, że omawiana regulacja nie ma zastosowania do niechronionych baz danych ani do baz, które nie zostały publicznie udostępnione.
Regulacje dotyczące legalnego użytkownika bazy danych przewidziane są także w art. 17(1) upapp. Opracowanie lub zwielokrotnienie bazy danych spełniającej cechy utworu, dokonane przez legalnego użytkownika bazy danych lub jej kopii, nie wymaga zezwolenia autora bazy danych, jeśli jest ono konieczne dla dostępu do zawartości bazy danych i normalnego korzystania z jej zawartości. Jeżeli użytkownik jest upoważniony do korzystania tylko z części bazy danych, to postanowienie odnosi się tylko do tej części.
Producent, którego prawa do bazy danych zostały naruszone, może żądać od osoby, która naruszyła te prawa:
Powyższe regulacje są tożsame z roszczeniami przysługującymi uprawnionemu na gruncie przepisów ustawy o prawie autorskich i prawach pokrewnych.
W zakresie analizy przysługujących producentowi roszczeń należy zwrócić uwagę na art. 11 ust. 1 pkt 3 lit. b uobd uprawniający producenta do żądania od naruszyciela zapłaty sumy pieniężnej w wysokości odpowiadającej trzykrotności stosownego wynagrodzenia, które w chwili jego dochodzenia byłoby należne tytułem udzielenia przez uprawnionego zgody na korzystanie z bazy danych, gdy naruszenie jest zawinione.
Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 23.06.2015 r., SK 32/14 uznał, że roszczenie o zapłaty trzykrotności stosownego wynagrodzenia uregulowanego w art. 79 ust. 1 pkt 3 lit. b upapp jest niezgodny z art. 64 ust. 1 i 2 w zw. z art. 31 ust. 3 w zw. z art. 2 Konstytucji RP.
Przepis art. 11 ust. 1 pkt 3 lit. b uobd nie był przedmiotem oceny Trybunał Konstytucyjnego w zakresie jego zgodności z ustawą zasadniczą natomiast nie ma podstaw do uznania, że w przypadku tożsamego roszczenia na gruncie ustawy o ochronie baz danych jego ocena pod kątem zgodności z przepisami Konstytucji RP była by odmienna. Te ustalenia dają sądowi podstawę do odmowy zastosowania tego przepisu stosując sądową kontrolę rozproszoną konstytucyjności ustawy i odmowy zasądzenia na rzecz producenta trzykrotności wynagrodzenia. Jednakże sąd, w przypadku żądania trzykrotności wynagrodzenia, będzie mógł na podstawie art. 193 Konstytucji RP wystąpić z pytaniem prawnym co do zgodności tego przepisu z Konstytucją[11].
Tak jak w przypadku spraw dotyczących roszczeń cywilnoprawnych z zakresu ochrony praw autorskich i praw pokrewnych oraz praw własności przemysłowej również w zakresie ochrony baz danych sprawy te rozstrzygane są w postępowaniu w sprawach własności intelektualnej, a strona postępowania może korzystać z dodatkowych środków w postaci:
Zgodnie z art. 12 uobd kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowych, bez uprawnienia lub wbrew jego warunkom, pobiera dane lub wtórnie wykorzystuje w całości lub w istotnej, co do jakości lub ilości, części bazy danych, podlega karze grzywny.
Powyższe działanie stanowi wykroczenie, a nie przestępstwo i orzekanie w tej sprawie będzie następować na postawie ustawy z dnia 24 sierpnia 2001 r. Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia. Postępowanie w sprawie z art. 12 uobd może być zainicjowane wnioskiem o ukaranie.
Odpowiedzialności karnej na podstawie art. 12 uobd nie podlega usiłowanie popełnienia czynu (w zw. z art. 11 § 2 kodeksu wykroczeń), ani podżeganie i pomocnictwo (w zw. z art. 14 § 1 kodeksu wykroczeń).
Sąd może orzec przepadek, na rzecz Skarbu Państwa, bezprawnie wykonanych egzemplarzy bazy danych przy czym dominujący jest pogląd, że Skarb Państwa nie może w pełni korzystać z tych egzemplarzy, jeśli nie zyska zgody uprawnionego, za wyjątkiem ich zniszczenia (chyba że Skarb Państwa jest producentem bazy, której bezprawne egzemplarze zostały sporządzone)[12].
Karalność czynu ustaje po 1 roku od jego popełnienia albo po upływie 2 lat, jeżeli w trakcie roku od popełnienia czynu wszczęto postępowanie. Natomiast wysokość grzywny może wynosić od 20 do 5000 złotych.
Dodatkowo, zbiory informacji mogą podlegać ochronie wynikającej z przepisów art. 268 i art. 268a ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny. Jeżeli baza danych będzie stanowić utwór to do ochrony takiej bazy będą mieć zastosowanie przepisy art. 115 – art. 123 upapp. Z kolei, jeżeli informacje zawarte w bazie danych stanowią tajemnicę przedsiębiorstwa może dojść do wypełnienia znamion czynu określonego w art. 23 ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji[13].
Screen scraping (dosł. zeskrobywanie z ekranu) to proces, w którym program komputerowy, zwany screen scraperem, kopiuje dane wyjściowe z innego programu, przeznaczone do użytku przez człowieka. Mogą to być dane np. prezentowane w wyszukiwarce KRS albo CEiDG[14] Technika scrapowania danych jest wykorzystywana np. przez wyszukiwarki informacji o danej osobie czy produktach, które w jednym miejscu zbierają (prezentują) informacje o określonej tematyce, opisane (znalezione) na różnych stronach internetowych albo przez banki, które samodzielnie kopiują dane z rachunku klienta, prowadzonego w innym banku, po uprzednim upoważnieniu przez klienta do tego typu działań. Mogą to być również porównywarki cen produktów czy strony sprzedażowe umożliwiające kupowanie produktów od różnych dostawców. Ten automatyczny proces pozyskiwania danych ze stron internetowych odbywa się poprzez analizę ich struktury i ekstrakcję interesujących informacji. Najczęściej wykorzystuje się do tego specjalne boty, skrypty lub narzędzia, które przeszukują kod HTML witryny, wyodrębniając potrzebne dane, takie jak tekst, obrazy czy linki.
Efektem scrapowania w marketingu może być
Wspomniane wcześniej przepisy dopuszczają możliwość pobierania lub wtórnego wykorzystania w jakimkolwiek celu nieistotnej, co do jakości lub ilości, części zawartości rozpowszechnionej bazy danych. Takie pobranie i powtórne wykorzystanie jest dopuszczalne pod określonymi warunkami, mianowicie:
22 stycznia 2024 r. rusza ostatnia edycja dofinansowania w ramach programu SME Fund obejmująca częściowe finansowanie ochrony znaków towarowych, wzorów przemysłowych, wynalazków oraz wspólnotowych odmian roślin. Fundusz MŚP będzie działać do 6 grudnia 2024 r. Ilość środków jest ograniczona, a dotacje będą przyznawane zgodnie z kolejnością zgłoszeń.
Program jest przeznaczony dla małych i średnich przedsiębiorstw (nazywamy je MŚP), które chcą chronić swoje prawa własności intelektualnej na poziomie krajowym, regionalnym i unijnym.
Przedsiębiorcą jest osoba fizyczna, osoba prawna lub jednostka organizacyjna niebędąca osobą prawną, której odrębna ustawa przyznaje zdolność prawną, wykonująca działalność gospodarczą. Przedsiębiorcami są także wspólnicy spółki cywilnej w zakresie wykonywanej przez nich działalności gospodarczej oraz stowarzyszenia prowadzące działalność gospodarczą.
Wniosek mogą składać tylko MŚP, czyli przedsiębiorcy spełniające poniższe kryteria:
kategoria | liczba pracowników | i | obrót | lub | roczna suma bilansowa |
Średni przedsiębiorca | < 250 | ≤ € 50 m | ≤ € 43 m | ||
Mały przedsiębiorca | < 50 | ≤ € 10 m | ≤ € 10 m | ||
Micro przedsiębiorca | < 10 | ≤ € 2 m | ≤ € 2 m |
Dofinansowanie dotyczy przedsiębiorstw mających siedzibę w jednym z państw członkowskich UE lub w Ukrainie, na terytoriach, które w momencie składania wniosku znajdują się pod skuteczną kontrolą rządu Ukrainy.
O dofinansowanie w ramach SME Fund 2024 mogą ubiegać się podmioty, które korzystały ze wsparcia w latach ubiegłych.
Dofinansowanie obejmuje:
Wnioskodawca może ubiegać się o zwrot:
Wnioskodawca może ubiegać się o zwrot
Łączna maksymalna kwota podlegająca zwrotowi dla jednego przedsiębiorcy w ramach działań dotyczących wynalazków to 3500 euro.
Dofinansowaniem nie są objęte zgłoszenia patentowe składane na podstawie Układu o współpracy patentowej (w ramach PCT).
Wnioskodawca może ubiegać się o zwrot 75% opłat poniesionych za złożenie i rozpatrzenie wniosku przez Wspólnotowy Urząd Ochrony Odmian Roślin (CPVO).
Kwota dofinansowania jest ograniczona do 1500 euro.
Aby skorzystać z dofinansowania należy:
Czas oczekiwania na decyzję w sprawie przyznania dofinansowania to ok. 15 dni roboczych.
Po otrzymaniu dotacji, opłaceniu co najmniej jednego zgłoszenia i złożeniu wniosku o zwrot kosztów bon zostanie aktywowany. Po aktywacji następuje
liczony od momentu aktywacji bonu, na uiszczenie i wystąpienie o zwrot opłat objętych bonem (mogą to być kolejne opłaty lub nowe prawa własności intelektualnej).
Dotacja nie jest w żaden sposób uzależniona od uzyskania pozytywnej decyzji w zakresie wnioskowanej ochrony. Dla uzyskania dofinansowania nie ma znaczenia czy uda się Ci się uzyskać prawo ochronne, prawo z rejestracji lub patent czy nie.
Zaproszenie do składania wniosków w ramach SME Fund 2024 r. zawierające pełne wytyczne dla wnioskodawców dostępne jest pod linkiem: https://euipo.europa.eu/tunnel-web/secure/webdav/guest/document_library/contentPdfs/about_euipo/Grants/GR_001_24/gr_001_24_call_notice_pl.pdf.
Fundusz SME 2024 będzie ostatnim programem w ramach tej inicjatywy. I jak pisaliśmy, Fundusz MŚP będzie działać do 6 grudnia 2024 r. Ilość środków jest ograniczona, a dotacje będą przyznawane zgodnie z kolejnością zgłoszeń. Jeżeli potrzebujesz pomocy przy uzyskaniu dofinansowania, skontaktuj się z nami a zajmiemy się całą procedurą za Ciebie.
Często wskazuje się, że ochocze sięganie po te produkty przez konsumentów jest polską specyfiką. Jak podaje Polski Instytut Ekonomiczny w raporcie z 2019 r., 72% Polaków deklaruje spożywanie suplementów diety, a 48% robił to regularnie. Jednocześnie, tylko 27% potrafi poprawnie zdefiniować, czym jest suplement diety.1 Rynek suplementów diety rośnie z roku na rok i już w 2022 r. jego wartość szacowana była na 7,7 mld złotych.2 Zatem, czym są suplementy diety? Czym różnią się od leków? Jakie warunki trzeba spełnić, by wprowadzać je do obrotu? Jak poprawnie je etykietować i reklamować? Zajrzyj do tego artykuł zarówno, jeśli jesteś konsumentem błędnie przekonanym, że suplement diety jest czymś podobnym do leku, jak i jeśli jesteś przedsiębiorcą zainteresowanym tą jakże dochodową branżą. Znajdziesz tu 5 najczęściej popełnianych błędów przy wprowadzaniu suplementów do obrotu.
Zgodnie z art. 3 ust. 3 pkt 39 ustawy z dnia 25 sierpnia 2006 r. o bezpieczeństwie żywności i żywienia (ubżż) suplement diety to środek spożywczy:
Natomiast zgodnie z art. 3 ust. 1 ubżż, żywnością (środkiem spożywczym) jest każda substancja lub produkt w rozumieniu art. 2 Rozporządzenie (WE) nr 178/2002 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 28 stycznia 2002 r. ustanawiające ogólne zasady i wymagania prawa żywnościowego, powołujące Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności oraz ustanawiające procedury w zakresie bezpieczeństwa żywności (Rozporządzenie nr 178/2002).
W praktyce rozróżnienie czy dany produkt jest suplement diety, czyli szczególnym rodzajem żywności, czy może jednak produktem leczniczym regulowanym przez ustawę – prawo farmaceutyczne może powodować wiele trudności. W takim przypadku mówi się o tzw. produktach z pogranicza, z ang. borderline products)3.
Zgodnie z art. 3a pr. farm. do produktu spełniającego jednocześnie kryteria produktu leczniczego oraz kryteria innego rodzaju produktu, w szczególności suplementu diety, stosuje się przepisy ustawy – prawo farmaceutyczne.
Ustawodawca przesądził, że w razie wątpliwości co do właściwego zakwalifikowania produktu spełniającego kryteria produktu leczniczego i innego rodzaju produktu np. suplementu diety, produkt ten należy kwalifikować jako produkt leczniczy. Oznacza to, że w takiej sytuacji, należy wypełnić wszystkie obowiązki nakładane na podmioty takie jak producenci, importerzy, czy dystrybutorzy przewidziane w ustawie – prawo farmaceutyczne, a nie w ustawie o bezpieczeństwie żywności i żywienia.
Zgodnie z orzecznictwem Trybunału Sprawiedliwości UE w celu stwierdzenia, czy produkt należy zakwalifikować jako produkt leczniczy, czy jako środek spożywczy, właściwy organ krajowy powinien rozstrzygać indywidualnie w zależności od przypadku, mając na uwadze ogół cech charakterystycznych produktu, a w szczególności:
Wobec tego, granicę między suplementem diety, a produktem leczniczym wyznacza przede wszystkim definicja legalna produktu leczniczego. Zgodnie z art. 2 pkt 32 pr. farm. produktem leczniczym jest substancja lub mieszanina substancji, przedstawiana jako posiadająca właściwości zapobiegania lub leczenia chorób występujących u ludzi lub zwierząt lub podawana w celu postawienia diagnozy lub w celu przywrócenia, poprawienia lub modyfikacji fizjologicznych funkcji organizmu poprzez działanie farmakologiczne, immunologiczne lub metaboliczne.
Jest to szczególnie istotne w zakresie sankcji za wprowadzanie do obrotu produktu leczniczego bez wymagane pozwolenia, w sytuacji gdy organ uzna, że dany produkt spełnia kryteria produktu leczniczego pomimo przyjęcia jego innego statusu przez producenta. Podmiot odpowiadający za produkt będzie nie tylko zobowiązany do wycofania tego produktu z rynku oraz wstrzymania wprowadzania nowych partii do obrotu, ale także może zostać wszczęte postępowanie karne na podstawie art. 124 pr. farm.5
Dodatkowo, zakwalifikowanie suplementy diety jako produktu z pogranicza oznacza obowiązek reklamowania tego produktu zgodnie z zasadami art. 52 i nast. pr. farm., czyli na warunkach właściwych dla produktów leczniczych.
Kolejny aspekt to ograniczenie obrotu. Obrót hurtowy oraz detaliczny takim produktem może odbywać się wyłącznie w placówkach wskazanych w pr. farm., czyli w aptekach, punktach aptecznych oraz placówkach obrotu pozaaptecznego i na zdecydowanie bardziej restrykcyjnych zasadach, niż w przypadku regulacji dotyczących suplementów diety6.
Art. 29 ubżż wprowadza obowiązek powiadomienia Głównego Inspektora Sanitarnego (GIS) o wprowadzaniu lub zamiarze wprowadzenia po raz pierwszy do obrotu na terytorium Polski suplementu diety.
Wprowadzanie do obrotu należy rozumieć jako posiadanie suplementu diety w celu sprzedaży z uwzględnieniem oferowania do sprzedaży lub innej formy dysponowania, w tym odpłatnego jak i bezpłatnego oraz sprzedaż, dystrybucję i inne formy dysponowania7. Oznacza to, że wprowadzanie do obrotu może obejmować nie tylko sprzedaż ale także zamianę, darowiznę, umowę agencyjną, komisową i wszelkie inne dopuszczalne formy dystrybucji. Wprowadzaniem do obrotu nie jest natomiast posiadanie w procesie produkcji przed przeniesieniem produktu do procesu handlowego.
Zamiar wprowadzania do obrotu może wystąpić jeszcze przed przeniesieniem produktu do procesu handlowego. Pojęcie “zamiaru” wprowadzenia do obrotu powinno być jednak zawsze analizowane w kontekście konkretnych działań i założonej strategii biznesowej przedsiębiorcy w odniesieniu do suplementu diety8.
W powiadomieniu GIS należy podać następujące dane:
Dodatkowo, jeżeli suplement diety znajduje się w obrocie w innym państwie członkowskim Unii Europejskiej, w powiadomieniu należy wskazać właściwy organ tego państwa, który został powiadomiony o wprowadzeniu środka spożywczego do obrotu lub zezwolił na wprowadzenie środka spożywczego do obrotu w tym państwie, załączając równocześnie kopię uprzedniego powiadomienia lub zezwolenia.
Powiadomienia dokonuje się w formie dokumentu elektronicznego, korzystając z formularza dostępnego pod linkiem: https://powiadomienia.gis.gov.pl/esp i opatrując go kwalifikowanym podpisem elektronicznym. Jeżeli nie posiadasz kwalifikowanego podpisu elektronicznego, powiadomienia należy dokonać również w formie pisemnej według wzoru z załącznika nr 1 dostępnego pod linkiem: https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20210001885/O/D20211885.pdf. Przy czym pamiętaj, że za dzień złożenia powiadomienia uznaje się dzień otrzymania powiadomienia opatrzonego kwalifikowanym podpisem elektronicznym lub własnoręcznym podpisem przez GIS.
Zgodnie z art. 64 ubżż rozpoczęcie działalności na rynku spożywczym, czyli także w zakresie suplementów diety wymaga złożenia wniosku o wpis do rejestru zakładów albo o zatwierdzenie zakładu oraz wpis do rejestru zakładów. Oznacza to, że każdy podmiot działający na rynku spożywczym, przed wprowadzeniem do obrotu suplementu diety zobowiązany jest dokonać rejestracji lub zatwierdzenia zakładu zgodnie z art. 61, 62, 63 ubżż.
Wniosek należy złożyć w terminie co najmniej 14 dni przed dniem rozpoczęcia planowanej działalności, w formie pisemnej, według wzoru dostępnego pod linkiem: https://www.gov.pl/web/psse-ciechanow/rozporzadzenie-ministra-zdrowia-z-dnia-29-maja-2007r-w-sprawie-wzorow-dokumentow-dotyczacych-rejestracji-i-zatwierdzania-zakladow-produkujacych-lub-wprowadzajacych-do-obrotu-zywnosc-podlegajacych-urzedowej-kontroli-panstwowej-inspekcji-sanitarnej-dz-u-z-2007-nr-106-poz-730.
Wniosek o wpis zakładu do rejestru zakładów podlegających urzędowej kontroli organów Państwowej Inspekcji Sanitarnej zawiera:
W przypadku zmiany danych wniosek o dokonanie zmian w rejestrze zakładów składa się w terminie 30 dni od dnia powstania zmiany.
Zgodnie z art. 63 ust. 2 ubżż zatwierdzenie zakładu nie jest wymagane m.in. w odniesieniu do:
Wobec braku definicji sklepu zielarskiego na gruncie ubżż, sklep ten należy definiować w tożsamy sposób, co sklepy zielarsko – medyczne występujące na gruncie pr. farm. Wobec tego, wyłączenia w zakresie aptek, punktów aptecznych, hurtowni farmaceutycznych oraz sklepu zielarskich są jak najbardziej zasadne, gdyż zasad działania tych placówek należy poszukiwać w przepisach pr. farm.
Natomiast szczególnie istotny rodzaj działalności, ze względu na jej nieustanie rosnącą popularność, to sklepy internetowe oferujące suplementy diety. Działalność e-sklepów w zakresie sprzedaży suplementów diety wymaga wyłącznie rejestracji, jednakże nie dotyczy to sytuacji, w których dla przedsiębiorcy sklep internetowy jest tylko jednym z kilku kanałów sprzedaży, a przedsiębiorca prowadzi również sklep stacjonarny, w której oferuje suplementy diety. Należy podkreślić, że zwolnieniu z obowiązku zatwierdzenia zakładu podlegają jedynie zakłady pośredniczące w sprzedaży. W sytuacji gdy zakład zajmujący się sprzedażą wysyłkową korzystałby z pomieszczeń do magazynowania sprzedawanej żywności, podlegałby on zarówno rejestracji, jak i zatwierdzeniu, a co za tym idzie jego zatwierdzenie wymagałoby wizyty organów inspekcji sanitarnej w miejscu lokalizacji takiego magazynu, w celu potwierdzenia spełniania wymagań higienicznych określonych w ubżż9.
Po pozytywnym badaniu wniosku organ wpiszę zakład rejestru i prześlę zaświadczenie o wpisie. Wniosek jest bezpłatny i może go złożyć online korzystając z linku https://www.biznes.gov.pl/pl/e-uslugi/00_0520_00.
Zgodnie z § 5Rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 9 października 2007 r. w sprawie składu oraz oznakowania suplementów diety (Rozporządzenie MZ ws. składu oraz oznakowania) suplementy diety wprowadzane do obrotu znakuje się, umieszczając na opakowaniu następujące informacje:
Oznakowanie, prezentacja i reklama suplementów diety nie mogą zawierać informacji stwierdzających lub sugerujących, że zbilansowana i zróżnicowana dieta nie może dostarczyć wystarczających dla organizmu ilości składników odżywczych.
Zawartość witamin i składników mineralnych oraz innych substancji wykazujących efekt odżywczy lub inny efekt fizjologiczny obecnych w suplemencie diety deklaruje się w oznakowaniu w postaci liczbowej; jednostki używane do określania zawartości witamin i składników mineralnych muszą być zgodne z załącznikiem nr 1 do Rozporządzenia MZ ws. składu oraz oznakowania.
Deklarowane w oznakowaniu zawartości witamin i składników mineralnych oraz innych substancji wykazujących efekt odżywczy lub inny efekt fizjologiczny podaje się w przeliczeniu na zalecaną przez producenta do spożycia dzienną porcję produktu.
Informacje o zawartości witamin i składników mineralnych podaje się również w procentach w stosunku do referencyjnych wartości spożycia określonych w pkt 1 części A załącznika XIII do rozporządzenia nr 1169/2011.
Deklarowane w oznakowaniu zawartości witamin i składników mineralnych oraz innych substancji wykazujących efekt odżywczy lub inny efekt fizjologiczny wyraża się jako przeciętne wartości oparte na analizie produktu, wykonanej przez producenta. Informacje te mogą być podane także w postaci graficznej.
W zakresie prawidłowego oznakowania i etykietowania suplementów diety, warto mieć na względzie także Rozporządzenie (WE) nr 1924/2006 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 20 grudnia 2006 r. w sprawie oświadczeń żywieniowych i zdrowotnych dotyczących żywności. Rozporządzenie to określa, kiedy i na jakich zasadach można w odniesieniu do produktów żywnościowych (a więc również suplementów diety) stosować tzw.:
Do reklamy suplementów diety stosuje się co do zasady powyższe reguły dotyczące ich oznakowania. Ponadto, reklama suplementów odbywa się na zasadach określonych w art. 7 Rozporządzenia Parlamenty Europejskiego i Rady (UE) nr 1169/2011 w sprawie przekazywania konsumentom informacji na temat żywności (…).
Zgodnie z art. 7 ust. 1 ww. rozporządzenia, informacje na temat żywności nie mogą wprowadzać w błąd, w szczególności:
Niezależnie od powyższego przepisu, do reklamy suplementów diety mają zastosowanie tzw. zasady ogólne, a więc przepisy, które stosuje się do reklamowania wszelkich produktów, niezależnie od ich kategorii czy statusu regulacyjnego, np. ustawę z 16. 04. 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji czy ustawę z 23.08. 2007 r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym.
W chwili obecnej, co do zasady brak jest zaś szczególnych przepisów dotyczących reklamy konkretnie suplementów diety, mimo że plany przyjęcia aktu prawnego w tym zakresie pojawiają się od lat, przybierając co jakiś czas mniej lub bardziej konkretne formy projektów legislacyjnych. Do tej pory jednak nie udało się doprowadzić do uchwalenia takich przepisów. O ostatnim, procedowanym projekcie zmian w ubzż, które wprowadziłyby szczególe zasady reklamy suplementów diety pisaliśmy tutaj. Projekt ten wciąż widnieje na stronach Rządowego Centrum Legislacji, ale w jego statusie nie zmieniło się nic od blisko roku.
Omawiając zasady reklamy suplementów diety warto odnotować fakt istnienia branżowego aktu o charakterze samoregulacji, tj. Kodeksu Dobrych Praktyk Reklamy Suplementów Diety. Przyjęcie Kodeksu zostało zainicjowane w 2016 r. przez cztery organizacje podmiotów działających na rynku suplementów diety, tj. pierwszych jego sygnatariuszy: Krajową Rada Suplementów i Odżywek, Polską Izbę Przemysłu Farmaceutycznego i Wyrobów Medycznych POLFARMED, Polski Związek Producentów Leków Bez Recepty PASMI oraz Związek Producentów i Dystrybutorów „Suplementy Polska”. Oprócz ww. organizacji sygnatariuszami Kodeksu są także, na zasadzie dobrowolności, inne podmioty działające na rynku suplementów diety, które zdecydowały się go podpisać i przestrzegać opisanych w nim zasad reklamowania suplementów. Kodeks nie jest aktem prawa powszechnie obowiązującego.
W orzecznictwie za nieprawidłowe (sprzeczne z przepisami) uznanej się:
Suplement diety to nie lek, ale żywność będąca uzupełnieniem normalnego żywienia. Tę zasadę bezwzględnie powinni znać zarówno konsumenci, jak i przedsiębiorcy. Ci pierwsi powinni np. wiedzieć, że suplement diety nie podlega procedurze dopuszczenia do obrotu właściwej dla produktów leczniczych. Ci drudzy powinni m.in. pamiętać, że reklamowanie suplementów diety w sposób sugerujący, że mogą mieć one właściwości lecznicze może być naruszeniem prawa. Ta stale rosnąca i konkurencyjna branża nie jest wolna od wyzwań prawnych, których, wobec presji społecznej i oczekiwania zwiększenia regulacji, można spodziewać się więcej.
Równo rok temu, 30 listopada 2022r. OpenAI udostępniła bezpłatnie wszystkim internautom swój model językowy GPT3.5. ChatGPT „trafił pod strzechy”. Każda osoba podłączona do Internetu mogła zadać pytanie – napisać prompt, przetestować co potrafi generatywna sztuczna inteligencja. Internet zawrzał. Już po pięciu dniach od udostępnienia ChatGPT przetestowało milion osób na świecie. Oceniano skutki korzystania z „generatywnej”. Mnożono scenariusze szkodliwości generowania w ten sposób treści. Zastanawialiśmy się jak praktycznie przygotować się do życia z systemami AI, z jakimi problemami będziemy mierzyć się dopóki nie zostaną wypracowane powszechne przepisy prawa regulujące współistnienie ludzi i systemów AI. Obecnie z ChatGPT korzysta ponad 100 mln osób tygodniowo, a strona, przez którą możliwy jest dostęp do tego modelu językowego, notuje 1,5 mld wizyt miesięcznie.[i] Popularność tego chatbota spowodowała zainteresowanie sztuczną inteligencją, czego dowodem jest to, że obecnie skrót „AI” wpisywany jest w wyszukiwarkę Google pięciokrotnie częściej niż kilkanaście miesięcy temu[ii] Nic dziwnego, że konsekwentnie pojawiły się pytania o możliwość ochrony prawnej nie tylko „twórczości” tak wygenerowanej, ale samego narzędzia jakim jest sztuczna inteligencja.
W tym wpisie sięgamy po kolejne możliwości prawnej ochrony sztucznej inteligencji jakie, obok prawa autorskiego i karnego, daje prawo własności przemysłowej, a konkretnie tzw. prawo patentowe.
Patent jest prawem, które powstaje na mocy decyzji administracyjnej danego urzędu patentowego i obowiązuje na terytorium „działania” tego urzędu. Dzięki tej decyzji, osoba (prawna czy fizyczna) uzyskuje prawo wyłącznego korzystania z wynalazku w sposób zarobkowy czy zawodowy. To oznacza, że tylko uprawniony (i te podmioty, którym uprawniony zezwoli) ma prawo do eksploatacji wynalazku, czyli do wytwarzania wytworów według wynalazku lub używania (w sensie technicznym) sposobu według wynalazku. Zarobkowe korzystanie z wynalazku ma miejsce zawsze wtedy, gdy celem jest osiągnięcie korzyści majątkowej, niezależnie od tego, czy zostanie ona osiągnięta czy nie. Więcej o ochronie patentowej można przeczytać tu.
Zatem, patent jest nierozerwalnie związany z pojęciem wynalazku.
Zgodnie z art. 24 ustawy prawo własności przemysłowej[1] („pwp”) patenty są udzielane na wynalazki, które cechują się nowością, posiadają poziom wynalazczy i nadają się do przemysłowego stosowania.
Pomimo, że ustawa nie definiuje pojęcia wynalazku, to w literaturze określany on jest jako polegający „na znalezieniu sposobu wykorzystania materii, a jego rezultatem musi być wytwór materialny o nowej budowie lub składzie albo nowy sposób technicznego oddziaływania na materię, przy czym techniczny charakter mają rozwiązania, które dotyczą jednej z dziedzin techniki jako sfery działalności ludzkiej, w której empirycznie stosowane nauki przyrodnicze pozwalają na stworzenie środków i sposobów, przy pomocy których człowiek może lepiej oddziaływać na materię i przez to zaspokajać swoje potrzeby”[2].
Jednocześnie w art. 28 pwp określono katalog przedmiotów nieuznawanych za wynalazki, są to m.in. teorie naukowe, schematy, wytwory o charakterze wyłącznie estetycznym oraz programy komputerowe właśnie. Również na mocy Konwencji o udzielaniu patentów europejskich program komputerowy „jako taki” został wyłączony spod patentowania[3], a jak pisaliśmy tutaj sztuczna inteligencja to według aktualnych definicji prawnych – program komputerowy.
Istnieje ogólny zakaz patentowania programów komputerowych jako takich. Jest to dość jednolite podejście urzędów patentowych (ale nie wszystkich, o czym piszemy w dalszej części wpisu). Przy czym zasadą jest, że program komputerowy, który po uruchomieniu na komputerze wywołuje „dalszy efekt techniczny” ma charakter techniczny, a zatem nie jest pozbawiony zdolności patentowej i istnieje możliwość uzyskania ochrony patentowej na takie rozwiązanie.
Ochrona patentowa programów komputerowych wywołujących dalszych efekt techniczny dotyczy więc nie samych programów komputerowych ale tzw. wynalazków wspomaganych komputerowo (ang. computer-implemented invention – CII).
Wynalazek realizowany za pomocą komputera (CII) to wynalazek, który wymaga użycia komputera, sieci komputerowej lub innego programowalnego urządzenia, w którym co najmniej jedna cecha jest realizowana w całości lub częściowo za pomocą programu komputerowego[4].
Przykłady:
Ochronie może podlegać interfejs urządzenia, tj. sposób, w jaki urządzenie komunikuje się z użytkownikiem, następnie sam program komputerowy, który kieruje pracą takiego urządzenia, sposób przetwarzania danych oraz sposób wytwarzania np. pliku danych do drukarki 3D[5].
Kolejny przykład dotyczy systemów zarządzania bazami danych. Systemy zarządzania bazami danych są systemami technicznymi wdrożonymi na komputerach w celu wykonywania zadań technicznych polegających na przechowywaniu i wyszukiwaniu danych przy użyciu różnych struktur danych w celu efektywnego zarządzania danymi. Metoda wykonywania w systemie zarządzania bazą danych stanowi metodę wykorzystującą środki techniczne i w związku z tym nie jest pozbawiona zdolności patentowej na podstawie art. 28 pwp[6].
Dalszy efekt techniczny to efekt techniczny wykraczający poza „normalne” interakcje między programem (oprogramowaniem) a komputerem (sprzętem), na którym jest on uruchamiany, czyli wykraczający poza normalne efekty fizyczne. Normalne fizyczne efekty wykonania programu, np. przepływ prądu elektrycznego w komputerze, nie są same w sobie wystarczające, aby nadać programowi komputerowemu charakter techniczny[7].
Dalszy efekt technicznyjest oceniany bez odniesienia do stanu techniki. Porównanie, że program komputerowy wykonałby dane zadanie jak człowiek, nie jest odpowiednią przesłanką ocenną czy program komputerowy ma charakter techniczny[8]. Również zdefiniowanie i dostarczenie języka programowania samo w sobie nie rozwiązuje problemu technicznego. Ułatwienie wysiłku intelektualnego programistom np. w wyniku zastosowania takiej składni i semantyki programu, która umożliwia programiście łatwiejsze dalsze opracowanie programu, nie jest samo w sobie efektem technicznym[9]. Do rozwiązań technicznych nie zalicza się również komputerowych sposobów symulacji obiektów przy użyciu narzędzi CAD (rozwiązania dotyczące tworzenia i edytowania rysunków)[10].
Dalszy efekt techniczny to kontrola procesu technicznego lub kontrola wewnętrznego funkcjonowania samego komputera bądź jego interfejsów[11]. Przykładami dalszych efektów technicznych, które nadają charakter techniczny uruchomionemu na komputerze programowi komputerowemu są:
Dla ustalenia istnienia lub braku dalszego efektu technicznego ma wpływ:
Zgodnie z wytycznymi wynalazkiem może być sposób realizowany za pomocą komputera, nośnika pamięci odczytywalnego przez komputer lub urządzenia, ponieważ każdy sposób wykorzystujący środki techniczne (np. komputer) i każdy środek techniczny jako taki (np. komputer lub nośnik pamięci do odczytu przez komputer) mają charakter techniczny. Wyłącza to możliwość postawienia zarzutu na podstawie art. 28 ist. 1 w zw. z ust. 3 pwp w odniesieniu do zastrzeżeń dotyczących sposobu realizowanego przy pomocy takich urządzeń.
Przemysłowa stosowalność programów komputerowych może dotyczy nie tylko środowiska poza komputerem, ale także sieci komputerowej, czy „wnętrza” komputera. Problem techniczny może stanowić zachowanie trwałości danych – czyli potrzeba zabezpieczenia tych danych przed ich nieautoryzowaną modyfikacją. Jedno z rozwiązań tego problemu może stanowić struktura danych w postaci rozszerzonej listy wiązanej, czyli tzw. blockchain. Rozwiązanie problemu poprzez wykorzystanie funkcji jednokierunkowej oraz listy wiązanej ma charakter techniczny gdyż zapewnia brak zmienności zapisu danych, a to daje dalszy efekt techniczny[14].
Za wynalazki nie uważa się również przedstawienia informacji, o ile zgłoszenie dotyczy przedmiotu jako takiego. Rozwiązania dotyczące wyświetlania informacji na ekranie monitora lub innego odbiornika przy użyciu programu komputerowego, które nie powodują żadnej interakcji między sprzętem a użytkownikiem, są uznawane za rozwiązania/przedmioty jako takie. Podlegają one wyłączeniu z ochrony patentowej. Natomiast, jeśli przedstawione powyżej rozwiązanie skutkuje interakcją między sprzętem, a użytkownikiem, to rozwiązanie takie jest uznawane za nadające się do opatentowania.
Trzeba przy tym pamiętać, że przedstawienie informacji nie ogranicza się wyłącznie do informacji wizualnej. Może obejmować też informację dźwiękową lub dotykową. Przedstawienie informacji nie obejmuje natomiast środków technicznych wykorzystywanych do generowania takiego przedstawienia informacji. Przedstawieniem informacji nie są cechy schematów kodowania danych, struktur danych i protokołów komunikacji elektronicznej, które reprezentują dane funkcjonalne w przeciwieństwie do danych poznawczych.
Zgodnie z wytycznymi Prezesa UPRP: „Cecha określająca przedstawienie informacji wywołuje efekt techniczny, jeżeli wiarygodnie pomaga użytkownikowi w wykonaniu zadania technicznego poprzez ciągły lub kierowany proces interakcji człowiek–maszyna. Taki efekt uważa się za osiągnięty, jeżeli pomoc użytkownikowi w wykonaniu zadania technicznego jest obiektywnie, wiarygodnie i przyczynowo powiązana z daną cechą. Nie jest tak, gdy domniemany efekt zależy od subiektywnych interesów lub preferencji użytkownika[15].
Przykłady
braku wywołania efektu technicznego w sposobie wyświetlania danych:
Przykłady
wywołania efekty technicznego w sposobie prezentacji gdy pomaga użytkownikowi w wykonaniu zadania technicznego poprzez ciągły lub kierowany proces interakcji człowiek–maszyna:
Algorytmy matematyczne stanowią jeden z istotniejszych składników rozwoju w wielu dziedzinach techniki. Metoda matematyczna nie może zostać opatentowana jeżeli dotyczy wyłącznie czysto abstrakcyjnej metody matematycznej i nie wymaga żadnych środków technicznych. Metody matematyczne “jako takie” są uznawane za rozwiązania niebędące wynalazkami.
Jeśli algorytm matematyczny nie jest implementacją komputerową, która następnie skutkuje zaistnieniem dalszego efektu technicznego wykraczającego poza normalną interakcję między oprogramowaniem a odbiornikiem, to taki algorytm jest wyłączony z ochrony patentowej. Jeżeli metoda obejmuje wykorzystanie środków technicznych (np. komputera), to nie stanowi już metody matematycznej „jako takiej” ale przy ocenie wkładu metody matematycznej w techniczny charakter wynalazku, należy zbadać czy metoda ta, w kontekście wynalazku, wywołuje efekt techniczny służący celowi technicznemu[17].
Przykłady
metod, które nie mogą zostać opatentowane:
Przykłady
technicznego zastosowania metod matematycznych:
Oceniając wkład techniczny wynalazku CII wykorzystującego algorytm matematyczny, sprawdza się jaki efekt techniczny powoduje zastosowanie algorytmu w urządzeniu lub w sposobie. Weryfikuje się czy metoda ta służy celowi technicznemu. Należy przy tym podkreślić, że cel techniczny musi być skonkretyzowany a nie ogólny. Cel w postaci „sterowania systemem technicznym”, nie jest wystarczający, aby nadać metodzie matematycznej charakter techniczny.
W zakresie metod matematycznych Prezes UPRP odniósł się również do sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego wskazując, że: „Sztuczna inteligencja i uczenie maszynowe opierają się na modelach obliczeniowych i algorytmach klasyfikacji, grupowania, regresji i redukcji wymiaru, takich jak sieci neuronowe, algorytmy genetyczne, maszyny wektorów nośnych, algorytm k-średnich, regresja jądrowa i analiza dyskryminacyjna. Takie modele obliczeniowe i algorytmy mają per se abstrakcyjny charakter matematyczny, niezależnie od tego, czy można je „wytrenować” na podstawie danych szkoleniowych”[19].
Sztuczna inteligencja może mieć zastosowanie w różnych dziedzinach techniki i stanowić wkład techniczny.
Przykłady:
Cel techniczny w zakresie zastosowania AI nie będzie jednak osiągnięty w przypadku klasyfikacji dokumentów tekstowych wyłącznie ze względu na ich treść. W takiej sytuacji Prezes UPRP podkreśla, że mamy do czynienia nie z celem technicznym a celem językowym. Czyli takie wykorzystanie AI nie będzie stanowiło wynalazku.
W przypadku metod przeprowadzania procesów myślowych, to nie zależnie od tego czy zastrzeżenie obejmuje także techniczną realizację metoda taka nie może zostać opatentowana. Zastrzeżenie musi wykluczać, że wszystkie kroki metody mogą być przeprowadzone mentalnie aby ta mogła zostać opatentowana.
Jeśli środki techniczne (np. komputer) są niezbędne do przeprowadzenia metody, powinny one być objęte zastrzeżeniem jako cecha istotna[21].
Zasady gry co do zasady nie stanowią wynalazku natomiast jeżeli zastrzegany przedmiot określa środki techniczne służące do realizacji zasad gry, to ma on charakter techniczny.
Przykład:
Warunek wygrania gry wymaga zgodności dwóch losowo wybranych liczb a przy realizacji tego warunku kojarzenia liczb losowych użycie komputera obliczającego ciąg pseudolosowy lub użycie środków mechanicznych, takich jak sześcienne kostki do gry, jest wystarczające do uznania takiego rozwiązania za wynalazek[22].
Prezes UPRP w zakresie zasad gier odniósł się również do przesłanki badania poziomu wynalazczego i wskazał, że „zastrzeżenia obejmującego połączenie zasad gry i cech technicznych bada się zgodnie z podejściem opartym na metodzie problem–rozwiązanie dla wynalazków typu mieszanego”[23].
Poziom wynalazczy nie może zostać stwierdzony na podstawie samych zasad gry, a musi opierać się na dalszych efektach technicznych technicznej realizacji gry.
Przykład:
Sieciowa implementacja gry losowej, takiej jak bingo, w której liczby fizycznie wylosowane przez operatora są poddawane losowemu odwzorowaniu przed przekazaniem ich zdalnym graczom.
Przedstawiony przykład zawiera wkład techniczny ponieważ zakodowanie wyników ma techniczny skutek w postaci zabezpieczenia transmisji danych, nie mając jednocześnie wpływu na rzeczywistą grę.
Z kolei przykładem sposobu prezentacji informacji mogącego mieć wkład techniczny jest interaktywna kontrola manewrów w czasie rzeczywistym w świecie gry, której wyświetlanie podlega przeciwstawnym wymogom technicznym – czyli rozwiązanie konfliktu za pomocą środków technicznych w którym z jednej strony pożądane jest wyświetlenie fragmentu obrazu w stosunkowo dużej skali (np. poprzez powiększenie), a z drugiej strony obszar wyświetlania ekranu może być wówczas zbyt mały, aby pokazać pełną strefę zainteresowania.
Natomiast za informacje nietechniczne w grach uznaje się:
Jeżeli zastrzegany przedmiot określa środki techniczne, takie jak komputery, sieci komputerowe lub inne programowalne urządzenia, do wykonania przynajmniej niektórych etapów metody biznesowej to nie jest on pozbawiony zdolności patentowej.
Cechy, które są wynikiem wyborów dotyczących technicznej implementacji i nie są częścią metody prowadzenia działalności gospodarczej, przyczyniają się do charakteru technicznego.
Przykład:
Dane jest zastrzeżenie definiujące komputerowy system sieciowy, który umożliwia klientom uzyskanie treści audiowizualnych o wybranych produktach przy użyciu komputerów zainstalowanych w każdym punkcie sprzedaży przedsiębiorstwa. Wszystkie punkty połączone są z centralnym serwerem i z centralną bazą danych przechowującą treści audiowizualne w postaci plików elektronicznych. Dystrybucja plików elektronicznych z centralnego serwera do punktów sprzedaży może być technicznie zrealizowana albo przez:
Cechy zastrzeżenia określające którąkolwiek z tych dwóch możliwych realizacji technicznych przyczyniają się do technicznego charakteru wynalazku, podczas gdy cechy określające sposób prowadzenia działalności gospodarczej nie przyczyniają się do tego[24].
Przykład, w którym brak jest efektu technicznego:
Zautomatyzowana metoda księgowania, która unika zbędnego prowadzenia ksiąg, może być uważana za wymagającą mniejszych zasobów komputerowych pod względem obciążenia komputera i wymagań dotyczących pamięci, przy czym zmniejszenie liczby operacji do wykonania i ilości danych do uwzględnienia są nieodłącznym elementem samej metody rachunkowości i nie kwalifikują się jako efekty techniczne.
Uważa się, że dopuszczenie do opatentowania programów komputerowych stanowiłoby zagrożenie dla sektora informatycznego i spadek innowacyjności. Wskazuje się, że w każdym programie komputerowym tylko około 30% kodu źródłowego jest innowacyjne, a pozostałe to różnego rodzaju biblioteki systemowe, które są powszechnie wykorzystywane w tworzeniu oprogramowania, a których ochrona przed kopiowaniem nie ma żadnego uzasadnienia.
Patentowanie programów komputerowych jest powszechnie stosowane w Stanach Zjednoczonych. W USA można dostrzec wyraźną tendencję wykorzystywania tego prawa do ograniczenia konkurencji na rynku. W pewnym momencie zaczęto tam masowo patentować programy, a postąpiono tak, by utrudnić wejście nowym podmiotom z innowacyjnymi pomysłami na rynek, m.in. ze względu na narzucone przez pierwszych bardzo wysokie koszty zakup licencji na opatentowane oprogramowania[25].
Podstawową korzyścią jest możliwość jednoznacznego udokumentowania autorstwa technicznego rozwiązania, a także jego opublikowania przy zachowaniu ochrony.[26] Tak twierdzi polski wynalazca, który poddaje opatentowaniu swoje programy komputerowe w Stanach Zjednoczonych.
Główną podstawą prawną dotyczącą ochrony patentowej w Stanach jest Patents Act z 1952 r. skodyfikowany w Tytule 35 United States Code. „Ktokolwiek stworzy lub odkryje nowy i użyteczny proces, maszynę, wytwór lub układ rzeczy lub ich nowe i użyteczne ulepszenie jest uprawniony do otrzymania na nie patentu, pod warunkiem, że spełniają one kryteria:
Definicja ta z samego zamysłu miała być możliwie najbardziej szeroka, a jej ograniczanie nastąpiło na gruncie orzecznictwa sądów amerykańskich. Na przykład, na gruncie sprawy Alice Corp. V. CLS Bank, w której dążono do opatentowania usługi powierniczej realizowanej online, sąd amerykański stwierdził brak zdolności patentowej ze względu na abstrakcyjny pomysł, którego wdrożenie w środowisku komputerowym lub działalności online nie było wystarczające do przekształcenia pomysłu w przedmiot ochrony patentowej.
Orzecznictwo amerykańskie zaproponowało dwuetapowy test zdolności patentowej, który składa się z następujących elementów:
Powyższy test spowodował przewrót w myśleniu amerykańskim i zaczęto uznawać, że oprogramowania nie podlegają ochronie patentowej. Od czasu w/w orzeczenia zwiększyły się statystyki na niekorzyść patentowania programów komputerowych oraz nastąpił wzrost unieważnień takich patentów, skutkując niepewnością ochrony software’ów. Pomimo to USPTO (Urząd Patentowy i Znaków Towarowych w Stanach Zjednoczonych) nadal udziela rekordowe liczby patentów, których przedmiotem są oprogramowania, będących złożonym tworem, często zahaczającym o abstrakcyjność[28].
Przy patentowej ochronie programów komputerowych pamiętać należy o zagrożeniach podnoszonych przez prawodawców europejskich, dotyczących ograniczenia rozwoju technologicznego. Przykładem może być opatentowanie przez Amazon tzw. one-click purchase – zakupów internetowych za pomocą jednego kliknięcia. Udzielenie takiego monopolu na rzecz Amazon spowodowało konieczność zniesienia używania tożsamego systemu przez inne podmioty i powrót przez nich do tradycyjnej metody koszyka zakupów[29].
Europejski Urząd Patentowy („EPO”) wykazuje tendencję liberalizującą wymóg technicznego charakteru wynalazków realizowanych komputerowo. Pamiętać należy, że zarówno w Urzędzie Patentowym RP, jak i w EPO istnieje ogólny zakaz patentowania programów komputerowych jako takich ze względu na przepisy ustawy – prawo własności przemysłowej oraz konwencji o udzielaniu patentów europejskich.
Pierwszym orzeczeniem Izby Odwoławczej EPO naprowadzającym na twierdzenie, że wynalazki realizowane za pomocą komputera mogą być patentowane była decyzja w sprawie VICOM, gdzie wynalazek dotyczył cyfrowego przetwarzania obrazów[30]. Stwierdzono wtedy, że nawet jeśli u podłoża wynalazku leży metoda matematyczna, to może być ona opatentowana, jeśli rezultat jej zastosowania stanowią zmiany fizyczne będące skutkiem technicznym rozwiązania. Ustalono także, że przesłanka nowości nie musi się przejawiać w cechach konstrukcyjnych komputera[31].
Kolejnym analizowanym przypadkiem przez EPO był aparat rentgenowski z programem komputerowym sterującym źródłem promieniowania. Tu również stwierdzono brak konieczności nowości aparatury będącej „nośnikiem” programu komputerowego[32].
EPO w innej sprawie stwierdziło, że program wspomagający system komputerowy nie jest wyłączony spod patentowania, jeśli jego użycie daje dalszy efekt techniczny wykraczający poza normalne oddziaływanie fizyczne między programem a komputerem[33].
Wskazywano również przy analizie czy metoda zarządzania systemem emerytalnym może zostać uznana za wynalazek, że urządzenie stanowiące fizyczną strukturę, które ma na celu wspierać ekonomiczną działalność, może być wynalazkiem. Do samego przedmiotu oceny – metody dotyczącej systemu emerytalnego EPO stwierdziło, że jest to etap opracowywania danych i produkowania informacji i nie może być uznany za wynalazek[34].
W postępowaniu Hitachi[35] stwierdzono, że wynalazek opiera się na wymogu technicznego charakteru, który jest implikowany przez fizyczne cechy przedmiotu lub jego naturę działania. Techniczny charakter może być stwierdzony przez zastosowanie technicznych środków w przypadku działania nietechnicznego.
Wynalazek realizowany za pomocą komputera jest sekwencją kroków, które faktycznie zostały podjęte, dla osiągnięcia oddziaływania, a nie sekwencją instrukcji uruchamianych komputerowo, jak jest w przypadku „zwykłego” programu komputerowego[36].
Jak z powyższego wynika, ochrona programów komputerowych w ramach prawa patentowego jest, zwłaszcza w Unii Europejskiej, kwestią nie do końca przesądzoną. Nie ma w prawie unijnym jednolitych reguł odnoszących się do patentowalności.
Poza tym, podkreśla się, że obecne prawo obowiązujące w Unii nie spełnia postulatu dostosowania do specyfiki innowacji. Pojawiają się zarzuty zbyt długiego czasu rozpatrywania zgłoszeń wynalazków, który nie uwzględnia cyklu życia wynalazków z branży komputerowej (udzielenie patentu następuje średnio po 3 latach od dokonania zgłoszenia wynalazku, natomiast czas użyteczności oprogramowania wynosi od 3 do 10 lat czyli średnio około 5 lat).
Inny zarzut, dotyczy zbyt dużych kosztów ochrony patentowej, a w konsekwencji tego, że na ochronę patentową stać wyłącznie duże przedsiębiorstwa. Jednocześnie w USA podnosi się, że patentowanie programów zamiast zwiększyć zatrudnienie i produktywność oraz postęp innowacji, jak dotąd wywołuje odwrotny skutek[37].
Wszystko to zaś, prowadzi do wniosku, że AI nie zawsze i nie od razu może liczyć na ochronę patentową.
Po raz kolejny znajdujesz podróbki swoich produktów na Allegro lub innych platformach sprzedażowych? A może właśnie dowiedziałeś się od klientów o tym, że twoje towary można kupić gdzieś taniej niż u ciebie i zastanawiasz się jak to możliwe? No, cóż chyba pora na działanie … przedstawicieli do kontaktu i współpracy z organami celnymi w ramach możliwych procedur celnych. Jako przedstawiciele naszych klientów składamy wnioski służbom celnym, zwiększając szanse skuteczności ochrony celnej towarów. Zanim jednak przeczytasz tu, o tym jak możemy Ci pomóc w sprawach celnych, zerknij na skuteczność zatrzymań, garść statystyki i przykłady sukcesów. Dane czerpiemy z prezentacji przedstawiciela Departamentu Ceł Ministerstwa Finansów. W dniu 8 września 2023 r. uczestniczyliśmy w webinarium, którego tematem było egzekwowanie praw własności intelektualnej przez Krajową Administrację Skarbową (KAS) w zakresie regulacji prawnych, procedur i współdziałania z właścicielami praw. W ramach wydarzenia KAS udostępniła także dane statystyczne dotyczące działań, w ramach których nastąpiło naruszenie praw własności intelektualnej.
Z przedstawionych przez KAS danych wynika, że pomimo, iż ilość zatrzymanego towaru w ramach procedury celnej w 2022 r. znacząco spadła względem lat 2019 – 2021 r. to wartość zatrzymanego wzrosła aż ok. 9-krotnie.
Na przestrzeni ostatnich 5 lat nie sposób wskazać dominującej grupy towarów, która jest najczęściej podrabiana. W ujęciu ilościowym rozkład stosunkowy zatrzymanych towarów jest bardzo różnorodny i trudno w tym zakresie wskazać jakąś tendencję.
Natomiast w ujęciu wartościowym zazwyczaj znacząca część towarów zatrzymanych to zegarki, biżuteria i galanteria.
Odmiennie sytuacja, w odniesieniu do zatrzymanych towarów podrabianych, kształtuje się ze względu na rodzaj prawa własności intelektualnej. Bezsprzecznie prawami, które są naruszane, aż w ponad 95% przypadków, są prawa ochronne na znaki towarowe. Dotyczy to i wartości zatrzymanych towarów, jak i ilości tych towarów.
W zakresie rodzaju transportu do największej ilość ujawnień (ponad 55%) dochodzi w ramach transportu przesyłek pocztą i kurierem. Jeżeli chodzi o ilość towaru, to jest on w głównej mierze zdominowany przez transport drogowy z odstępstwem w 2020 r., kiedy to ponad 93% zatrzymanego towaru pochodziło z transportu kolejowego.
Dokonując analiz pod względem wartości towaru rozkład rodzaju transportu przestawia się inaczej. Bardziej zauważalny jest udział transportu lotniczego. W latach 2018 – 2021 stanowił ponad 20%. Wyjątkiem był rok 2022 r., kiedy to ponad 55% wartości całego zatrzymanego towaru dokonano w transporcie morskim.
W zakresie rodzaju procedury, niezależnie od tego czy badamy ilość ujawnień, ilość towaru, czy jego wartość, działania naruszycieli rozkładają się pomiędzy import i tranzyt. Eksport ma w tym zakresie marginalne znaczenie.
Oznacza to, że uprawnieni z praw własności intelektualnej są przede wszystkim narażeni na napływ podrobionych towarów z zagranicy.
Ochronie celnej podlega każde prawo własności intelektualnej wskazane w rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 608/2013 z dnia 12 czerwca 2013 r. w sprawie egzekwowania praw własności intelektualnej przez organy celne oraz uchylające rozporządzenie Rady (WE) nr 1383/2003 (rozporządzenie 608/2013).
Zgodnie z art. 2 ust. 1 rozporządzenia 608/2013 są to: prawa ochronne na znaki towarowe, prawa ochronne na wzory użytkowe, prawa z rejestracji wzorów przemysłowych, prawa autorskie, prawa pokrewne, oznaczenia geograficzne, patenty, dodatkowe świadectwa ochronne dla produktów leczniczych, dodatkowe świadectwa ochronne dla środków ochrony roślin, prawa do ochrony odmian roślin, prawa z rejestracji topografii układu scalonego, a także nazwy handlowe w zakresie, w jakim są chronione prawem krajowym lub unijnym jako wyłączne prawo własności intelektualnej.
Tryby postępowania celnego możemy podzielić na trzy procedury:
Więcej o ww. procedurach przeczytasz tutaj. Pamiętaj, działania organów celno – skarbowych w ramach ww. procedur mogą zostać podjęte:
Organy celne mogą podjąć działania z urzędu, czyli dokonać tzw. zatrzymania „ex officio”. Natomiast skuteczniejszym sposobem zabezpieczenia swoich praw jest działanie na wniosek. W ramach wniosku uprawniony przedstawia wykaz praw własności intelektualnej, których wniosek dotyczy oraz szczegółowe informacje, które są niezbędne do ustalenia czy dany towar jest towarem oryginalnym czy podrobionym. Poprzez takie proaktywne działanie uprawniony zwiększa szanse skuteczności ochrony celnej. Oczywistym jest, że organy celne nie mają wiedzy na temat wszystkich praw wyłącznych i zakresu ich ochrony w Unii Europejskiej, czy nawet w Polsce. Stąd poleganie wyłącznie na działaniu organów z urzędu nie jest skuteczną strategią ochrony i egzekwowania swoich praw.
Należy pamiętać, że we wniosku o podjęcie działań, poza wykazem praw wyłącznych i instrukcją dla organów dotyczącą rozpoznawania towarów podrobionych, można (a nawet należy) wskazać przedstawicieli do kontaktu i współpracy z organami celnymi w przypadku zatrzymania towarów. Usługi przedstawicieli są świadczone przez kancelarie prawne i patentowe, które pomagają organom celnym ustalić, czy zatrzymany towar jest towarem podrobionym, a także podejmują dalsze kroki w zakresie doprowadzenia do zniszczenia towaru oraz ukarania sprawcy, czy uzyskania odszkodowania za naruszenie dla uprawnionego z praw wyłącznych.
Wpis przygotowano w oparciu o dane z prezentacji Ministerstwa Finansów i Krajowej Administracji Skarbowej „Egzekwowanie praw własności intelektualnej z perspektywy Krajowej Administracji Skarbowej”. Prezentacja jest dostępna tutaj.
Jeżeli chcesz zapobiec naruszeniom swoich praw własności intelektualnej i złożyć wniosek o ochronę celną skontaktuj się z nami. Jeżeli potrzebujesz przedstawiciela ds. prawnych, który będzie osobą kontaktową w twoimi imieniu z organami celnymi, a także będzie odpowiedzialny za wszelką dokumentacji napisz do nas: biuro@lgl-iplaw.pl.
Organizatorowi konkursu często zależy na możliwości wykorzystywania zwycięskiej pracy konkursowej zarówno do celów informacyjnych, jak i marketingowych. Przygotowane przez uczestników konkursu prace konkursowe często stanowią utwory w rozumieniu art. 1 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (upapp), czyli podlegają ochronie prawnoautorskiej. Wobec tego, kwestie praw autorskich do prac konkursowych są istotnym elementem, który organizator konkursu powinien uregulować. Jak wynika z art. 41 ust. 1 pkt 1 upapp, jeżeli ustawa nie stanowi inaczej autorskie prawa majątkowe mogą przejść na inne osoby w drodze dziedziczenia lub na podstawie umowy. Natomiast zgodnie z art. 52 upapp umowa o przeniesienie autorskich praw majątkowych wymaga zachowania formy pisemnej pod rygorem nieważności. Czy wobec tego organizator, w celu nabycia majątkowych praw autorskich do pracy konkursowej stanowiącej utwór musi zawrzeć z uczestnikiem – twórcą tego utworu, umowę o przeniesienie praw autorskich w formie pisemnej?
Organizowanie konkursów i loterii to częste formy promocji wykorzystywane przez przedsiębiorców. O różnicach między loterią, a konkursem pisaliśmy tutaj. Gdy przedsiębiorca zdecyduje się na przeprowadzenie konkursu, jedynym z kluczowych elementów jest przygotowanie odpowiedniego regulaminu konkursu. Wskazówki dotyczące tego, o czym organizator konkursu powinien pamiętać przygotowując regulamin konkursu znajdziesz tutaj.
Poniżej znajduje się kilka uwag, jakie warto wziąć pod uwagę, gdy przedsiębiorca lub działająca w jego imieniu agencja ogłasza konkurs, przyrzekając nagrodę dla zwycięzcy. Szczególnie, gdy zwycięzca ma przenieść na organizatora prawa własności intelektualnej: autorskie prawo majątkowe czy prawo do uzyskania patentu na wynalazek albo prawa ochronnego na wzór użytkowy bądź znak towarowy, jak również prawa z rejestracji wzoru przemysłowego.
Przyrzeczenie publiczne zostało uregulowane w art. 919 – 921 kodeksu cywilnego (kc). Ustawa wyróżnia dwa typy przyrzeczenia publicznego:
Kodeks kategorycznie obliguje przyrzekającego: kto przez ogłoszenie publiczne przyrzekł nagrodę za wykonanie oznaczonej czynności, obowiązany jest przyrzeczenia dotrzymać. Jednak, jeśli w przyrzeczeniu nie był oznaczony termin wykonania czynności, ani nie było zastrzeżenia, że przyrzeczenie jest nieodwołalne, przyrzekający może je odwołać. Odwołanie powinno nastąpić przez ogłoszenie publiczne w taki sam sposób, w jaki było ogłoszone było przyrzeczenie. Co ciekawe, odwołanie jest bezskuteczne wobec osoby, która wcześniej – przed odwołaniem – czynność wykonała.
Trzeba przy tym pamiętać, że odrębną kategorią od konkursów, są loterie, czyli gry, w ramach których na decyzję o wyłonieniu zwycięzcy wpływa element losowości. Losowość wyłonienia zwycięzcy oznacza, że mamy do czynienia z loterią, nie konkursem, niezależnie od tego, czy w ramach konkurencji będzie nagrodzone każde działanie spełniające wymagania ogłoszone przez organizatora (przyrzeczenie zwykłe) czy jedynie najlepsza praca spełniająca kryteria organizatora (przyrzeczenie nagrody konkursowej).
Kodeks cywilny nie definiuje, czym jest nagroda konkursowa, ani nie określa żadnych cech, jakie nagroda powinna posiadać. Wskazano jedynie, że obowiązkowym elementem przyrzeczenia nagrody konkursowej jest oznaczenie terminu, w ciągu którego można ubiegać się o nagrodę.
Ponadto, wskazano również, że dokonanie oceny, czy i które dzieło lub czynność zasługuje na nagrodę, należy do przyrzekającego. Oczywiście, można inaczej uregulować kwestie wyłonienia zwycięzcy i wskazać w regulaminie inną osobę lub osoby uprawnione do rozstrzygnięcia konkursu, chyba że w przyrzeczeniu nagrody inaczej zastrzeżono.
Zasady nagradzania wprowadza art. 920 kc. Według tego przepisu:
Zarówno w doktrynie, jak i orzecznictwie, istnieją rozbieżności w ocenie tego, czy regulamin konkursu stanowi jednostronne oświadczenie woli, czy też jest to wzór umowy, do którego powinno stosować się przepisy o zobowiązaniach umownych, w tym m. in. regulacje dotyczące wzorców umownych i niedozwolonych postanowień umownych. W tym zakresie prezentowane są rozbieżne poglądy, a mają one znaczenie ze względu na umowne nabycie praw.
Poniżej przedstawiono argumentację oraz rozstrzygnięcia sądów popierające oba poglądy.
Zgodnie z art. 921 § 3 kc przyrzekający nagrodę nabywa własność nagrodzonego dzieła tylko wtedy, gdy to zastrzegł w przyrzeczeniu. W takim wypadku nabycie własności następuje z chwilą wypłacenia nagrody. Wg kodeksu przepis ten stosuje się również do “nabycia praw autorskich albo praw wynalazczych“. Pojęcie “praw wynalazczych” nie jest znane obecnie obowiązującej ustawie z dnia 30 czerwca 2000 r. Prawo własności przemysłowej – pwp), wydaje się, że interpretując to pojęcie, w jego miejsce należy wstawić prawa wyszczególnione w pwp: prawo do uzyskania patentu na wynalazek albo prawa ochronnego na wzór użytkowy, jak również prawa z rejestracji wzoru przemysłowego.
Pomimo wskazania przez ustawodawcę praw autorskich w ogólności (bez podziału na majątkowe i osobiste) oraz praw wynalazczych, podkreśla się, że ww. regulacja dotyczy także praw pokrewnych. W ramach konkursu nie przejdą na przyrzekającego prawa autorskie osobiste twórcy nagrodzonego dzieła, wobec tego, że są to prawa niezbywalne.
Prezentowany jest pogląd, że na podstawie art. 921 § 3 kc dochodzi do nabycia majątkowych praw własności intelektualnej do nagrodzonego dzieła ex lege, czyli z mocy samego prawa, a jedynym warunkiem wystąpienia takiego skutku jest wyraźne zastrzeżenia o przejściu praw własności intelektualnej do nagrodzonego dzieła w przyrzeczeniu publicznym. Zgodnie z tym poglądem przejście tych praw nie wymaga dodatkowych formalności i stanowi ekwiwalent wypłaconej nagrody[9].
Podobnie wskazał Sąd Najwyższy: „Twórca nie traci prawa autorskiego przez fakt, że dokonał dzieła w ramach konkursu zorganizowanego przez radę zakładową jego zakładu pracy, która przez ogłoszenie publiczne przyrzekła nagrodę za wykonanie tego dzieła i nagrodę tę wypłaciła. Decydujące znaczenie ma w tym wypadku oświadczenie woli złożone w drodze publicznego ogłoszenia. Jeżeli przyrzekający nie zastrzegł w przyrzeczeniu, że własność nagrodzonego dzieła przechodzi na niego, nagrodzony zachowuje własność tego dzieła i otrzymuje nagrodę.”[10]
Szerzej ww. pogląd przedstawia A. Brol i wskazuje, że: „Przyjmując argumentację w zakresie obu omawianych koncepcji, należy skłonić się ku koncepcji konkursu jako jednostronnego stosunku zobowiązaniowego bez konieczności zawierania dodatkowych oświadczeń woli w postaci umowy. Takie podejście wydaje się w pełni uzasadnione, ponieważ w przeciwnym razie stałoby w sprzeczności z art. 921 § 3 k.c., który reguluje przejście prawa własności, praw autorskich oraz wynalazczych z chwilą wypłacenia nagrody, nie dodając wymogu zawarcia dodatkowej pisemnej umowy. Na przestrzeni lat podejście do tego zagadnienia w doktrynie ulegało modyfikacji, co wskazuje wyraźnie, że regulacja art. 921 § 3 k.c. ma charakter oryginalny, a do skutecznego przejścia praw niezbędne jest wyłącznie poczynienie odpowiedniego zastrzeżenia w przyrzeczeniu oraz zaspokojenie roszczenia. Zawieranie odrębnej umowy ani innego rodzaju dodatkowe formalności nie są więc konieczne, a przejście tych praw jest ekwiwalentem wypłaconej nagrody.
Z chwilą rozstrzygnięcia konkursu, czyli dokonania wyboru zwycięskiej pracy przez ustanowione ciało, na przykład jury czy komisję konkursową, dochodzi do trwałego połączenia stosunkiem prawnym przyrzekającego oraz zwycięzcy konkursu. W takiej sytuacji każdej ze stron przysługuje roszczenie, które w przypadku sporu może być dochodzone na drodze sądowej. (…) Wobec tego, jeśli w regulaminie konkursowym byłoby zastrzeżone wyłącznie ogólnie „nabycie praw autorskich do zwycięskiej pracy”, bez wyszczególnionych pól eksploatacji, należałoby przyjąć, że przeniesienie tych praw będzie obejmować wszystkie znane ustawowo pola eksploatacji z chwili przeniesienia praw. Takie rozwiązanie mogłoby jednak prowadzić do późniejszych wątpliwości interpretacyjnych i co do faktycznej woli stron, biorąc pod uwagę chociażby doktrynalne rozważania o słuszności wyodrębnienia innych pól eksploatacji, między innymi takich jak prawo do rejestracji znaku towarowego czy prawo do posługiwania się utworem w celu reklamy, promocji i marketingu, z uwagi na ekonomiczną odrębność takiej eksploatacji. Takie rozwiązanie ma również na celu ochronę interesów nagrodzonego uczestnika konkursu przed niewypłacalnością wierzyciela, czyli przyrzekającego nagrodę. Mając to na względzie, należy podkreślić, że przejście praw do skuteczności nie wymaga zawierania odrębnej umowy. (…)
Gdyby do skutecznego przeniesienia praw była potrzebna dodatkowa umowa, zawierana na przykład z chwilą odebrania nagrody, byłaby to czynność de facto pozorna, a do tego niezgodna z zasadami współżycia społecznego, ponieważ mogłaby nadużywać słabszą rolę zwycięzcy, który chcąc otrzymać nagrodę, zgodzi się na warunki, na które w innych okolicznościach nie wyraziłby zgody. Mogłoby to doprowadzić do nieważności konkursu, ponieważ nie zostałby osiągnięty konsensus już po dokonaniu wyboru zwycięzcy przez komisję konkursową. Wobec tego zasady przeniesienia praw muszą być zawarte w regulaminie, a skoro pojawiają się one w regulaminie w brzmieniu ustalonym przez przyrzekającego i zaakceptowanym przez uczestnika, to nie ma potrzeby zawierania dodatkowej umowy potwierdzającej to samo”[11].
Problematyczne w prezentowanym wyżej stanowisku podejściu są m.in. następujące aspekty:
Zwolennicy odmiennego poglądu w zakresie nabycia praw do zwycięskiej pracy konkursowej wskazują, że art. 921 § 3 kc nie jest przepisem szczególnym do norm regulujących nabycie praw do dzieł będących przedmiotem konkursu[14]. Na gruncie jednego z poglądów, art. 921 § 3 kc ma na celu ochronę interesów nagrodzonego uczestnika i uzależnia przejście praw do nagrodzonego dzieła na przyrzekającego od wypłacenia nagrody[15]. Inni autorzy tego nurtu wskazują, że do nabycia majątkowych praw autorskich, które ma na względzie art. 921 § 3, stosują się, oprócz tego przepisu, normy prawa autorskiego regulujące nabycie tych praw, w szczególności wskazane we wstępie art. 41 ust. 2 i 4 oraz art. 53 upapp[16].
T. Targosz podkreśla także, że „trudno przyjąć, by art. 921 § 3 k.c. wprowadzał możliwość nabycia przez przyrzekającego całości praw autorskich do utworu, nawet na przyszłych polach eksploatacji (…). Tego rodzaju rozwiązanie nie jest bowiem znane polskiemu prawu autorskiemu. W konsekwencji należy uznać, że do nabycia praw autorskich w drodze przyrzeczenia publicznego mają zastosowanie wyrażone w prawie autorskim podstawowe reguły konstrukcyjne dotyczące przenoszenia tych praw (w szczególności należy stosować art. 41 ust. 2 i art. 41 ust. 4 pr. aut.), a także pozostałe przepisy prawa autorskiego, w tym te dotyczące praw i obowiązków stron po zawarciu umowy. Inaczej mówiąc, przyrzekający winien być traktowany tak jak nabywca autorskich praw majątkowych na podstawie umowy. Odstępstwa od powyższych zasad mogą wynikać ze specyfiki regulacji przyrzeczenia publicznego, jednak wymagają one zawsze uzasadnienia. Przyrzekający winien zatem określić w ogłoszeniu zakres nabycia praw (wskazując pola eksploatacji). Oferta uczestnika musi odpowiadać temu zakresowi. Pojawia się w związku z tym problem formy. Skoro bowiem na gruncie art. 921 § 3 k.c. mamy do czynienia z zawarciem umowy w trybie ofertowym, umowa ta, jeśli dotyczy praw autorskich, powinna być zawarta w formie pisemnej. Pogląd odmienny musiałby opierać się na założeniu, że art. 921 § 3 stanowi regulację szczególną także w zakresie formy, jednak przepis ten nie zawiera żadnego postanowienia, które do problemu formy w ogóle by się odnosiło”[17].
Natomiast K. Krziskowska, wskazuje że, w sytuacji, gdy przyrzekający wyraźnie zastrzeże w ogłoszeniu, iż zamierza nabyć własność dzieła lub własność praw autorskich czy wynalazczych do dzieła, przechodzą one na przyrzekającego – z chwilą wypłacenia nagrody, a zastrzeżenie takie stanowi równocześnie wezwanie zgłaszających do składania ofert zbycia tych praw. Zgłaszający się do udziału w takim konkursie już tylko przez złożenie zgłoszenia faktycznie składają ofertę zbycia praw do dzieła i nie wymaga to dodatkowych oświadczeń. Jeśli jednak dla ważności danej umowy konieczne jest zachowanie formy szczególnej, oferta również powinna być złożona w tej formie (art. 53 upapp i art. 67 ust. 2 pwp). Samo przejście praw nie wymaga zawarcia odrębnej umowy[18].
Przy czym, w tym zakresie problematyczna jest forma złożenia ww. oświadczeń. Zarówno oświadczenie przyrzekającego jak i oferta osoby zgłaszającej się do konkursu powinny być złożone w formie pisemnej, albo w formie elektronicznej z kwalifikowanym popisem elektronicznym. W praktyce takie formy składania oświadczeń woli w ramach konkursów nie występują, więc uwzględniając pogląd o konieczności zachowania wymaganej przepisami uppap i pwp formy, w przypadkach nie zachowania tej formy, nie dochodzi do skutecznego nabycia praw własności intelektualnej przez przyrzekającego od zwycięzcy konkursu.
Część komentatorów wskazuje także, że w momencie wyboru najlepszego dzieła, po stronie zwycięzcy konkursu powstaje roszczenie o zawarcie umowy. Jednakże, jak się uważa, roszczenia tego nie może on dochodzić na drodze sądowej (art. 64 kc). Brak bowiem określenia na tę chwilę wszystkich elementów umowy. Dlatego zwycięzca może dochodzić jedynie roszczeń odszkodowawczych na podstawie art. 471 k.c.[19]
Odrębne regulacje w zakresie konkursów zawiera ustawa z dnia 11 września 2019 r. – Prawo zamówień publicznych (pzp). Zgodnie z art. 7 pkt 8 pzp, konkurs to przyrzeczenie publiczne, w którym zamawiający, przez publiczne ogłoszenie, przyrzeka nagrodę za wykonanie i przeniesienie prawa do pracy konkursowej wybranej przez sąd konkursowy.
Szczegółowe regulacje dotyczące organizowania konkursów w ramach zamówień publicznych zawierają art. 325 – 358 pzp.
Zgodnie z art. 325 ust. 1 pzp zamawiający może zorganizować konkurs w celu wyboru pracy konkursowej o charakterze twórczym, dotyczącej w szczególności:
Podstawą do organizacji konkursu przez zamawiającego jest ustalenie regulaminu konkursu. Minimalny zakres wymogów jakie musi spełnić regulamin konkursu określa art. 333 ust. 2 pzp. Pośród nich, w pkt. 16 wskazano na obowiązek zawarcia w regulaminie konkursu postanowień przyszłej umowy dotyczące przeniesienia autorskich praw majątkowych do wybranej pracy, wraz ze szczegółowym określeniem pól eksploatacji prac konkursowych.
Warunkiem otrzymania nagrody jest przeniesienie autorskich praw majątkowych do wybranej przez sąd konkursowy pracy. Przeniesienie autorskich praw majątkowych musi nastąpić na podstawie odrębnie zawartej umowy pomiędzy zamawiającym, a uczestnikiem konkursu, którego praca została wyłoniona w ramach konkursu. Umowa ta, zgodnie z art. 53 upapp w zw. z art. 78 i art. 78(1) kc, może zostać zawarta w formie pisemnej lub w formie elektronicznej opatrzonej kwalifikowanymi podpisami elektronicznymi.
Nie jest jasne, dlaczego ustawodawca postanowił, że regulamin konkursu musi regulować zasady przeniesienia praw autorskich (nie każda praca o charakterze twórczym musi stanowić utwór w rozumieniu art. 1 upapp), a zupełnie pominął fakt, że przedmioty o charakterze twórczym, w szczególności utwory architektoniczne, często podlegają ochronie również na gruncie prawa własności przemysłowej. Nie dotyczy to tylko praw wyłącznych udzielonych przez właściwy organ, ale przede wszystkim (co ma kluczowe znaczenie w konkursie organizowanym na gruncie przepisów pzp) praw określonych w art. 11 ust. 1 pwp, czyli praw do uzyskania patentu na wynalazek, prawa ochronnego na wzór użytkowy oraz prawa z rejestracji wzoru przemysłowego, które powstają z mocy samego prawa, w razie dokonania wynalazku, wzoru użytkowego lub wzoru przemysłowego. Zgodnie z art. 12 ust. 1 pwp prawa te są prawami zbywalnymi.
Nawet gdyby przyjąć, że wymóg udostępnienia zwycięskiej pracy konkursowej, określony w art. 328 ust. 3 pzp wyeliminuje przesłankę nowości, to w przypadku wzornictwa przemysłowego nie jest to przeszkoda wykluczająca możliwość uzyskania prawa z rejestracji wzoru przesyłowego ze względu na tzw. grace period[20]. Dodatkowo, na podstawie przepisów RWW wzór wspólnotowy może być chroniony przez okres 3 lat jako niezarejestrowany wzór wspólnotowy.
Przy czym, wobec tego, że przepis art. 333 ust. 2 pzp zawiera jedynie obowiązkowy katalog elementów jakie powinien zawierać regulamin. Ze względu na określenie „w szczególności” należy stwierdzić, że dopuszczalne jest jego rozszerzenie, poprzez zawarcie postanowień przyszłej umowy dotyczących przeniesienia innych praw własności intelektualnej. Zamawiający powinni pamiętać o możliwości przysługiwania do pracy konkursowej także innych praw i uwzględniać ich odpowiednie nabycie w regulaminie konkursu.
Podsumowując powyższe i skupiając się na praktycznym aspekcie nabywania praw własności intelektualnej do nagrodzonych prac konkursowych, rekomendujemy organizatorom (przyrzekającym nagrody) zawieranie umów nabycia praw własności intelektualnej do zwycięskiej pracy konkursowej. W ten sposób zabezpieczamy się na wypadek , gdyby sąd rozpoznający powództwo uczestnika o naruszenie jego praw autorskich, prezentował pogląd, że nieskuteczne było nabycie praw autorskich na podstawie samego tylko regulaminu. Istotne jest to, że wzór umowy, na podstawie której przyrzekający zamierza nabyć te prawa, powinien stanowić załącznik do regulaminu konkursu, tak, aby uczestnik mógł zapoznać się z zakresem praw, które chce nabyć przyrzekający. Dzięki temu, w przypadku wystąpienia ewentualnych sporów dotyczących praw do pracy konkursowej, taka procedura, niezależnie od poglądów i wykładni art. 921 § 3 kc, daje większą pewność i minimalizuje ewentualne ryzyko po stronie przyrzekającego.
Jeśli potrzebujesz pomocy przy stworzeniu regulaminu konkursu skontaktuj się z nami.
Już wkrótce producenci nowych leków, jak i producenci leków generycznych, będą musieli zmodyfikować procedury rejestracyjne. Zmiany unijnego prawa farmaceutycznego obejmą także rozszerzenie tzw. wyjątku Bolara oraz unijnych licencji przymusowych udzielanych na patenty farmaceutyczne w związku z wystąpieniem sytuacji kryzysowej. Zapowiedzi te są efektem działań legislacyjnych Komisji Europejskiej (KE).
26 kwietnia 2023 r. Komisja Europejska przedstawiła projekt reformy unijnego prawa farmaceutycznego. Komisja Europejska proponuje przyjęcie nowych regulacji[1], które mają m.in. zastąpić obecnie obowiązujące:
Przyjęcie tych zmian wpłynie na wszystkie kraje Unii Europejskiej i spowoduje konieczność wprowadzenia zmian i dostosowania krajowych regulacji do nowych aktów unijnych, w tym nowelizację ustawy – prawo farmaceutyczne.
Proponowane przez KE zmiany mają także istotne znaczenie dla ochrony własności intelektualnej. Producenci nowych leków jak i producenci leków generycznych powinni przygotować się na modyfikację procedur rejestracyjnych, ale także na rozszerzenie zakresu działań producentów leków generycznych w czasie trwania ochrony patentowej, czyli rozszerzenie wyjątku Bolara oraz zmiany w zakresie unijnych licencji przymusowych udzielanych na patenty farmaceutyczne w związku z wystąpieniem sytuacji kryzysowej.
Najważniejsze zmiany to:
Pojęciem ochrony regulacyjnej określa się okresy wyłączności danych oraz wyłączności rynkowej. Dla przypomnienia należy wyjaśnić czym jest wyłączność danych i wyłączność rynkowa na przykładzie polskich i obecnie obowiązujących regulacji.
Zgodnie z art. 15 ust. 1 pkt 2 prawa farmaceutycznego, niezależnie od ochrony wynikającej z przepisów prawa własności przemysłowej, podmiot odpowiedzialny nie jest obowiązany do przedstawienia wyników badań nieklinicznych lub klinicznych, jeżeli wykaże, że produkt leczniczy jest odpowiednikiem referencyjnego produktu leczniczego, który jest lub był dopuszczony do obrotu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej lub innego państwa członkowskiego UE lub EOG, a od dnia wydania pierwszego pozwolenia na dopuszczenie do obrotu referencyjnego produktu leczniczego w którymkolwiek z tych państw do dnia złożenia wniosku o dopuszczenie do obrotu odpowiednika referencyjnego produktu leczniczego (leku generycznego) na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej upłynął okres co najmniej 8 lat (wyłączność danych).
Natomiast, niezależnie od wydanego pozwolenia na dopuszczenie do obrotu lek generyczny nie może zostać wprowadzony do obrotu przez podmiot odpowiedzialny przed upływem 10 lat od dnia wydania pierwszego pozwolenia na dopuszczenie do obrotu referencyjnego produktu leczniczego (wyłączność rynkowa).
Zgodnie z projektowanym art. 81 dyrektywy zmianie ulegną okresy ochrony. Pomimo, że projekt zakłada skrócenie okresu wyłączności danych z 8 do 6 lat, to jednocześnie okres wyłączności danych będzie mógł zostać przedłużony w następujących przypadkach:
Okres wyłączności rynkowej nie ulegnie zmianie.
Wśród zmian pojawiła się modyfikacja konstrukcji prawnej związanej z Prawem własności przemysłowej (t.j. Dz. U. z 2023 r. poz. 1170) (pwp) tj. wyjątku Bolara.
W polskiej ustawie, wyjątek Bolara jest uregulowany w art. 69 ust. 1 pkt 4 pwp. Zgodnie z tym przepisem nie dochodzi do naruszenia patentu przez korzystanie z wynalazku polegające na wytwarzaniu, używaniu, przechowywaniu, składowaniu, oferowaniu, wprowadzaniu do obrotu, eksportowaniu lub importowaniu, w celu wykonania czynności, jakie na podstawie przepisów prawa są wymagane dla uzyskania, również przez osobę trzecią, rejestracji lub zezwolenia, stanowiących warunek dopuszczenia do obrotu niektórych wytworów ze względu na ich przeznaczenie, w szczególności produktów leczniczych na terytorium Europejskiego Obszaru Gospodarczego lub innego państwa.
Oznacza to, że wyjątek Bolara zapewnia producentom leków generycznych możliwość przeprowadzenia odpowiednich badań i rejestracji produktu leczniczego generycznego opartego na chronionej patentem substancji czynnej, w czasie trwania tej ochrony. Wyjątek Bolara stanowi wyłom od monopolu udzielonego uprawnionemu na wykorzystanie opatentowanej substancji i umożliwia wprowadzenie leków generycznych na rynek niezwłocznie po wygaśnięciu ochrony leku innowacyjnego.
Więcej o obecnie obowiązujących przepisach dotyczących wyjątku Bolara możesz przeczytać tutaj.
Rozszerzenie zakresu tzw. wyjątku Bolara zostało zamieszczone w art. 85 projektu projektowanej dyrektywy. Zgodnie z zaproponowanym przepisem, nie będą uznawane za naruszenia patentów oraz dodatkowych świadectw ochronny (SPC lub DPO) następujące działania dotyczące referencyjnych produktów leczniczych:
Wyjątek ten, nie obejmuje wprowadzania do obrotu produktów leczniczych powstałych w wyniku takiej działalności.
Powyższe zmiany umożliwią nie tylko prowadzenie badań oraz innych aktywności dla celów uzyskania pozwolenia na dopuszczenie do obrotu dla produktów generycznych w trakcie obowiązywania monopolu wynikającego z patentów lub dodatkowych świadectw ochronnych udzielonego na lek referencyjny, ale także na potrzeby prowadzenia oceny technologii medycznych (HTA) oraz postępowań refundacyjnych. Rozszerza to katalog możliwych działań w ramach wyjątku Bolara, ale jednocześnie wskazuje się na konieczność zwiększenia kontroli stosowania tego wyjątku.
Rozszerzenie wyjątku Bolara ma szczególne znaczenie w zakresie zwiększenia dostępności leków.
W rozdziale III projektowanego rozporządzenia wprowadzono możliwość przyznania podmiotowi wnioskującemu o dopuszczenie leku do obrotu bonu na wyłączność danych dla priorytetowego środka przeciwdrobnoustrojowego.
Środek przeciwdrobnoustrojowy[2] uznaje się za “priorytetowy środek przeciwdrobnoustrojowy”, jeżeli dane przedkliniczne i kliniczne potwierdzają znaczące korzyści kliniczne w odniesieniu do oporności na środki przeciwdrobnoustrojowe i ma on co najmniej jedną z następujących cech:
Bon daje jego posiadaczowi prawo do dodatkowych 12 miesięcy ochrony danych w odniesieniu do jednego dopuszczonego do obrotu produktu leczniczego.
Aby otrzymać bon wnioskodawca musi:
Bon może być wykorzystany:
Aby wykorzystać bon, jego właściciel składa wniosek o zmianę danego pozwolenia na dopuszczenie do obrotu w celu rozszerzenia ochrony danych.
Bon może zostać przeniesiony na innego posiadacza pozwolenia na dopuszczenie do obrotu i nie może być dalej przenoszony.
Bon traci ważność:
Bony na wyłączność danych nie będą stałą instytucją w nowym prawie farmaceutycznym. Przepisy dotyczące bonów będą obowiązywać przez okres 15 lat od dnia wejścia w życie rozporządzenia albo do dnia, w którym KE przyzna łącznie 10 bonów.
Wnioskiem z dnia 27.04.2023 r. KE zaproponowała przyjęcie Rozporządzenia w sprawie udzielania licencji przymusowych w kontekście zarządzania kryzysowego i zmieniające rozporządzenie (WE) 816/2006 w sprawie udzielania licencji przymusowych na patenty dotyczące wytwarzania produktów farmaceutycznych przeznaczonych na wywóz do krajów, w których występują problemy związane ze zdrowiem publicznym.
Celem rozporządzenia jest zapewnienie Unii dostępu do produktów istotnych w kontekście sytuacji kryzysowych. Wprowadzenie unijnej licencji przymusowej w kontekście zarządzania kryzysowego jest odpowiedzią na pandemię COVID-19. W uzasadnieniu do projektu rozporządzenia KE wskazała, że „kryzys związany z COVID-19 unaocznił, że podstawą systemu patentowego jest odpowiednia równowaga między uprawnieniami wynikającymi z patentów oraz innymi prawami i interesami. W czasie kryzysu związanego z COVID-19 sprzeczne interesy dotyczyły dostępu do produktów zdrowotnych i utrzymania zachęt do wprowadzania innowacji, które mają kluczowe znaczenie z punktu widzenia opracowywania nowych produktów zdrowotnych, takich jak szczepionki i środki terapeutyczne.”[3]
Rozporządzenie ustanawia procedurę udzielania unijnych licencji przymusowych obejmujące:
KE będzie uprawniona do przyznania unijnej licencji przymusowej, jeżeli uruchomiono lub ogłoszono tryb kryzysowy lub tryb sytuacji nadzwyczajnej.
Zasady unijnej licencji przymusowej:
Przed udzieleniem licencji KE jest zobowiązana skonsultować się z organem doradczym, przy czym opinia organu doradczego nie jest wiążąca dla KE.
Przed udzieleniem unijnej licencji przymusowej Komisja umożliwia posiadaczowi prawa i licencjobiorcy przedstawienie uwag.
Unijna licencja przymusowa określa m.in.:
Wysokość wynagrodzenia ustala KE, przy czym wynagrodzenie nie może przekraczać 4% całkowitego przychodu brutto osiągniętego przez licencjobiorcę z działalności objętej licencją.
Jeżeli opublikowane zgłoszenie patentowe, na które udzielono licencji przymusowej, nie doprowadzi do udzielenia patentu, posiadacz prawa zobowiązany będzie do zwrotu licencjobiorcy wypłaconego wynagrodzenia.
Na licencjobiorcę zostanie także nałożony szereg obowiązków, takich m.in. jak:
Brak wypełnienia obowiązków przez licencjobiorcę może skutkować:
Rozporządzenie w art. 11 wprowadza zakaz wywozu produktów wytwarzanych na podstawie unijnej licencji przymusowej.
Celem proponowanych zmian jest dbałość o to, by wszyscy pacjenci w całej UE mieli terminowy i sprawiedliwy dostęp do bezpiecznych, skutecznych i przystępnych cenowo leków. Efektem zmian ma być zwiększenie bezpieczeństwa dostaw i zapewnienie pacjentom dostępu do leków, niezależnie od tego, gdzie mieszkają w UE. Dla biznesu i naukowców zmiany powinny doprowadzić do stworzenia atrakcyjnego i sprzyjającego innowacjom środowiska dla badań, rozwoju i produkcji leków w Europie. Innym ważnym zagadnieniem jest dorowadzenie do tego, aby leki były bardziej zrównoważone środowiskowo, a także budowanie w społeczeństwie europejskim (w ramach programu „Jedno zdrowie”) oporności na środki przeciwdrobnoustrojowe i kontrolowanie obecności środków farmaceutycznych w środowisku.
Reforma unijnego prawa farmaceutycznego interesuje nas szczególnie, ale nie tylko. Jeśli masz wątpliwość w zakresie uzyskania rejestracji bądź zezwolenia, sprzedaży produktów leczniczych, niepokoisz się przepisami ustawowymi dotyczącymi używania wynalazku na licencji czy przekazywaniem informacji zgodnie z obowiązującymi wymogami, bądź nurtuje Cię wątpliwość dotycząca wyrobów medycznych, pamiętaj, że jesteśmy po to, aby pomóc Ci. Zapraszamy do kontaktu.